kiedys mialem dobry chumor i clae mnustwo czasu to gralem w bg 1 czlowiekiem wojem ktury na 7 levelu stal sie magiem
naprawde warto tak grac...
sakramencko potenzny...
warto zaczynac od bg zeby w bg2 miec kazdy stat +1(specjalne ksionzk) i zeby by 2 levele in plus

normalnie zawsze tworze paldyna a w bg2 kawalerai
Nie ma to jak krasnoludzki wojownik z dobra kondycja . Na pewno warto spedzic troche czasu nad losowaniem cech bo mozna zrobic naprawde niezlego kozaka.
kiedys zainspirowany postacia polelfa Civrila z opowiadania "mniejsze zlo" chcialem zagrac takim wojakiem i wylosowalem sile 18/00 po raz 1 w zyciu!

oj dzialo sie na wybrzezu mieczy łońskiego roku sporo panocku...=)
ekhem a mozecie w sondzie glosowacac co???
bo glupio tak ajkos ze tylko muj glos tam jest....
Ja grałem w BG 1 wieloklasowcem wpj/mag/zl , (solo) miałem ochote zagrac magiem,a el nie było tam dzikiego maga, jak mam już moda to kiedyś pogramw bg Dzikim magiem BG 2... przeszedłem dzikim magiem i gram wieloklasowcem...

nie głosuje bo nei ma dzikiego maga - to nie specjalista to coś lepszego ;]
eee nie ma w tej sondzie odpowiedzi trafnej, bo taka nie istnieje;). imo w bgkach mozna grac wlasciwie czymkolwiek i i tak bedzie w porzo... no ale jako ze sam zwykle gram da wizza to zaglosuje na 'maga specjaliste' (ofk w bg2 to dziki mag). choc zwykle robie sobie tez druga postac - woja...
w bg 2, zawsze najlepiej grało mi sie albo zawadiaką, albo kawalerem. w bg1 najlepiej mi sie grało elfickim łowcą [specjalność długie łuki ] - taki baldurowy odpowiednik snpiera
Jesli mowa jest o Baldurs Gate 2 to wystarczy mi jedno slowo ....... MNICH. Wypowiedzcie sie na ten temat jesli macie doswiadczenie ta postacia. Ja rowniez sie pochwale . Moge tylko powiedziec ze oprocz zdolnosci zlodziejskich to mnichowi niczego nie brakuje. Sam mialem w ekipie jeszcze Cernda, Edwina i Jana Jansena. Walczyl u mnie tylko moj mnich . Edwin i Cernd po to zeby dac jakis efektowny czar a Jansen do Zlodziejskiego fachu .Dla porownania moge Wam powiedziec ze smoki w bg 2 w tym Firrkragg szly na jeden strzal moim mnichem. Oczywiscie Ci ktorzy grali mnichem wiedza w jaki sposob to zrobic. Pozdro. Czekam na Wasze opinie
ja tam mnicha nie lube sam w sumie nie wiem czemu
glupio sie nim gra
za latwo
ale pod koniec wkurza bo piesci som tylko +2 a potworki kture majom odpornosc na +4...
nawet drzonca dlon nie pomoze
na 25 pozionie pięść jest +4 (info z poręcznika ToB) a mniechem nigdy nie grałem...
Ja zagłosowałem na maga, choć w BG1 grałem specjalistą.
A mnicha uważam za profesję głupią- jest zbyt silny. Potrafi walczyć, leczyć ,wykrywać pułapki, skradać się... dobrze że czarowac nie umie.
Czy ktoś grał właściwie bardem? Chodzi mi głównie o BG1, gdzie nie znalazłem żadnych atutów przemawiających za nim...
Tak nawiasem mówiąc czemu w ankiecie nie ma barda? Ja najczęściej gram fechtmistrzem do jednej ręki daję Furie Niebios do drugiej jeśli gram z Tactickiem to kwasowe ostrze Kuriosana a jak nie to jakieś inne dobre ostrze i wymiatam. Dodatkowo w każdej chwili mogę wspomóc się jakimś czarem do 6 poziomu a w ToBie zdobywa dodatkowo zdolność zakładania pułapek.
Już dodaje barda

edit: Poprawiłem ankiete, dodałem druida do kapłana, łowce, barbarzyńce i barda... chyba przeoczenie przy robieniu ankiety...
Już dodaje barda

edit: Poprawiłem ankiete, dodałem druida do kapłana, łowce, barbarzyńce i barda... chyba przeoczenie przy robieniu ankiety...

bardzo lubie grać łowcą ze względu na początkowy bonus do dwóch broni lub łucznikiem
ale bardzo często zdarza mi się zrobić złodzija - zabójcę
przy starcie w BG 2 masz tyle punktów biegłości ze np wojownik ma ich więcej niż łowca z bonusem do walki dwiema broniami...
ha, swoja droga. ostatnio zaczalem bg2 (znooowuuu... i musze wam powiedziec ze BARDZO oplaca sie grac kensai. pakujemy umiejki w katane i 2 bronie i przez cala gre jedziemy na eteralnym pancerzu - daje nam to takie kp, jakbysmy mieli pelna plytowke +2, czyli prawie najlepsza zbroje (+2 z umiejki klasowej). a mozna jeszcze zalozyc pierscien ochrony. nie bede juz wyliczal plusow, powiem tylko ze jezeli chcesz przepakowanego woja, wybierz na swoja postac glowna kensai.
Jeśli masz plik ściągający limit punktów doświadczenia rozwiń kensaja do 35 levela a potem daj mu klase maga... jak mag osiągnie 36 level to będizesz miał taka postać ze szkoda gadać... chodzi głównie o czatry defensywne typu kamienna skóra, rozmycie, lustrzane odbicie, ognista tarcza...
Ja najcześciej gram wojakami, krasnoludkiem lub człekiem ze względu na przyjemność z gry, czasami lubie też popykać magiem ale mnie to jakoś nudzi...
U mnie to był zawsze Paladyn. Sir Paladar. Ach, zawsze odczuwałem podniecenie na widok pala w pełnej zbroji z tarczą i młotem. Miodzio!
Gnom iluzjonista/kapłan (solo)
Chciałem mieć taką postać, która będzie miała dostęp do wszystkich czarów(tych ważniejszych - druid sux imo)
Gra się bardzo ciekawie, każdą walkę można wygrać na wieeele sposobów. Z tymi czarami jest sporo kombinacji, a z ochronnymi w otwartej walce też nie jest zły. BG2 nie jest trudną grą, istnieje wiele "trików"(nie chodzi mi o cheaty), na każdego można znaleźć jakiś sposób..
Czasami chciałoby się zagrać teamem, posłuchać gadki Minsca i Jansena, poromansować z Viconią, ale gra 1 postacią daje możliwość bardzo szybkiego rozwoju i nie można z tego nie skorzystać
Ja grałem zawsze magiem i tak chyba zostanie. Nie ma to jak przyłożyć komuś ognistą kulą lub chaosem, a obszarówki to miód dla oczu. Asysta oczywiście czasami potrzebna. Ciężko walczyć z drowami, gdy twoje zaklęcia nie działają. Jakiś czas grałem Kensai, ale za często ginął.
Jeśli chodzi o mnie to ja zawsze together forever gram wojownikiem
Jak narazie testowałem maga i wojownika i akurat w tej grze wolę Woja, gdyż magiem gra się bardzo trudno, gdyż ma bardzo mało hp i nie może nosić dobrych zbroi. Mając 4lvl zabijały mnie jednym hitem nawet niezbyt silne potwory
Owszem w BG1 magiem gra sie dość ciężko, trzeba odpowiednio dobrać drużynę i kryć sie za plecami bardziej przypakowanych towarzyszy. Za to w BG2 i ToB magowie stają sie przepotężni
Możliwe... w BG2 nie grałem
Owszem w BG1 magiem gra sie dość ciężko, trzeba odpowiednio dobrać drużynę i kryć sie za plecami bardziej przypakowanych towarzyszy. Za to w BG2 i ToB magowie stają sie przepotężni


Zobacz sobie na jutjiubie [link zamieściłem w osobnym temacie]
jak klient magiem-multiklasowcem Sarevoka w 11 sekund wykańcza,
beż żadnej drużyny
Ja się podpisuję pod tym, co napisal Hamer - Kensai/mag - to jest prawdziwa przyjemność z gry. Wprawdzie kiedy łamiesz Kensai na maga i nie możesz korzystać ze zdolności Kensai gra się cholernie ciężko i tylko drużyna jest w stanie nas poratować, ale potem... no jest po prostu masakra. Najlepszą postać jaką do tej pory grałem:)
Zobacz sobie na jutjiubie [link zamieściłem w osobnym temacie]
jak klient magiem-multiklasowcem Sarevoka w 11 sekund wykańcza,
beż żadnej drużyny



No właśnie-multiklasowcem. Samym magiem za chiny by tego nie dokonał, on tam cały czas ciosem w plecy wali jeśli dobrze widze.
Chociaż sam gram właśnie w jedynkę magiem i musze jednak stwierdzić ze gra sie bardzo przyjemnie (z drużyną ofkoz).
ja najbardziej lubie grać czarownikiem i wojem