Zauważyłem, że w tym temacie mówicie DraxMustHurt'owi, że na tak niskim poziomie nie da sobie rady z przeciwnikami. Nic bardziej mylnego! Trzeba tylko wiedzieć jak.

Oto fragmenty filmiku ukazującego, jak pewien koleś przeszedł Tormenta w GODZINĘ. Z minutą.

http://www.youtube.com/watch?v=B3v8EkW5koI - 1
http://www.youtube.com/watch?v=7Bh0axv5XDY - 2
http://www.youtube.com/watch?v=a2VYaELX1ag - 3
http://www.youtube.com/watch?v=NP-g2Gweu24 - 4
http://www.youtube.com/watch?v=f0i2WshuMUA - 5
http://www.youtube.com/watch?v=cEy_bOTeYgQ - 6
http://www.youtube.com/watch?v=JWzvFlji5DM - 7
Chociaż przejcsie w godz jest trudne to nudne bo tylko troche połazisz troche pozabijasz GRAnie bez żadnego wątku można by powiedzieć
GRAnie bez żadnego wątku można by powiedzieć


A czego można się spodziewać po grze na czas? Gdy znasz już wszystkie smaczki gry, to można sobie pozwolić na jej urozmaicanie.
Gdy znasz już wszystkie smaczki gry, to można sobie pozwolić na jej urozmaicanie.


Właśnie to starałam się ostatnio wyperswadować Serafowi
Gra na czas- w sensie podbijanie rekordu, np. przejście w 50minut to już zabawa dla znudzonych fanatyków, którzy chyba nie sięgają po inne gry
Właśnie to starałam się ostatnio wyperswadować Serafowi

Chyba raczej wyjaśnić, to nie był mój pomysł, by mi go było trzeba wyperswadowywać

Serafin rozumie, aczkolwiek nie podziela takich potrzeb
To tak jakby pić piwo na wyścigi, albo grać jakiś utwór muzyczny na czas. Można, tylko po co? Co mi da większą frajdę, próba przejścia Torment w godzinę, czy sięgnięcie po coś nowego? Ja tam wolę sięgnąć po coś nowego, niż wałkować na siłę wyczerpany temat. No ale każdy ma swoje gusta
Ja tam wolę sięgnąć po coś nowego, niż wałkować na siłę wyczerpany temat.


Podzielam Twoje zdanie. Jednak, żeby wałkować, trzeba wyczerpać. I tu jest chyba sęk gustu- bawić się dalej i odkryć coś nowego, czy dać sobie spokój, bo to jest już nudne

To tak jakby pić piwo na wyścigi.


Przyjmuję wyzwanie
Oczywiście, że kwestia gustu. Dla mnie osobiście, przejście gry na czas, czy solo samym Bezimiennym, nie odkrywa niczego nowego, a wręcz przeciwnie, zabiera sporą część tego co już odkryte i przyjemne.

Przyjmuję wyzwanie

Wygrywasz walkowerem