jak mam ubic to bydle co jest w drugim odatkowym zbiorze leveluf?
jak mam ubic to bydle co jest w drugim odatkowym zbiorze leveluf?

Chyba mu chodzi o Butchera.

Jak nie dajesz rady to nabij troche expa, zejdż na niższe poziomy i pozabijaj potwory.
Taktyka jest banalna , należy wykorzystać głupotę przeciwnika ( nie potrafi otwierać dżwi) ... wyciągasz go z jego "pięknego pokoiku" i ciągniesz go gdzieś gdzie możesz się skryć za kratami a obok są dżwi --> pierwysz wpadasz przez dżwi , zamykasz , Butcher ich nie otworzy , i nawalasz przez kratę (nawet wojownik może a butcher przez krate niemoże - to są chyba błędy gry ).To jest metoda jaką ja się zawsze kierowałem i jakoś zawsze mi się udawało ubić tego bydlaka .
dżwi

Zupka, nie czepiaj się moich błędów , najwarzniejsze było przekazanie sposobu , a to uczyniłem , więc wiesz , fak zapomniałem syłnnego "sorry za błędy"

-sorry za błędy
A wracając do topica to otworzyć drzwi i walnąć z inferno i zamknąć drzwi a butcher sie piecze i zdycha



Inferno? Na drugim levelu podziemii? Pod warunkiem, że grasz na Hellu.
Do tych co myślą, że trick z doprowadzeniem go do zakraconych drzwi coś pomorze, mogą się rozczarować nieco, jak się okaże, że ten trick nie pomorze, zwłaszcza przy grze na modzie
Ja ten trick zawsze stosuje i mnie jeszcze niezawiódł .
Ja ten trick zawsze stosuje i mnie jeszcze niezawiódł .

ktos mondry zmienil mi nazwe tematu
chodzi mi o gluwnego bossa z hellfire
najpiwerw jest ten isekt znajduje mape
schodz 4 lvl nizej i tam ten sku..!"#¤%&/( jest!!!!!
za cholere sie go zabic nie mozna!!!!!!
a jesli chodzi o butcha to jego z palcem w dupie ,rekom w nocniku i zawiozanymi oczyma zabijam!!!!
Można, można...

Lata całe upłynęły, odkąd ostatni raz stawałem w szranki z Na-Krulem, demonem z otchłani, i pamięć moja owych zdarzeń przyćmiona jest, ale rzeknę Tobie, młody podróżniku:

Atoli możne jest, aby Na-Krula z miejsca zimną stalą tudzieź ognistymi zaklęciami w niebyt posłać, z niezwykłym cudem to graniczyć może. Dlatego, nimem Na-Krula z siedliska jego uwolnisz, dżwignię przestawiając, pierwej osłabić go musisz.

W tym celu inkantacyjne trzy, które na pergaminach przed więzieniem abominacyji wypisane są, w adekwatnej kolejności odczytać musisz. Wskazania, jakaż by była to kolejność szukaj w Krypcie - podam ja Tobie ową inkantacje z umysłu, bacz jednak, iż w sędziwym jestem wieku i pamięć moją mógł Zły omamić, abym potencjalnie fałszywym świadectwem do zguby Ciebie przywiódł...

"...In spiritu sancti..."
"...praedictum otium..."
"...efficio ubicus ut inimicus..."


Wówczas będzie Na-Krul ony
w mocy swojej osłabiony
i znów stanie się chochlikiem
z jednym, małym hit poincikiem
W rzeczy samej, podobnie, jak mnich może zabić diablosa, tak i tego śmiesznego coś tam sepleniącego pod nosem o wolności, Aerosmith i diablo z szybkością dźwięku Na-Krula zabić można.
Co to qrde jest, magiem go już trzy razy uciachałem, za każdym razem dwa fireballe i po ptokach i Apokalipsa już na 3 poziomie Co prawda nie próbowałem bić się z nim po uwolnieniu go nie czytając książek, ale.......jeśli moim już 7 poziomowym fireballem z zasobami many prawie 600 diablosa rozwalam łykając ledwie dwie miksturki many, to jeszcze szybciej zapewne poszłoby mi rozprawienie się z Na-Krulem po uwolnieniu go z dźwigni, a nie książek.
Hm a właściwie, to który z nich jest twardszy?

Pamiętam, jak moim wojem sra*** się przed pierwszym starciem na normalu z Diablo, który zdechł po 3 ciosie
Hm a właściwie, to który z nich jest twardszy?


Po moich doświadczeniach z Hellfire to diablo jest jednak trochę twardszy, jeśli Na-Krula rozwalam dwoma fireballami

Pamiętam, jak moim wojem sra*** się przed pierwszym starciem na normalu z Diablo, który zdechł po 3 ciosie


Hmmm, to jest jakąś niemożliwością, chyba że już miałeś jakiegoś King's bastard sword of Haste, to bym się nie zdziwił

Ale co przede wszystkim rzuca się w oczy, a raczej w uszy - nie wiem, czy ktoś także zwrócił uwagę na tego genialnego narratora genialnie czytającego te wszystkie kwestie z ksiąg w diablo I i także w Hellfire.
mi sie diabo nudzio to go na 10 lvl zabilem(spieprzalem z poziomuw)
6 butelek poszlo sie kochac ale zabilem
"Co wam powiem, to wam powiem, ale wam powiem":

Spróbowałem się dzisiaj z Na-Krulem po uwolnieniu go bez czytania książek.
Powiem wprost - cholernik ma chyba na wszystko niewrażliwości Magiem bez Apokalipsy (mam już 5 poziom ) lepiej do niego nie podchodźcie
Skubaniec na normalu wytrzymał siedem porcji tego zacnego czaru, na koszmarze chyba ze dwa razy więcej. Ale go swoim w tej chwili już 34 poziomowym magiem (gram nim od soboty) usiekałem
Hmmm, to jest jakąś niemożliwością, chyba że już miałeś jakiegoś King's bastard sword of Haste, to bym się nie zdziwił

Ciekawi mnie, który miałeś poziom, gdy zdobyłeś tegoż mieczyka?

W każdym razie diablo to przy Na-Krulu jakiś leszcz.
Ciekawi mnie, który miałeś poziom, gdy zdobyłeś tegoż mieczyka? 

W każdym razie Diablo to przy Na-Krulu jakiś leszcz.

Pamiętam że wypadł w Piekle na Normalu z jakiegoś czarnego rycerza-bohatera. Postać miałem, bo ja pamiętam... Może coś około 20 poziomu?


Ten rycerz nazywa się Sir Gorash

Używałem go odtąd bez przerwy. No dobra, zczitowałem go, żeby był niezniszczalny, przyznaje się


A co to, kasy się nie miało na naprawianie? Rozumiem, gdybyś grał magiem i byłaby to Thinking Cap, ale Doombringer?
Ten rycerz nazywa się Sir Gorash

bardzo dawno temu gralem w d1 i mam takie pytanie ktory to na-krul opiszcie mi go dokladnie
Bonsel po raz kolejny niefortunnie edytuje temat tego topicu

Zeus:
Na-Krul to taki koleś wysępujący tylko w dodatku do pierwszej części. Wielkością podobny do diablo, bębęn ma, jak u Butchera Oczywiście jest cały czerwony.
Jest "dość" szybki i nawija jakieś teksty z szybkością dźwięku. Można go spokać na 4 poziomie grobowca - nowej lokacji znajdującej się tuż przy Klasztorze.
Można go pokonać na dwa sposoby:
-szybko i bezstresowo: uwolnić go za pomocą przeczytania trzech ksiąg w odpowiedniej kolejności, wtedy zginie po jednym ciosie, albo dwóch fireballach, jak ktoś gra magiem
-albo uwolnić go za pomocą dźwigni znajdującej się w tym samym miejscu, gdzie księgi. Koleś jest wtedy dużo trudniejszy od diablo, a dla maga praktycznie nie do pokonania - chyba że mamy już Apokalipsę