Czy mógłby ktoś podzielić się swoją taktyką na tę bitwę? Znajduje się tam pewien obrzydliwy kapłan, który co chwile rzuca rozproszenie. Przez to nie moge z żadnych czarów wspomagających skorzystać zbytnio. Jeśli się na nim skoncentruje, to z kolei życie mi uprzykrza cholerny mag. Czy nawet dwóch, nie pamiętam ilu ich tam jest.
Znalazłem w jakieś solucji porady, aby ogłuszyć wszystkich zmiennobarwną kulą. Akurat tego czaru nie posiadam, bo nigdy mi nie podchodził licząc od BG2.
Przyzywanie potworów też na nic się zda, gdyż troche długo to trwa. A walka jest bardzo dynamiczna.
Swoją drogą, gdy się już wybije wszystkie widoczne duchy w danym segmencie, to teleportują się nowe. Ile takich grupek przyjdzie jeszcze później? Właśnie gdyby nie one, to wierze, że jakoś bym to przeszedł. Postacie na poziomach od 15 do 20. Standardowo 3 zbrojnych, kleryk, mag i złodziej.