Wiadome jest że im bardziej "wskaźnik magii/technologi" wychyla się w jedną ze stron tym potężniejsze lub słabsze bywają nabyte dziedziny technologiczne lub szkoły magiczne. Jednak czy odnosi się to również do umiejętności postaci?

Czy postac wysoce magiczna wyspecjalizowana w rozbrajaniu pułapek należących do umiejętności technologicznych nie będzie mogła kożystac z nabytych umiejętności w równym stopniu co postac techniczna?
Będzie się jej przydarzać więcej krytycznych niepowodzeń np. zablokowanie zamka podczas otwierania skrzyni.
Będzie się jej przydarzać więcej krytycznych niepowodzeń np. zablokowanie zamka podczas otwierania skrzyni.

zaskoczyłeś mnie
więc do zawodu złodzieja bardziej pasuje technolog niż magik?


Jest mistrz kradzieży kieszonkowej.Jest to Sammie White z Tarantu
Kradzież kieszonkowa rulez!!
Niewiem czy to bedzie off topic, ale musze sie zwierzyć. Od kiedy gram w cRPGi nigdy, ale to nigdy nie gralem w zlodziejem... Dlaczego? Torment, Baldur, Icewind, Fallout, ... Arcanum. Wciaz wydaje mi sie ze umiejetnosci zlodziejskie nie przydadza mi sie bo i tak zawsze zdobede jakos kase i nie bede musial atakowacz zaskoczenia. Jakis taki zbyt dobry i honorowy chyba jestem

Uffff, ulzylo mi...
Ja nie jestem złodziejem. Czasami dorabiam na kradzieży kieszonkowej, ale i także bardzo żadko. Cóż, lubię bardzej legalne metody. Z resztą nie lubię gdy rzuca się na mnie całe miasto.
Ja miałem taką historie że okradłem gościa z Tarantu ze wszystkiego co posiadał a on nawet nie zaóważył że stracił buty(!!!) hełm i broń ale jak prubowałem ukraść mu zbroje zaczoł coś podejżewać ale przy następnej prubie mi się udało (WOW) i facet hodzi teraz w slipkah po mieście (nawiasem muwiąc dziwne że straż go jeszcze nie zamkneła za ekshibicjonizm ) Jak na miszcza złodzieji to i tak mało szkoda że tych slipów nie da sie mu zdiąć .
Arcan, okradnij Nasrudina, Kerghana i Zagładę Kree to bedziesz mistrzem=P
ja grałam z kradzieżą kieszonkową tylko raz...znudziło mi się to,bo jeżeli się coś nie udało trzeba było ciągle wczytywać save'a(zapisanego przed próbą)aż do skutku...i w ten sposób traci się czas(no a ja muszę się zmieniać z bratem na kompie co godzinę czy coś koło tego )chociaż dla tych co stoją cieńko z kasą w Arcanum polecam kradzież kieszonkową

Arcan, okradnij Nasrudina, Kerghana i Zagładę Kree to bedziesz mistrzem=P



chyba się troche pomęczy

Pzdr.
Ja nie jestem złodziejem. Czasami dorabiam na kradzieży kieszonkowej, ale i także bardzo żadko. Cóż, lubię bardzej legalne metody. Z resztą nie lubię gdy rzuca się na mnie całe miasto.


Tylko dorabiasz? Smoczy Pogromco,ja po ostatnim błogosławieństwie okradałem wszystkich! I mimo że wcześniej nic w kradzież nie pakowałem, po tymże błogosławieństwie zrobiłem sobie eksperta.
Ale wy panowie jesteście "niezaradni" .
Ja najpierw wykonuje questy dla owego gościa, potem z nim handluje (czyt. skubie go na maksa), a na końcu zabijam, ale ty tylko wtedy gdy dostanę eXPa bo w innym wypadku zabieram mu wolną wolę