hej

pytanko jest banalne, jakie postacie wybieracie do swojej "zlotej" szostki
slyszalem bowiem ze kombinacje sa rozniste
kumpel mi raz opowiadal ze jakis kolo gral
czterema lotrzykami , kaplanem i czarodziejem
ja bym raczej nie przeszedl gry z takimi postaciami, jestem dla niego pelen podziwu
ja biore:

barba - glupiego ale nikt tak nie tlucze ziemniaków
krasnala - zeby barb nie czul sie samotny i mial malego przyjaciela
pala - bo ktos musi w mojej druzynie pogadac
lotrzyka - bo jest spoko na dystans i oczywiscie stuk-puk i zamek otwarty
czarodziejke - bo czary sie przydaja i chlopcy musza miec na co popatrzyc
kaplanka - zeby babki mogly poplokowac , no i ktos musi wszystkich wskrzeszac

a wy? piszcie

pozdro
Moja szóstką , którą 2-gi raz gram w Icewind Dale, to :

Krasnolud
Barbarzyńca
Półelf
Łotrzyk
Druid
Czarodziej

Najlepsza wg mnie drużyna Zawsze chciałem wziąc Barda i go sprawdzić, ale nigdy jakoś mnie On nie przekonuje
W ID 1 i 2 zawsze tak:

2 razy wojownik - krasnolud (w ID2 złoty krasnolud)
paladyn - człowiek (w ID2 aasimar - Paladyn Ilmatera)
Ta trójka nieźle kosi a paladyn w razie czego leczy a poźniej wskrzesza. Następnie:
łotrzyk - niziołek (w ID2 niziołek osiadły) - dobry do otwierania i antypułapkowania czyli rozbrajania pułapek
druid - człowiek - zamiast kapłana bo też może leczyć (wskrzenia nie mam ale zawsze kupuję mnóstwo zwojów) a poza tym ma też czary ofenstwne i genialną przemianę w "pokraczenego kopca".
czarodziej (w ID2 czarownik) - człowiek
Elfów nie biorę bo nie działa na nie wskrzeszenie za 400 złota tylko zmartwychwstanie za 1000.

Poprawka: gram w ID2 i save mi padł. Teraz 1 z wojowników jest barbarzyńcą, a czarownik dzikim elfem (zaryzykowałem).

Kolejna poprawka: save znowu padł. Teraz jest tak:
wojowniczka - złoty krasnolud
paladynka - aasimarka
łowczyni - człowiek
łotrzyca - człowiek
druidka - człowiek
czarownica - człowiek

P.S. posłuchajcie głosu kobieta-drow w ID2. Wymiata "Będziesz cierpiał, strasznie cierpiał".
1. Wojownik człowiek
2. Palladyn człowiek
3. Wojownik krasnolur
4. Kapłan półelf
5. Łotrzyk niżołek
6. Czarodziej elf
Moja drużyna w I:

Tradycyjnie trzech mięśniaków tworzących trzon drużyny...

1. Hafen - Krasnolud, Wojownik, Topór - On ściąga na siebie obrażenia...
2. Mollen - Człowiek, Paladyn, Długi Miecz - Leczy i potrafi przyłożyć...
3. Reo - Człowiek, Paladyn, Długi Miecz - Leczy i potrafi przyłożyć...
4. Veila - Człowiek, Złodziejka, Łuk - Sieje spustoszenie z drugiej linii...
5. Rethan - Elf, Mag, Proca lub Kij - Na wysokim LVL ułatwia zadanie wojom...
6. Koen - Elf, Kapłan, Proca lub Kij - Leczy i potrafi przyładować...

Wybranie przeze mnie 2 paladynów może wyglądać nieco dziwnie, ale bardzo pasowali do mojej drużyny, o której zaraz napiszę:

Mollen, Reo, Veila i Rethan padli ofiarą spisku we Wrotach Baldura. Postanowili odzyskać honor tu, w Dolinie Lodowego Wichru... Koena i Hafena spotkali w Easthaven. Mollen i Reo służyli w zakonie, ale poświęcili dobre imię, aby ratować swoich przyjaciół. Ich wędrówka ma charakter oczyszczający. Rethan rzucił księgi i zwoje, aby spróbować swych umiejętności w realnym świecie. Veila zaś wyszła z więzienia i szuka nowej drogi życia.

To tyle...
Moja tradycyjna durżyna:
Wojownik-Złodziej-Mag ( taak jest, jednoosobowa ), ewentualnie: Wojownik-Złodziej + Mag-Kapłan...
Bardoz rzadko używam drużyny bardziej rozbudowanej niż trzyosobowa.
W ICWD 1 gram drużyną max 4 postaciową:mag3lvl/wojownik (człowiek 2klas.)(wiecie-lustzane odbicia są lepsze niż najlepszy pancerz),łotrzyk4lvl/woj(tylko rozbrajanie pułapek na max)-woj7lvl/kapłan(woj 7lvl ma 2 ataki na rundę) i 1mag(bez 2 klasowania).Na początku idzie się TRAGICZNIE (nie ma kto leczyć) ale potem wymiatam.W ICWD2 natomiast ilość zdobytych exp zależy od skali wyzwania-nie opłaca się robić malej drużyny bo skala wyzw. spada i wyrównuje się poziom (w okolicach Zimnych Bagien druż.4 os i 5os.mialy te same poziomy).Komfortowo idzie się 5:Palladyn(medalion zaginionych wyznawców +święty mściciel ,Woj, Łotrzyko-mag(bardziej mag niż łotrzyk), Czarownik.I taki mały trick:NIE AWANSUJCIE postaci gdy tylko zobaczycie + na ikonce! Gdy wchodzilem do Lodowej Świątyni za 1 Kryształowgo Golema (łatwizna) dostałem 3200 exp . 2 poziomy awansowałem i dostałem 2200 za to samo. To po co awansowac zbyt szybko?Nie rób awansu jeśli nie musisz.
Pierwszy raz zagrałem drużyną sześciosobową, ale wpołowie stwierdziłem, że za duży chaos mam w drużyniei że grając drużyną czterosobową noje postacie będą szybciej awansować. A moja czterosobowa drużyna to:

1. Wojownik-drow - w każdym erpegu muszę grać drowem (jak się tylko da)
2. Kapłan-człowiek
3. Łotrzyk-niziołek
4. Mag-elf

Wszyscy się wspaniale uzupełniają drow i człowiek walczą, a łotrzyk i mag z dystansu, dwie postacie rzucające zaklęcia i łotrzyk gdy trzeba się włamać albo znaleźc pułapki. Może jak skończę raz to zagram drugi raz drużyną trzyosobową tylko nie wiem kogo wyrzucę z drżyny.
To ja moze napisze tylko te najciekawsze (2) druzyny jakimi gralem w Icewinda 2...

1. 4x krasnale... 1 barbarzyca, wojak, kapłan i magus... wymiatali:) Ale mi sie znudzili (jak wiekszosc postaci/druzyn... cos mi ddek nie podchodzi:()
2. 6 luda, ras nie pamietam wiem ze nie istotne... 2xwoje (bodajze krasnoluda brabarzynca i czlowiek paladyn) i, co wazniejsze, 4 postacie czarujace: czarodziej, czarownik, druid i kapłan... Troche nia pogralem, ale jak powyzsza ta rowniez mi sie znudzila:) Ale gralo sie swietnie... (kule ognia lataly hurtowo;))
Zawsze gram pełną drużyną, bo to daje możliwości kombinowania. Po coś ta aktywna pauza jest Gram też zawsze jednoklasowcami, bo lubię mieć w kompanii wirtuozów, a nie "majstrów od wszystkiego-mistrzów od niczego". Ostatnio w ID 2 zagrałem:
bardem - człowiek,
2 wojownikami - krasnolud tarczowy, półork,
kapłanem - Strażnik Bitewny Tempusa - aasimar,
łotrzykiem - niziołek wędrowny,
mag - elf księżycowy.
Wyszło pięknie. Trzy postacie czarujące, dwóch dwuręcznych rębajłów, kapłan mądrala (mądrość 20 - na wstępie) przywołujący w razie potrzeby moich ukochanych kościanych strażników, bard ladaco, aktywny, sztychujący łotrzyk i mag. Nie znałem litości [SIZE=1]
po pierwsze, witam wszystkich: czesc ludzie=)
moja druzyna to aktualnie 6 panienek (ktos tu juz taki sklad ma zreszta jak widzialem):
aasimar - paladynka helma/wojowniczka (z grubsza po rowno leveli)
polelfka - lowca1/barb1/woj ile wlezie (w dnd3e taka wieloklasowosc wymiata... w zamian za 1 bonusowy feat dostaje sie DWA do walki 2 bronmi ORAZ szal, ktory BARDZO sie przydaje [ach te kapsloki...]:)
czlowiek - mnich (niestety ta klasa bardzo cierpi na braku mozliwosci brania featow weapon specialization, focus i finesse w walce bez broni i jest po prostu cienka... do tego nie ma nawet flurry of blows:( )
tiefling - lotrzyk/woj (tez ~po rowno levele, swietnie kosi z kuszy [tej co pozwala wykonac 3 ataki bodajze])
drow - kaplanka ilmatera (a co)
elfka - da wiza (iluzjonistka)

skladem na poczatku gralem chwile na sercu furii (od 1 levelu - musialem zaczac 2 razy ta sama druzyna bo jak zaczynajac od levelu 1 sie skosi wszystkie gobliny w mniejszych grupkach to nie da sie przebic dalej jak dla mnie; ostatecznie HOF taka poczatkujaca druzyna mi sie znudzil:)

do tego jeszcze:
nefilim -> odradzam gre druzyna zlozona tylko z postaci "mono" w IWD 2. mysle tu przede wszystkim o wojach - profesja wojownika jest bardzo plastyczna i wrecz stworzona, by laczyc ja z innymi klasami (zwroc uwage na potege wspomnianego przeze mnie polaczenia lowca1/barb1/woj(max, oczywiscie trzeba miec fightera jako ulubiona klase czyli odpada wszystko poza czlekiem, polelfem i krasnalem...)

na temat ilosci BG w druzynie powiem tyle, ze IMHO najfajniej gra sie skladem szescioosobowym i kropka.:). moim zdaniem lepiej miec wiecej "czolgow" (nieco slabszych) bo walki, ktore sa w IWD II absolutna podstawa sa wtedy ciekawsze. no i jeszcze klimat - idzie druzyna SZESCIU (tak sie w koncu przyjelo=) bohaterow i pustoszy lochy, pustkowia:)) etc.
Heh ... ja ZAWSZE do boju wystawiam swoja "jednoosobowa armie" i jest to Drow czarownik ... po wzieciu odpowiednich zaklec jest po prostu nie do zdarcia !
Rzucam sobie : Ochrona przed zlem , przyspieszenie , zbroja maga , miecz Mordenkainena , ulepszona niewidzialnosc , przemiane tensera , zwinnosc kota , sile byka i nie ma na mnie mocnych .
Moim zdaniem nie ma najlepszej ruzyny kazda radzi sobie w roznych sytuascjach inaczej i wszxytsko zalezy od wyobrazni:D
moj team:
1.Aasimar-Wojownik(odporna na dmg od magii)
2.Aasimar-Paladyn(rózne aury i odpedzanie+walka)
3.Niziołek wędrowny-Łotrzyk(zaczepisty do skrytobójstwa i bez niego nie mozna przejsc niektorych obszarow np.wiesniacy kolo mlyna)
4.niziolek osiadly-bard(Piesni i troche czarow[na przywolania!!]
5.Półelf-czarownik(zabojcza kobiutke[zarowno i w sensie estetycznym jak i umiejetnosciowym])
6.Elf-Kapłanka Selune(ktos musi lefczyc i wskrzeszac[i odpedzac dodatkowo nieumarlych)
idę sobie teraz 2 drużynami równolegle i sprawdzam która lepiej się sprawuje;team1-same drowy(WOJ PAL KAP MAG\LOTR CZAROWNIK)
TEAM 2-SAME BABY AASIMARY(WOJ2\PAL PAL2\WOJ KAPL MAG/LOTR CZAROW)ale coś mi się widzi że one za dobre są i idzie się za łatwo.Teraz zrobie sobie team 4 svirnfebli
Wiecie co??Zauważyłem że Bard(nie BARB!!) i czarownik są najmniej docenianymi postaciami(szczegolnie jesli sa obydwie w teamie) bo zmieniaja najgorsza biwte w latwa siekanke-bard-piesnie+przywolanie cieni mag-kulki ognia(dajemy ile sie da w charyzme!!)sila byka i zwinnosc kota...I NIE MA JUZ NIKOGO...niedoecniany tez jest łowca.....
muj team to
paladyn da'tachu (helma) si madrosc do 5 reszte laduje w sile i charyzme
pul ork barbarzynca Jarmungandson walka obureczna jego specjalonsc kondycha i zrencznosc reszta inteligencja(charyzma 1)
zlodziej nizilek osiadly(INTELIGENCJA i zrencznosc na maksa ,charyzma 1 laduje w sile)
mag czlowiek(nie specjalista inteligencja i zrencznosc na max, charyzma 15 laduje inteligencje)
kaplan tempusa krasnolud(mondrosc max ,13 charyzma reszta po ruwno w kondyche i sile)

6 naogul nie biore ale jak juz to jest to czarownik(czary be zwojow) druid(ízual pisze dlaczego) lub wojownik
Ja gram:
krosnolud wojownik
Drow łowca goblinoidów
niziołek łotrzyk
elf druid
assimar kapłan
i elf mag

i to tyle
No znaczy się to jest mój ostatni według mnie najlepszy dla mnie skład.
Mój team:

Paladyn - człowiek
Barbarzyńca - człowiek
Łotrzyk - człowiek
Kapłan (Helma) - człowiek
Czarodziej - człowiek
Czarodziej (Mistrz Wywołań) - człowiek

Tą oto drużyną przeszedłem IW 2 i aż tak żle nie było (jak się ma bronie +5 i amunicję +5). W róznie rasy się nie bawiłem, gdyż chciałem żeby wsztscy awansowali mniej więcej równo. Kończąc nią grę postacie były na 18 lvl-ach, więc chyba ąż tacy źli nie są.
Teraz testuje ją na Sercu Furii i zobacze jak będzie.
iedawno zagrałem takim składem:

1. aasimar paladyn
2. czlowiek wojownik
3. szary elf kaplanka
4. szary elf druidka
5. tiefling zlodziejka
6. tiefling mag

Bardzo fajnie mi się tym składem grało. Odejście od modelu 3 wojowników + kapłan + mag + złodziej było dobrym pomysłem
Dzięki takemu składowi miałem dostęp do wszystkich czarów w grze (chyba ) Druid mogł zarówno pomagać magowi zadawać dmg od magii jak i leczyć i wzmacniać drużynę, do tego po przemianie w monstrualną panterę czy białego misia całkiem nieżle kosił.
Aha, druid jest znakomitą postacią do przejścia testu na mnicha
Polecam ten team ",
W Icewinda grałem już pięcioma, czterema, trzema, dwoma a nawet jedną postacią, ale najlepiej gra mi się 6 postaciami.
Głównie ze względu na ciekawość gry.
Wiele czasu spędziłem na tworzenie Dream Teamu ale w końcu wymóżdżyłem:

Watagar - Krasnolud tarczowy, Wojownik(4)/Barbarzyńca
Jebarkas - Krasnolud tarczowy, Strażnik Bitewny Tempusa
Fezu - Człowiek, Pan Poranka Lathandera
Valfein - Drow, Łotrzyk(1)/Przywoływacz
Xunar - Człowiek, Czarownik
Nilthiran - Aasimar, Czarownik

Jest to team nastawiony na magię - 5 postaci czarujących, 1 czołg. Pierwszy z nich jest wojownikiem do 4 poziomu(dalej się nie opłaca awansować) i nieokrzesanym barbarzyńcą. Przyjmuje stwory na klatę i nieźle tnie mieczem dwuręcznym.
Drugi, także krasnolud, jest dzikim szamanem. Polega na mocy Boga Wojny i razem ze swymi potężnymi czarami wspomagającymi dorównuje w walce Watagarowi.
Trzeci, skromny i praworządny kapłan opanował mistrzostwo we władaniu ogniem i fajczy wszystko co mu stanie na drodze.
Kolejny, drow renegat, postanowił zgłębiać tajniki magii. Jest jeszcze słaby, ale wkrótce to się z pewnością zmieni.
Xunar, mroczny i potężny czarownik. Jest małomówny, ale bardzo konkretny Razem z Nilthiranem mają na swoim koncie najwięcej zabójstw.
Ostatni z Mrocznej Szóstki ;], Nilthiran - jest przywódcą i doświadczonym starszym człowiekiem(tylko nieliczni wiedzą o jego niebiańskim pochodzeniu) Bardzo charyzmatyczny i inteligentny, prowadzi naszych dzielnych poszukiwaczy przygód ku chwale i zniszczeniu Legionu Chimery.
Ambitne plany ;]
Grałem tyloma różnymi drużynami, że nie chce mi się ich przytaczać. Mam jednak prpozycję dla tych, którzy chcą stworzyć niepokonaną drużynę. Warto w takim celu zajrzeć do JUPP - Jukka's Ultimate Powergaming Party. Są tam projekty dwóch maksymalnie wypakowanych drużyn, poradnik jak zrobić postać z klasą pancerza 72 i wiele innych ciekawych rzeczy . Jednak nie radzę korzystać z JUPP komuś, kto gra w IWD2 po raz pierwszy - ja najwięszką satysfakcję odczuwałem grając własną drużyną, choć była beznadziejna
Moją ulubioną postacią w ice2 jest półork kapłan, to nieżły rzeźnik jak na muj góst.
W niespaczowanej wersji fajny jest WŁADCA BURZY TALOSA, po rzuceniu czaru przywołującym ładunki piorónów, mamy 5 ataków:)
W spaczowanej(bez bugu)STRAŻNIK WIEDZY OGHMY, ma wyczesane czary.
W mjej drużynie niam miejsca dla wojowników, wystarczy że kapłan przyzwie szkieleciki na mięsko armatnie.

Fajny też jest zaklinacz z małą budową, bo mając 1 życie, jesteśmy nieśmiertelni:)
ja mam tak :
Wojownik-dlugi miecz-dobrze sieka
Czarownik-luk
wojownik-duzy topor
kapłan-duza kusza
lotrzyk-duza kusza
lowca-duza kus
Razem tworza bardzo dobra armie przechodze dzieki nim wiele misji i jestem z nich zadowolony wiec jak ktos sie zdecyduje to zapraszam do zrobienia takiej druzyny....
Pozdro!!
Człowiek-Barbarzyńca
Krasnolud-Wojownik
Elf-Wojownik
Drow-Kaplan
Człowiek-Czarownik
Niziołek-Łotr

To jest moja wspaniała drużyna dzięki której przeżyłem wiele nie zapomnianych przygód......