właśnie byłem w kinie a dalej nie moge wyjsc z wrażenia !! tylko że jest mały problem, film nie dla wszystkich ... Ci którzy nie interesują się przygodami jedi i nie oglądali trylogii ( IV, V, VI ) mogą momentami się ponudzić ale jak dla mnie bomba
ps. nareście wiem jak powstał Darth Vader
widzilaem film ale szczerze bardziej mi sie podobal atak klonow uwazam ze nawet jak na gwiezdne wojny to troche to przekolorowali np jaki cudem vader sie ugasil albo czemu anakin urwal skrzydlo obi wanowi a on dalej mogl leciec
ale mimo wyszstko film byl spoxx chociarz spodziewalem sie troche wiecej
a ja niedlugo ide do kina na ten film skoro mowicie ze jest ok to teraz jeszcze bardziej chce isc
Nigdy nie byłem przesadnym fanem Gwiezdnych Wojen. Być może jest tak dlatego, że obejrzałem ten film po raz pierwszy mając na karku parę lat więcej (niż dziesięć - dwanaście) i denerwowało mnie wiele rozwiązań fabularnych i reżyserskich, zastosowanych w Trylogii (wówczas jeszcze "Try" )...Mógłbym zresztą jeszcze trochę opowiadać o wadach i zaletach, ale przecież temat jest poświęcony tylko jednemu konkretnemu wycinkowi z sagi rodu Skywalkerów.

Krótko mówiąc, Zemsta Sithów mi się podobała. Niemal przez cały czas trzyma w napięciu - nie tylko pomimo, ale chyba dzięki temu, że wiemy jakie są główne elementy jej fabuły. Najbardziej mi się podobała scena, kiedy Ciemna Strona przeważa w Anakinie. Czyli [SPOILER!] kiedy Anakin ucina ręce Mistrzowi Windu, umożliwiając Palpatine'owi usmażenie biednego Jedi. To naprawdę bardzo przejmujący, bardzo smutny i straszny psychologicznie fragment. Zrealizowany naprawdę po mistrzowsku. Gdyby cały epizod był zrobiony z podobnym kunsztem psychologicznyn, mielibyśmy do czynienia z filmem genialnym. Ale i tak jest nieźle - dużo lepiej niż we wszystkich filmach cyklu, poza "Imperium Kontratakuje". Widowiskowe walki (świetna - Obi Wana z Vaderem, dużo gorsza - Yody z Imperatorem), plenery no i oczywiście kluczowa scena "pierwszego oddechu" Dartha Vadera
Jeśli mamy analizować słabe strony Zemsty, to należy wymienić przede wszystkim fakt, że film powinien być bardziej dopracowany od strony psychologicznej. Ww scena "przemiany" jest jedyną naprawdę dobrze zrobioną pod tym względem - i chodzi tutaj bardziej o warstwę reżyserską, niż scenariuszową. Przemiana Anakina nie jest przekonywująca. Gra aktorska Christensena i Portman jest słaba, niesugestywna i osłabiająca jeszcze ww psychologię. Ale Gwiezdne Wojny nigdy nie były pod tym względem przesadnie dobre. Chodzi w nich przecież o magię i emocje, a nie o przedstawienie subtelnej gry charakterów.

Ogólnie jest dobrze - film polecam wszystkim, nie tylko fanom SW.
Byłem na "Gwiezdnych Wojnach" i powiem szczerze, iż film był naprawdę świetny. Moje zdanie jednak absolutnie nie jest obiektywne gdyż "Gwiezdnymi Wojnami" interesuje się praktycznie od przedszkola(naturalnie w tedy jeszcze nie wiedziałem o co w tym chodzi i był to film gdzie biją się czymś co świeci ale mi się podobało a zaczęło się wszystko od małej zabawki Lorda Vadera...) jednak sądze, że ta część trylogii jest raczej dla fanów bo żeby zrozumieć ten film i się nie nudzić trzeba by znać reszte częśći(piszę tak bo mam kumpla co obejrzał ten film nie znając dobrze reszty części i się trochę nudził oglądając a potem musiałem mu co nieco wytłumaczyć o co w tym chodzi).
Ogólnie film naprawdę mi się podobał.
Dla mnie najważniejszym momentem był właśnie ten "pierwszy oddech" Dartha Vadera.
"Zemsta Sithów" bardzo wiele wyjaśnia i za to między innymi ta część stała się moją ulubioną z nowej trylogii. W końcu kończą się spekulacje na temat przejścia Anakina na Ciemną Stronę Mocy i między innymi została rozwiana (przynajmniej dla mnie) zagadka dlaczego Imperator Palpatine miał taką twarz skoro jeszcze jako senator, a później kanclerz miał tą twarz całkiem normalną.

Pozdrawiam wszystkich fanów "Gwiezdnych Wojen"
Nemetrio
Hmmm..... właśnie wróciłem z kina..... film jest genialny..... ale śmierć Mace`a Windu i innych Mistrzów Jedi (oprócz Yody) była taka smutna....... Obi-Wan też trochę za mocno poćwiartował Anakina ale jak już to zrobił to mógłby go dobić (dla pewności)...... ciągle też myślę o przejściu Skywalkera na ciemną stronę (strasznie dołujące)....... ale i tak się opłaca iść (generał Grievous z 4 mieczami )
Mi się film za bardzo nie podobał, być może dlatego, że fanem Star Wars nie byłem nigdy. Denerwowały mnie monologiczne dialogi i cała postać Padme.

Pod względem technicznym film był bardzo dobry. wiele wybuchów, wspaniała choreografia (tak to się pisze ?? jak jest błąd to sory) walk oraz fabuła wyjaśniająca prawie wszystkie wątki z poprzednich/następnych części.
Szczerze powiedziawszy to średnio mi się podobał. Mimo iż nie towarzyszyło mu aż tak wielkie bum przed premierą, jak 3 części Matrixa. W sumie to obydwie produkcje, jak na tak ogromne marketingowe zabiegi rozczarowują.
A ja od małęgo uwielbiałem stare dobre Gwiezdne Wojny... Podobał mi się ten baśniowo bajkowy klimat... Niby taka banalna fabuła, wszystko takie proste i jakieś drętwe, a jednak zawsze lubiłem wrócić do starej trylogii. Warto też pamiętać o tym, że film jest starszy niż wielu użytkowników tego forum

Hmm... Na nowych SW byłęm i mi się nie podobały... Wg mnie I była kiepska... Czar Gwiezdnych Wojen prysł i o wiele bardziej podobała mi się taka fabuła z Jedi Knighta niż to co zaprezentował Lucas. SW 2 w ogole mi się nie podobalo ten Harley ktorym jezdził Anakin.. Ble... A jak pojawiły się klony to miałęm wrażenie, jakbym oglądał film o wietnamie (to przez te ich latające te...) Mistrz Yoda w rolis kaczącego po suficie, wymachujacego mieczem goblina też mi się nie podobał... Ogólnie film nie zrobił na mnie wrażenia, choć podejrzewam że również z powodu dubbingu. Na III części byłem w dzień premiery, dubbingu nie było a fabuła starych Gwiezdnych Wojen wymuszała na najnowszej części wiele wątków i naznaczyła tor... Nie spodziewałem się niespodzianek, od początku do końća wiedziałem co się stanie z każdym bohaterem... No cóż... Film był IMO lepszy od SW I i SW II ale dalej mnie nie zachwycił... Jako s-f był dobry, jako Gwiezdne Wojny kiepski...

To tyle
Ja jestem fanem gwiezdych wojen od jakichś 3 lat.Kocham wszystkie częsci tego cacka(stare i nowe).Na Zemste Sithów jade w sobote(11.06.05).Już niemoge sie doczekać.A co do Matrixa to uważam że to zupełny niewypał.Byłem na dwóch pierwszych częściach w kinie.Jak mój stary(tata ) zobaczył klucznika(czy jakoś tak) to wpadł w taki śmiech że nie mógł wytrzymać.
Ja jestem fanem gwiezdych wojen od jakichś 3 lat.Kocham wszystkie częsci tego cacka(stare i nowe).Na Zemste Sithów jade w sobote(11.06.05).Już niemoge sie doczekać.A co do Matrixa to uważam że to zupełny niewypał.Byłem na dwóch pierwszych częściach w kinie.Jak mój stary(tata ) zobaczył klucznika(czy jakoś tak) to wpadł w taki śmiech że nie mógł wytrzymać.

a wedlug mnie ten film to najgorsz czensc gwiezdnych wojen
cienka jak kuroniowka.
fajne ma 2 sceny
walka obi wan z generalame jak-mu-tam-z-czteram-mieczmi
oraz walka obiego z anakinem(ach jak ajnie mu sie wlosy pala ha ha ha)

filma ma ten jednak jedna miazdzonca zaleta
pokazuje potenge obi wan!!!!!! najulubienszej postaci mojej z starwarsow!!!!
Film jest najlepszy z Nowej Trylogii(co nie jest dużym wyczynem bo I był denny a II taki sobie),jest też lepszy od Powrotu Jedi,ale do Imperium Kontratakuje nie ma doskoku.Poza tym ginie mój ulubiony Jedi-Ploo Kon
Hehehe jako fasn gwiezdnych wojen moge wam powiedzieć że film jako tako mi sie podobał a szczególnie momenty ostatnich dwóch walk jednak jak dla mnie do imperium kontratakuje albo powrotu jedi się nawet nie umywa a ile wtedy była gorsza technologia i jakie filmy ...
ogladalem film... i to jest jeden z najlepszych filmow w historii !! jeszcze do tego ksiazke sobie przeczytajcie totalny wypas
mam nadzieję, że film był fajny

byłem tylko na 1szej części (w DOMU), uważam, że ta królowa brzydka była

PS. W Lego SW Video Game czy w Lego SW: Orginalna Trylogia zagrajcie, fajne jest
Widzę że poprzednie ostrzeżenie nie zadziałało...odświeżasz wątek sprzed 2 lat, co samo w sobie nie musiałoby być zbrodnią, dyby nie to, że absolutnie nic do niego nie dodajesz. Jak tak dalej pójdzie, to nie będziemy czekać, aż licznik ostrzeżeń dojdzie Ci do 100%.
Taa ze stylem Dyrtiego zetknąłem sie juz w temacie o Narnii, długo na forum konta miał nie będzie coś mi sie zdaje:)

Kurde ja już tej "nowej trylogii" za bardzo nie pamietam, wstyd przyznać tylko raz widziałem każdą część;/ Czas sobie odświeżyć pamięć
Pamiętam, że w ZS wkurzyła mnie jedna scena. Jak ta kładka metaowa czy co to było spadła na Obi-Wana. Tak jakoś kiczowato mu się na rękę zwaliła, że... no ogólnie wyglądało to fatalnie. Aż się zdziwiłem, że taki spec od efektów jak Lucas wypuścił coś takiego;/
Ale generalnie część bardzo pozytywnie, napewno lepiej niż AK i MW. Jak już ktoś wczesniej pisał - dobry motyw z "przejściem" Anakina, choć jak dla mnie ukazuje to, ze Darth Vader nie był taki do końca zły:)