No więc tak - sytuacja przedstawia się w ten sposób, ze mam w drużynie Aerie i Jaheirę. Obie panie prawie się pozjadały i w pewnym momencie musiałęm nawet interweniować - czyt. obronić Aerie przed Jaheirą, która chciała byśmy ją zostawili. Jak łatwo przewidzieć - Jaheira przestała się do mnie odzywać, za to romans z Aerie kwitł. I wszystko byłoby fajnie, ale w Podmroku jesteśmy zmuszani (jakkolwiek idiotyczne by to nie brzmiało) do stosunku z drowką, której imienia w tej chwili nie pamiętam. Krótko potem Aerie wściekła się na mnie i od tej pory się do mnie nie odzywa - trochę mnie to niepokoi bo to już ToB a ona nic... Coś robię źle?
Aha, i fakt, że to wszystko napisałem w pierwszej osobie bynajmniej nie swiadczy, że "aż tak" utożsamiam się z moją postacią.