Mam problem .
Chciałem kupić dobrą kurtke skurzaną. Jak uzbierałem 5000 orenów.Poszedłęm do tego kowala krasnoluda wybieram kurtke i pisze że nie mam złota. I Zeczywiście jak wszedłęm w ekwipunek nie miałem wogóle złota. Czy jest jakiś sposób na sybką kase albo jakiś bug bo już nie mam jak zarabiać .
Gra w kości np z talarem albo krasnoludem w karczmie (przy okazji można tez powalczyć na pieści. Wygrywasz ile można idziesz do karczmarza medytujesz i odp. walka gra z krasnoludem)
to trochę potrwa.. zbieraj książki biżuterie .. i potem sprzedawaj.. a składniki na eliksiry zbieraj nie kupuj u zielarek itp.. ja jestem w IV akcie i mam podstawową kurtkę... jakoś daję rade ;p
Niestety idzie to bardzo wolno. Czy mógłby mi ktoś wysłać save z II aktu (najlepiej w środku zadania ze śledstwem) z tą kórtka bąź sumą 5000 orenów . Na e-mail marzenag1@wp.pl
człowieku pomyśl.. bo nie chce ci sie zbierać kasy to ma cię ktoś inny wyręczać?? Jezu drogi.. nie potrzeba w wiedźminie tej kurtki na gwałt...
Człowieku pomyślc Ja uzbierałem całą tą kase ale niestety pojawił się jakiś błąd w grze i kase mi usuneło. A jeśli ktoś przeszedł to co mu szkodzi wysłać 1 save.
Kasa Ci znika kiedy się upijesz i zemdlejesz na przykład na imprezce u Shani. Bardziej niż kurtka przyda Ci się dobry miecz.
Pisałem wcześniej w tym temacie o sprawdzonym przezemnie sposobie na szybką kasę, ale po awarii forum wcięło tego posta. Piszę, więc jeszcze raz.
Wydaje mi się, że jest to najlepszy sposób na pewny zarobek w akcie drugim.
Najszybszy sposób, według mojej opinii to granie w kości z Carmen (stoi za dnia przy wejściu do domu uciech). Na jednej, wygranej grze zarabiasz od 90 do ponad 120 orenów. Po każdej rozegranej partii Carmen traci oreny, ale wystarczy tylko wejść i wyjść z drzwi za nią, aby pieniądze jej się odnowiły. Zdarza się, że ona wygra, ale wystarczy tylko wczytać ponownie grę. Współczynnik wygranych do przegranych partii w moim przypadku wynosił około 8:2.
Wydaje mi się, że jest to najlepszy sposób na pewny zarobek w akcie drugim.
Najszybszy sposób, według mojej opinii to granie w kości z Carmen (stoi za dnia przy wejściu do domu uciech). Na jednej, wygranej grze zarabiasz od 90 do ponad 120 orenów. Po każdej rozegranej partii Carmen traci oreny, ale wystarczy tylko wejść i wyjść z drzwi za nią, aby pieniądze jej się odnowiły. Zdarza się, że ona wygra, ale wystarczy tylko wczytać ponownie grę. Współczynnik wygranych do przegranych partii w moim przypadku wynosił około 8:2.
jak by sie tak zastanowic to kasa prawie wcale nie jest potrzebna ja gram na trudnym jestem w V akcie i jedyne na co kase wydawalem to chyba w II akcie na przeqcie miecza i na priedzielone ksiazki a tak to spokojnie wyrbialem
Witam, jeżeli ktoś ma pboblem z kasą, to polecam osobiście to (może niezupełnie fair) rozwiązanie:
"...Ja znalazłem sposób tani, szybki i bezpieczny, bez zabijania potworów i innych takich:) potrzebujesz tylko jednej rzeczy - CZERWONEJ RUDY METEORYTU
A o to, jak masz ją wykorzystać:
1) Musisz być w akcie 3
2) Idziesz do Wyzimy Handlowej, tam (jest nawet zaznaczony na mapie) znajdujesz domek o nazwie MANUFAKTURA
3) W domku będzie facet - ALCHEMIK. pogadaj z nim, okaże się, że on potrzebuje właśnie tej rudy czerwonego meteorytu. Z wdzięczności da ci książkę "zerrikańska alchemia", wartą 120 orenów, a jeżeli dobrze poprowadzisz dalej dyskusję, może dać ci kilka innych książek
4)I teraz niespodzianka: jeżeli po skończonej rozmowie pogadasz z znim znowu, on znowu da ci książkę "zerrikańska alchemia"!!!
5) Można z nim tak gadać do usranej śmierci (albo do wyczerpania slotów w ekwipunku). Zdecydowanie bardziej dokuczliwe jest to drugie, ale na to też jest sposób:) Bo chociaż w momencie gdy dostajesz te książki każda zajmuje oddzielny slot, to potem możesz je pogrupować po 10!
I teraz szybkie obliczenia: ja w 10 minut wyciągnąłem od niego 60 książek
60 * 120 = 7200 orenów
(czyli 720 orenów na minutę - nigdzie nie ubijesz tej kasy szybciej niż tutaj!)..."
Mam nadzieję, że to wam pomoże
"...Ja znalazłem sposób tani, szybki i bezpieczny, bez zabijania potworów i innych takich:) potrzebujesz tylko jednej rzeczy - CZERWONEJ RUDY METEORYTU
A o to, jak masz ją wykorzystać:
1) Musisz być w akcie 3
2) Idziesz do Wyzimy Handlowej, tam (jest nawet zaznaczony na mapie) znajdujesz domek o nazwie MANUFAKTURA
3) W domku będzie facet - ALCHEMIK. pogadaj z nim, okaże się, że on potrzebuje właśnie tej rudy czerwonego meteorytu. Z wdzięczności da ci książkę "zerrikańska alchemia", wartą 120 orenów, a jeżeli dobrze poprowadzisz dalej dyskusję, może dać ci kilka innych książek
4)I teraz niespodzianka: jeżeli po skończonej rozmowie pogadasz z znim znowu, on znowu da ci książkę "zerrikańska alchemia"!!!
5) Można z nim tak gadać do usranej śmierci (albo do wyczerpania slotów w ekwipunku). Zdecydowanie bardziej dokuczliwe jest to drugie, ale na to też jest sposób:) Bo chociaż w momencie gdy dostajesz te książki każda zajmuje oddzielny slot, to potem możesz je pogrupować po 10!
I teraz szybkie obliczenia: ja w 10 minut wyciągnąłem od niego 60 książek
60 * 120 = 7200 orenów
(czyli 720 orenów na minutę - nigdzie nie ubijesz tej kasy szybciej niż tutaj!)..."
Mam nadzieję, że to wam pomoże
i po co ? 
psucie gryyyyy 
psucie gryyyyy
Ja wiedźminie nie miałem zbytnio nawet na co wydać zarobionej kasy bo i tak nie można było kolekcjonować ekwipunku jak w oblivionie a wszelkie zasoby alchemiczne zdobywałem w terenie ;P
ja najpierw nawalam się na pięści (o dość spore sumki ) Potem chodze po mieście grać w kościanego pokera i znowu nawalam itd.
) Potem chodze po mieście grać w kościanego pokera i znowu nawalam itd.
Ja jestem w końcówce 3 aktu, i mam 1400 orenów ;]
Po każdej rozegranej partii Carmen traci oreny, ale wystarczy tylko wejść i wyjść z drzwi za nią, aby pieniądze jej się odnowiły.
Musisz mieć chyba baaaaardzo dużo nieprzeczytanych książek, skoro chce ci się tak bezmyślnie marnować czas.
(Wyjaśnienie: U mnie każdorazowe wejście do i z budynku to kwestia czekania kilku minut, co bez książki pod ręką potrafi nieźle wk*rwić)
Ja tam zawsze poświęcałem trochę czasu na jedną "sesję" u Talara - grałem z nim w kości, aż uzyskałem jakieś 6 tysiaków z hakiem, a potem się już o kasę nie musiałem martwić...
Nie wiem po co kupowa zioła/rośliny u zielarki.. Ja mam cały depozyt zawalony tymi roślinami. Każdy składnik mam po 30-40 xD i pełno miksturek(na poczatku gry otwierałem każde ciało xD)
Ja jestem w końcówce 3 aktu, i mam 1400 orenów ;]
Bardzo dużo. ; P
ja pod koniec III miałem 15 000 tyś.
Wystarczy gra z De Wettem.
