Kto interesuje się metalem wie, że Bal-Sagoth jest jednym z naprawdę bardzo małej ilości unikalnych zespołów mających osobowość i własny styl.
Są tak charakterystyczni w swojej twórczości, że nie sposób ich pomylić z jakimkolwiek innym zespołem. Ten epicko deathmetalowy zespół po raz kolejny pokazuje, jak należy grać metal, zwłaszcza metal z elementami symfonii.
Na codzień preferuję zupełnie inne odmiany metalu, ale przy nich nasze preferencje możemy odłożyć na bok.
Na pewno najważniejsze są tak niesamowite partie gitarowe, że mało kto potrafiłby stworzyć coś równie skomplikowanego. Plus wzniosłe partie symfoniczne i mamy naprawdę genialne fragmenty, od których trudno się potem uwolnić, jak chociażby ostatnie 45 sekund 'The Obsidian Crown Unbound', które pokazują, jak powinien wyglądać symfoniczny metal. Mamy też cztery klimatyczne melodyjne kompozycje symfoniczne, z czego 'The Sixth Adulation of His Chtonic Majesty' rozpoczyna płytę, a nieco usypiające 'Return To Hatheg-Kla' kończy album. Ja polecam 'To Storm The Cyclopean Gates of Byzantium', w trakcie słuchania którego mamy wrażenie, jakbyśmy mieli doczynienia z Film Score Metal, w który próbuje bawić się Rhapsody. Ale obydwa zespoły to zupełnie różne style. Gdyby Bal-Sagoth dołożyli do wszystkiego chóry, no to wtedy mielibyśmy najlepszy album pierwszej dekady 21 wieku.
Poza partiami gitarowymi uderzyła mnie w tym albumie przede wszystkim niesamowita różnorodność - właściwie z każdego utworu mogłoby być przynajmniej kilka innych; człowiek się zastanawia, jak oni tyle pomysłów połączyli w całość przy każdej kompozycji. No ale mieli w końcu 5 lat

W skali 1-10 dałbym te płycie 9.5 z powodu właściwie braku wokalu. Tylko dzięki często pojawiającemu się narratorowi możemy się dowiedzieć, o czym mniej więcej mowa.
A oto pierwsze oceny nowego albumu opublikowane na oficjalnej stronie Bal-Sagoth:
Zero Tolerance Magazine (UK): 5.5 out of 6 (Release of the Issue)
Terrorizer (UK): 9.5 out of 10 (Album of the Month)
Scream Magazine (Norway): 6 out of 6
Legacy (Germany): 14 out of 15
Imhotep (Norway): 9.5 out of 10
W moim odczuciu The Chthonic Chronicles - najbardziej zaawansowana tehnicznie i z najlepszym brzmieniem płyta w karierze zespołu to w tej chwili najlepszy materiał w 2006 roku, do którego komukolwiek ciężko będzie się zbliżyć.