Ostatnio grając po raz kolejny w PT zauważyłem, że można odkryć jego tajemnicę (chodzi o kwestię, że jest naszym niewolnikiem) praktycznie na samym początku gry. Tuż przyłączeniu go do drużyny należy porozmawiać z nim na temat języka i charakterystycznych zwrotów w języku Githów. Następnie należy zaczepić kogoś z jego pobratymców na ulicy Ula i starać się porozmawiać w ich języku. Z rozmowy wyniknie, że Gith zwróci się do Dak'kona jak do niewolnika. Wtedy po zakończonej rozmowie, należy ponownie zagadnąć Dak'kona i wyjaśnić kwestię jego niewolniczego przywiązania do nas.

pozdrawiam serdecznie
Imho troche ciekawiej jest poprosic Dakkona o nauke jezyka githzerai a potem po prostu wyjasniac ciekawostki jezykowe z rozmow z githami- jak Utoniecie Ach'ali czy Wybor T'cha. Twoj sposob, przyznaje, moze byc rozwiazaniem jezeli stawiasz na Bezimiennego o inteligencji niewystarczajacej na nauke jezykow...
Jak chcesz odkryc inna 'tajemnice' Dak'kona popros go o tlumaczenie u Upadlego w sprawie Twej wlasnej reki znalezionej w Krypcie Rozczlonkowanych i tatuazy ja pokrywajacych (nawet jezeli juz poznales jezyk Dabusow daj gadac githowi). Nigdy dosc o 'starej, dobrej ekipie':)
Wiekszosc krwawnikow tutaj pewnie juz wie, ale jest to jeden ze sposobow, zeby odkryc imie niewidomego lucznika, a bez tego z nim nie pogadamy... Btw jest ponoc jakis inny patent- ktos cos wie na ten temat?? Przypuszczam, ze jak nakazuje Regula Trojek sa wrecz jeszcze dwa sposoby...
Witam,

co do nauki języków - to właśnie o takim rozwiązaniu mówiłem, trzeba poprosić Dak'kona o naukę jego języka (tylko przy dużej inteligencji). Mimo ogromnej inteligencji Dak'kon może nas nauczyć tylko tych charakterystycznych zwrotów, ale wystarczy to do odkrycia jego tajemnicy przy rozmowach z pobratymcami. Przy niskiej inteligencji nie ma opcji dialogowej z Githami, z której by można było skorzystać, aby zwrócić się do nich tymi charakterystycznymi zwrotami, które nauczył nas Dak'kon.
Z tego co pamiętam githzerai będą do nas mówić różnymi zwrotami, które należy potem wyjaśniać z Dak'konem i w ten sposób wyjdzie cała sprawa z niewolnictwem.

co do ręki w Katakumbach - dzięki za informację, udało mi się natrafić na to rozwiązanie chyba przy drugim przechodzeniu gry (notabene fajny zabieg twórców gry)

co do Zachariasza - niestety nie udało mi się w inny sposób odkryć jego tożsamości, jak przez rozmowę z Dak'konem. Jeszcze jest taka stara babeczka na Pacu Targowym, ale od niej dowiadujemy się jedynie tyle, że poprzednie wcielenie Bezimiennego posiadało 4 towarzyszy, ale nie możemy poznać ich tożsamości.

a tak w ogóle to niedaleko od Zachariasza stoi kolejny Zombie, z którym możemy porozmawiać. Z rozmowy z nim wyniknie, że kiedyś zawiódł jakąś księżniczkę Xi Xi i teraz jej poszukuje. Wydaje mi się, że jest to jakieś zadanie, ale niestety nigdzie nie natrafiłem na jej ślad. Pozostałe Zombiaki w kostnicy, moim zdaniem, nie wnoszą wiele do fabuły (chociaż rozmowy z nimi przy użyciu umiejętności Gadaj - Kości - Opowieści są bardzo ciekawe)

pozdrawiam serdecznie
Problem księżniczki XiXi był już chyba gdzieś poruszany, to nie jest jednakże żadne zadanie a jedynie przelotna rozmowa- ot taka jak choćby z Sarhavą w Dzielnicy Urzędników (nie jedstem pewna czy tak miała na imię ale wiadomo o kogo chodzi).
A propos Sarhavy Vjhul, pierwszy raz w zyciu pogadalem z nia dopiero PO dolaczeniu Nie-Slawy- i niespodzianka:)

Sorry za offtopa, ale moze ktos nie znal tej opcji, a to kolejna ciekawostka.. Nigdy za wiele uczennic Przybytku:P
Skoro jesteśmy już w tej dzielnicy nieopodal Gmachu rozrywki... maeliev, wiesz może o co chodzi z Panią Thorncombe?
Ona jest uzalezniona od doznań, Salabeusz się wkurza, że to nie on jest nauczycielem/przewodnikiem, więc teoretycznie możnaby jakoś dowieść jej postawy i sprawić, że to Onyx zajmie jej miejsce.
Tylko jak? Nigdy mi się to nie udało. A wam?
No da sie, da sie, kiedys to zalatwilem.. Teraz jednak tak namieszalem, ze poznikaly mi linijki od kamiennego lim-lima, Wiezy Oblezniczej, 10tej uczennicy, Bedai-Lin i Hamrysa! I Thorncombe jak sie okazuje tez:/ Chyba musze cofnac sejwa, bo polowe questow z Nizszej i Urzedniczej 'wytentegowalem' sobie z gry tym kombinowaniem, mueheheXD
Hm... czyli okazuje się, że kolejność wykonyania zadań też nie jest wcale taka przypadkowa?
Trochę to niesprawiedliwe byłoby w tym momencie. To jak gra na ślepo, szczęśliwy traf, gorzej niż kostka Rubika.
Możliwość poznania gry do końca tylko poprzez przechodzenie jest do stu razy albo dalej, łączenie kombinacji.
No bo cóż z tego, że nasz bohater będzie miał ogromną wiedzę, skoro i tak kolejność się liczy?
Nie, nie, to nie tak.. kolejnosc nie ma znaczenia, tylko zasuwalem do przodu bez opamietania, kilka dialogow skonczylem zbyt pochopnie, a i pary BNom sie dostalo z rozpedu^^ i zamknalem sobie drzwiczki do kilku opcji.. A niektore dialogi sa po prostu poukrywane, trzeba gdzies-tam-z-kims-tam powtorzyc po raz piaty to samo i sie pokazuja nowe linijki.. Tylko nie pamietam.. Z ta nauczycielka tak wlasnie jest.. Mamy tam w ktoryms momencie mozliwosc pogadania z Faktorem czy Faktolem Czuciowcow, to jest Montek czy Wesolek.. cos takiego.. Moze to z nim trzeba zalatwic? Ale oni znikaja po misjach z dziewczynami z Przybytku..
Hm... ja myślę, że twórcy tej gry zrobili to specjalnie.
Pierwsze co widzisz po wejściu do Dzielnicy U. to piękny i ciekawy budynek. Wchodzisz zatem, jest cudowna muzyczka, kupa panienek- więc zostajesz i wykonujesz te zadania.
Wtedy już nie masz możliwości na pogaduchy z tym np. Wesołkiem.
A gdyby tak wszystko zacząć od Gmachu Rozrywki?
O to to, trafilas w setke, wlasnie moment temu napisalem cos podobnego w poscie o 10tej uczennicy.. Po dzielnicy Urzedasow trzeba biegac jako Czuciowiec- inna bajka.. (Czuciowiec 100%, nie ze 'starych wcielen', godlo frakcji itd)
A, jeszcze dodam, że "faktotumem" Czuciowców jest... Montek :|
To mnie rozwaliło na łopaty.
Spróbuję z nim pogadać o uzależnionej babce.

edit: faktycznie, da się dowieść jej uzaleznienia. Nie mogłam tego wcześniej zrobi8ć, gdyż sam Bezimenny nie wiedział, że Pani Thorncombe to faktycznie nauczycielka magów. Wystarczyło porozmawiać z jakimkolwiek ćwiczącym magiem w Gmachu i wrócić do tej kobiety. Potem porozmawiać z Salabeuszem.
a propo pani Thorncombe można ją przekonać do skończenia nałogów?
no bo Niezaspokojona Żądza mogła wyleczyć jakiegoś pijaka od piwa
to może może wyleczyć Thorncombe z doznań.ktoś próbował próbował to zrobić?
Nie ma potrzeby leczenia jej w ten sposób z uzależnienia.
Cały Quest kończy się tym, że ona sama sobie uświadamia swój błąd gdy tylko jej powiesz, że to Salabeusz się stara o jej posadę.