Najsłynniejszym jednak piratem był owiany złą sławą Edward Teach, zwany "Czarnobrodym". Gęstą brodę zaplatał w warkoczyki, pod kapelusz wkładał zapalone lonty. Uzbrojony był zawsze w szablę, trzy pary pistoletów, kilkanaście noży poutykanych za cholewami i pasem. Teach był psychicznie chory, żenił się 14 razy, publicznie oddawał kompanom swoją młodą żonę, od czasu do czasu strzelał do swoich ludzi - twierdził, że musi czasem zabić któregoś z oficerów, inaczej załoga nie będzie go szanować. Podobno zmusił kiedyś jeńca do zjedzenia własnych warg, kiedy ten odmówił ujawnienia miejsca ukrytego skarbu. W 1718 dwa angielskie okręty wojenne, pod wodzą porucznika Roberta Maynarda, zablokowały Czarnobrodego w pewnej zatoce. Teach został zaatakowany przez porucznika Maynarda, Czarnobrodego zastrzelił amerykański marynarz nieczekający na wynik walki. W swojej ostatniej bitwie otrzymał dwadzieścia pięć ran, a po śmierci ucięto mu głowę i zatknięto ją na bukszprycie zwycięzców.
wróciłem!
no popatrz, a ten stary Teach w Ashbury taki się spokojny wydawał... cicha woda brzegi rwie;)
No to rzeczywiście niezły psychol. Żylasty Pete wymięka w przedbiegach!
wróciłem!
no popatrz, a ten stary Teach w Ashbury taki się spokojny wydawał... cicha woda brzegi rwie;)

Tommy, to sie nie liczy! Sami tego chcieli=P
Uuu..typek z pod ciemnej gwiazdy...trzeba bedzie sie z nim rozprawić