"Wojny Krwi" były pierwszą serią książek ze świata Planescape z jaką miałem styczność. No i właśnie, jak je oceniacie, jeżeli czytaliście? Która z nich była według z Was najlepszą częścią o ileż któraś była?

Moim zdaniem książki stoją na dość przeciętnym poziomie, ale takim nadającym się do przeczytania. Na pewno nie jest to całkowita strata czasu, ba! momentami seria jest całkiem strawna. Mam jedynie niewielki żal do autora, że tak spłaszczył Wieloświat. Chociaż mamy tutaj do czynienia z tym ciągle paskudnym, potwornym światem rządzonym przez prawo silniejszego, to wciąż niektóre elementy są bardzo wykrystalizowane, momentami zbyt wzruszające i zdecydowanie przesłodzone.

Wracając do rzeczy. Najlepiej czytało mi się Tom II "Wojownicy Otchłani", największy zawód sprawił mi natomiast Tom III i po prostu karygodne zakończenie jak na tego typu opowieści. No, ale cóż, na razie nie zdradzam dalej. Co wy o nich sądzicie?
Hm. Czytałem jak na razie tylko pierwszą część, w porównaniu do Tormenta świat płaski jak naleśnik, ale skoro bohaterzy główni są z Pierwszej Materialnej to co tu się dziwić^^ a cukier faktycznie momentami się leje z kartek, co poradzić Ale źle nie jest. Ma nawet klimat^^
Moim zdaniem książki stoją na dość przeciętnym poziomie, ale takim nadającym się do przeczytania.



Słusznie. Na bardzo przeciętnym, tak jak spora część książek z uniwersów prezentowanych przez ISĘ. Odłożyłem po 70 stronach I tomu. Nie to, co "Strony Bólu"... Ale w końcu "Strony..." napisał Troy Denning, a on - choćby ze świata Star Wars - jest powszechnie szanowany.
Nie czytałem Wojny Krwi natomiast czytałem Udrękę i Strony Bólu. To ostatnie mogę polecić. Naprawdę dobra książka a najbardziej gniotło jajca zakończenie . Mnie zwaliło jak za pierwszym razem przeczytałem. Idealnie przedstawia chaotyczny i nieobliczalny świat Planescapa (choć niektórzy mogą stwierdzić że jest banalne i wygląda jakby autor nie miał pomysłu na zakończenie, tak IMHO jest świetne). Sama książka jest trochę powyżej średniej, żadne wyżyny literackie ale warto przeczytać dla samego zakończenia.

A i Wojnie Krwi i tak najwięcej i najbardziej klimatycznie można się dowiedzieć z gry na wykładach
Eeee sorki za offtop ale posiada ktoś trylogie wojny krwi w wersji ebook i to po polsku może? ;]
Witam, posiadam wszystkie wymienione części, dodatkowo "udrękę" i "strony bólu". Może i faktycznie ktoś obeznany może powiedzieć że trylogia wojny krwi lekko się leje ale nie mamy nic innego. Świat "planescape" nie jest opowieściami z "forgotten realms" że mamy duży wybór w tytułach. Moim zdaniem trylogia jest warta przeczytania w jakiś sposób dopełnia nam to co poznajemy w innych tekstach (lub samej grze). Zgadzam się z niby'm że "strony bólu" to to nie są bo tam faktycznie zatapiając się w świat czujemy że i na naszej skórze tworzą się pęcherze i ropiejące wrzody.

Jednak naprawdę warto poznać trylogię J. Roberta Kinga i mogę śmiało ją polecić osobą chcącym dowiedzieć się czegoś więcej...