ja robie bardzo duzo eliksirow i zauwazylam ze do niektorych komp wybiera mocne alkohole , a do niektorych tylko mewe. Np łzy żony ( usuwający skutki upicia - używam bardzo czesto - bo warto jak sie kogos da opic - czesto mowia ciekawe rzeczy lub daja prezenty w stanie upojenia) - mozna tylko z alkoholu zrobic. wiec dobrze miec i alkohol czysty i mewe. Alkochol robi tylko trzyskladnikowe eliksiry a mewa - 5-cio skladnikowe.a alkohol najlepiej wybierac jak jest mozliwosc ten lepszy ( pisze ze najlepsza baza na eliksir, a nie dobra) - bo tylko na nim da sie stworzyc niektore eliksiry - np tez z serca golema. pozatym jak sie uzywa skladnikow dwupostaciowych (ktore zawieraja w sobie dwa mineraly a nie tylko ten ktory jest potzrebny - to eliksir ma jeszcze jakis dodatkowy odczynnik (od nazwy tego skladnika - sa chyba trzy - rubedo - czerwony, nigredo i albedo, czarny i bialy) Jesli skladniki eliksiru posiadal drugi odczynnik ten sam to caly eliksir nabiera dodatowych własciwosci: albedo - obniża toksychnosc - nawet innych wypitych eliksirow po nim, pozostale maja tam jakies dodatkowe plusy w walce, żywotnośc chyba (wiec pewnie czerwony) i szybkosc w walce czarny. Warto kupowac ksiazki, i uczyc sie jak najwiecej - o stworzeniach, roslinach i mineralach - ksiazke zaraz u kupca po kupieniu mozna przeczytac i sprzedac spowrotem bo juz nie jest do niczego potrzebna jak dodala wpis do bestiariusza, albo do skladnikow. Fakt - traci sie na tym - ale warto - Np jak wiesz wszystko o potworze z ktorym sie bijesz to pozyskujesz z niego duzo wiecej skladnikow.
A dla poczatkujacych - warto kupic ksiazke o Fine ..costam - ksiazka o pojedynczej roslinie - zanim sie odwiedzi pierwszy raz oboz druidow, albo wiewiorek.. nie pamietam - mnie sie nie udalo - kupilam za dugim i juz laska z wilcza skora na glowie do mnie nie zagadala... szkoda.. moze wam sie udalo?