jeśli w to graliście to napiszcie swoje odczucia .... bo moje są dziwne chodzi głównie o to że nie dopracowali tą gre, masa bugów, słaby engine ale jednak mnie ta gra wciągnęła, ma to coś tymbardziej że jest różnorodna są rzeźnie i troche główkowania a chwilami klimat powala na kolana ( szkoda że tylko chwilami ) no i fabuła jest nie banalna ale pomimo wszystkiego czułem nie dosyt po tej grze
Powiem tak: znakomite dialogi, znakomite teksty, znakomite odzywki. Pod tym względem gra prezentuje się tak, jak gra cRPG powinna się prezentować. W dodatku znakomite kwestie możemy nie tylko przeczytać, ale jeszcze usłyszeć - a głosy są IMHO dobrane i podłożone genialnie.
Dobre lub bardzo dobre są questy i świat przedstawiony - różnorodne zadania, wiele możliwości ich rozwiązania. Ocean Hotel to klasa sama w sobie, bez dwóch zdań małe arcydzieło pokazujące JAK powinna wyglądać naprawdę DOBRA misja.
Nadto ciekawe postacie, specyficzny klimat...
Dodatkowo niezła muzyka, nastrojowe lokacje i jeszcze sporo innych drobiazgów.
Mój największy zarzut: strona techniczna gry jest tragiczna. Błędy, performance TRAGICZNY nawet na bardzo dobrym sprzęcie, widoczne niedopracowanie ( zauważcie, jak niewielka ilosć modeli postaci została wykorzystana w grze... policjanci, panienki, przechodnie, menele ), lokacje są mimo wszystko dosć małe.
I jeszcze jedno - mało szczegółów graficznych, fizyka nie daje szczególnie znać o sobie... a rzecz robiono na silniku HL2.
Właściwie to cecha gier Troiki - świetne wszystko, poza techniczną stroną zagadnienia.
Jedynka (Vampire The Maskarade Redemption) jest o 5x lepsza moze nie ze wzgledu na dialogi czy fabule ze wzgledu na grywalnosc. A w 2 pogralem chwile ale zrezygnowalem po prostu mi sie nie chcialo poraszka.
Lol.. Wg mnie Bloodlines od jedynki jest o wiele lepsze pod każdym względem... Gra się bardzo miło, a co do grywalności... Mi wystarczył tutorial, zeby to nie sprawialo problemu... gierka wypas :> Ogolnie nie lubie takich kombinacji RPG + FPP, ale to jest naprawdę udana gra
A ja poruszę coś innego , według mnie Wampir1 żalośnie oddawał system gry RPG(ale miał dobrze zachowany w pierwszej części gry klimat średniowiecza- ale nie ukrywajmy był strasznie monotonny-gra polegała na wyrzynaniu klanów po koleji od Kapadocjaninów przez Tremere,Setytów,Nosferatu itp. itd. pod względem akcji gra była strasznie nudna), co do Wampira:Linie Krwi który jest oparty na systemie wilczka a mianowicie Wampirze Maskaradzie , należy powiedzieć że bije na głowę wampa 1 pod względem akcji , zadań i trzymania się systemu (choć żekomo White Wolf miał piecze nad nim i tak jest wiele błędów - brakuje paru wspaniałych klanów{chodzi mi o główne ,niewspominam o 3 edycji} , nietrzymają się podąrzaniem ścieżki itp. itd. niebęde tego opisywał bo i tak wiele ludzi niewie o co chodzi.Ilu z was grało w RPG Wampir:Maskarada czy Wampir:Mroczne Wieki czy Rodzina Wschodu itd.?

-sorry za błędy
wampir1 mial w sobie to "coś" co przykuwalo na dlugie noce do kompa i nakazywalo wrecz ogladac filmik początkowy ("It is a world... of darkness..."=)

2 czesc jest zbugowana w podobnym stopniu co arcanum, tzn strasznie=/ ale mimo wszystko nalezy pogodzic sie z przyslowiem "na bezrybiu i rak ryba" i grac w to co jest. w koncu gier ze swiata mroku nie jest tak wiele...
a na mój gust to w 2 zabrakło dyscyplin, bo jak pamiętacie w 1 było ich zatrzęsienie. Ja miałem wszystkie opanowane w mniejszym lub większym stopniu, ale mimo wszystko czuć było, że się jest potężnym starym krwiopijcą a 2 ma ciekawy klimacik tylko, po zakończeniu jej pozostaje jakieś zmęczenie, bo nieważne co się zrobi i tak się będzie zabawką innych