Witam, wpisujcie proszę mankamenty gry, które zauważyliście-co Wam się nie podoba i co Waszym zdaniem powinno być rozwiązane inaczej...
dziwię się czemu ty nic nie wpisałeś jako założyciel tematu...

może porozmawiamy na ten temat jak wyjdzie patch- niespodzianka co?
a mnie denerwuje że wciągu jednego spaceru na mieście widze ok.15 braci lub sióstr bliźniaków
Witam, podczas gry zauważyłem kilka nieco irytujących kwestii -nie stanowią one jednak jakiejś bariery co do tego -by nie móc czerpać radości z gry, jednakże:

1.grałem na średnim poziomie i byłem nieco zawiedziony faktem, że bohater w trakcie całej gry nie został obdarzony wszystkimi talentami-właściwie dopracowałem pod tym kątem style walki, siłę, zręczność. Jeśli chodzi o znaki jedynie w 50% Aard i Igni. Chiałbym móc zobaczyc jak wiedźmin wykorzystuje przynajmniej 90% swoich wszystkich umiejetności , jednak mimo ukończenia wszystkich zadań głównych, pobocznych i wykonaniu 95% zleceń wiedźmińskich tak w wiele z możliwości Geralta nie zostało w ogóle przeze mnie odkrytych.

2.irytujący także był fakt posiadania przez Wiedźmina wyjątkowo małego ekwipunku, często bywało tak że z powodu braku miejsca jako gracz musiałem pozbywać się rzeczy ważnych kosztem rzeczy ważniejszych. Oczywiście można było je zostawić w karczmie-problem w tym że z bagien do karczmy był spory kawałek. To samo dotyczy uzbrojenia, 3 miecze, 1 sztylet i...end. Jesli zdobywasz nowy miecz-koniecznie musisz wyrzucić stary. Jeśli wchodzisz do jaskini nie posiadawszy eliksiru KOT, to by móc używać pochodni musisz wyrzucić sztylet. Ta kwestia została o wiele lepiej rozwiązana w Neverwinter Nights.

3.jeśli chodzi o czas gry to z obiecanych przez autorów 90h, ukończenie gry zajęło mi może jakies 45h i to błądząc wiele razy w poszukiwaniu jakiegoś przedmiotu lub osoby- zaznaczam że do IV aktu poruszałem się bez poradnika,

To jedynie kilka z naprawdę niewielu kwestii, które zwróciły moją uwagę-jednak postanowiłem o nich napisać, jednocześnie zachęcając Was do zamieszczania własnych opini na ten temat.
trochę się zdziwiłem czytając twoją wypowiedź... musisz być naprawdę utalentowany jak wykonałeś WSZYSTKIE zadania głowne poboczne, większość zleceń, i zajęło ci to 45 godzin gry.... naucz mnie tak szybko grać proszę...

poza tym nie wiem czy ty dałbyś radę nosić naraz 3 miecze, sztylet + cały ekwipunek.. autorzy postawili na realność rozgrywki, poza tym jeśli chcesz typowego RPG z 100 mieczami 200 zbrojami itp, to pograj w diablo.. to jest wiedźmin, 'ograniczony' przez Sagę A.Sapkowskiego więc autorzy nie mogli wprowadzić aż takich innowacji...
a co do talentów to o to chodzi, abyś wybrał drogę rozwoju.. w żadnej porządnej grze RPG nie spotkałem się z odblokowaniem WSZYSTKICH umiejętności, czarów itp.. więc nie rozumiem o co się czepiasz
[quote name='nefro00' date='Dec 9 2007, 12:09 PM' post='43460']
trochę się zdziwiłem czytając twoją wypowiedź... musisz być naprawdę utalentowany jak wykonałeś WSZYSTKIE zadania głowne poboczne, większość zleceń, i zajęło ci to 45 godzin gry.... naucz mnie tak szybko grać proszę...

tez przeszedłem wiedźmina w przybliżonym czasie i to przez całą grę nie używając żadnych solucji czy porad innych graczy (w 7 dni, grając po 5-8godzin dziennie) i po dorwaniu poradnika okazało sie ze nie wykonałem 5 zadań pobocznych
A ja przeszedłem Wiedźmina w ok 30 godzin korzystając z poradnika od III aktu i wykonałem większość zadań pobocznych
Co mnie irytuje? Za łatwy poziom trudności no i czasami mankamenty techniczne, jak blokowanie się geralta. I automatyczne chowanie miecza. Ale przede wszystkim poziom trudności;)
Irytuje mnie wczytywanie lokacji (w wyzimie handlowej dużo dłużej nie wiedzieć czemu), pod tym względem z sentymentem wspominam serię Gothic.
Zgadzam się z jednym: Wiedźmin jest prosty .Za prosty .Jak zajrzałem do poradnika i zobaczyłem co pisze o walce z Kościejem ... Osobiście pokonałem go w ok 10 max. 20 sek...Na najtrudniejszym poziomie trudności...Nawet na najprostszym trwało to dłużej...
a ja się akurat cieszę, że jest prosty, bo to był pierwszy RPG w moim życiu i zachęcił mnie do tego typu gier (właśnie skończyłam Gothic I ).
najgorsze ze wszystkiego jest długaśne wczytywanie lokacji, a irytujące są wszechobecne "klony" postaci.
Ograniczony ekwipunek i sposób rozwoju postaci jest OK.

ona
1. wczytywanie lokacji
2. klony postaci i miejsc (krypty )
Sposob wyciagania miecza. mam miecz na wierzchu, ale gdy dochodzi do walki poprzedzonej filmikiem Geralt chowa miecz:/ Wciskam "e", nic sie nie dzieje, naciskam drugi raz, okazuje sie ze wiedzmin zdazyl juz wyciagnac miecz i zmienic styl walki (przez to 2 wcisniecie).
Podsumowujac co bym zmienila: szybsze dobywanie miecza i nie chowanie go automatycznie przed walka. Klawisz wyciagniecia miecza powinien sluzyc tylko do tego, do zmiany stylu jest przeciez z x i c. Chowanie miecza tez powinno odbywac sie tym przyciskiem, poco wprowadzony jest do tego tab?
Co mnie denerwuje w grze? Hmmmmm......

Po 1

Gra jest dosłownie kopiowana można dostać oczopląsu jak sie wchodzi do domów to samo sie dzieje z postaciami zwanymi NPC Bogu dzięki główne postacie nie są podobne ale też nie wiele brakuje.

Po 2

Zaj....e krótkie akty IV i V opierają sie na 5-10 zadaniach które po 1 wykonuje sie można powiedzieć razem bo idąc na resp jakiegoś potwora wykonujemy dwa zlecenia i jedno zadanie wiec przydało by sie większe urozmaicenie w zadaniach. Grając w inne gry na przykład NWN 2 musiałem się namęczyć i stracić czasu szmat a tu w 3 dni na poziomie trudnym przeszedłem zajęło mi to 27.5 h z zegarkiem w reku;/

Po 3

Ekwipunek mógłby być bardziej ułożony, eliksiry razem składniki też itd. Mi zajmowało kilka sekund żeby zobaczyć czy mi wystarczy składników na eliksir.

Po 4

Mała realistyka gry nie ma praktycznie możliwości zawalenia zadania. Większości nie da się zawalić.

Po 5

Czas gry jest do dupy mogli by już go nie robić. Na przykład Idąc do kowala żeby wykonał piorunochron w III akcie mówi nam że zajmie mu to cały dzień a wystarczy wejść do jakiegoś domku i wrócić i już jest;/;/;/;/ to jest prawdziwa wtopa w tej grze mało realistyczna jest jedynie pod tym względem:).

I najważniejsza rzecz w grze. I nie tylko w tej mało mamy wpływu na wynik fabuły możemy wybrać tylko i wyłącznie sojuszników a możliwe powinno być zakończenie jej na kilka sposobów choć trzy były by super:)

I najważniejsza rzecz dla mnie Gra jest super NAJLEPSZA GRA NA ŚWIECIE. Małe błędy w niej nie zepsują tego że jest po prostu naj.
"I najważniejsza rzecz w grze. I nie tylko w tej mało mamy wpływu na wynik fabuły możemy wybrać tylko i wyłącznie sojuszników a możliwe powinno być zakończenie jej na kilka sposobów choć trzy były by super:)"

Wytłumacz mi o co ci chodzi??? Przecież w grze podejmujesz wiele decyzji nie związanych ani z zakonem ani z elfami...
I są trzy zakończenia jakbyś niewiedział...
Każdy roździał można właśnie ukończyć na kilkanaście różnych sposobów co jest najlepsze w tej grze (vide "Tajemnice Wyzimy).
Mnie wkurzają trochę błędy przy klikaniu tj. np. rozwaliłem grupę potworów, wciskam ALT, żeby zobaczyć jak są porozrzucane szczątki, potem próbuję nacelować w jedno z tych miejsc myszą i za choinkę nie mogę utrafić, kursor się nie chce zmienić na ten do używania przedmiotów. Czasami jest tak, że kursor się zmienia, klikam a Geralt stoi w miejscu, chociaż z tym sobie poradziłem - otóż jeżeli między zwłokami na które klikam a kamerą leżą jakieś inne zwłoki to powietrze ponad nimi tworzy pewną barierę i nie da się kliknąć na zwłoki leżące dalej - w takim wypadku wystarczy obrócić kamerę. Trochę denerwuje też to, że po zabiciu potwora zanim będę mógł przeszukać zwłoki muszę trochę odczekać aż gra wyjdzie z trybu bycia atakowanym - zmieni się muzyka i zniknie czerwona mgiełka wokół kontrolek. Jest jeszcze jedna rzecz - np. gdy jestem w kanałach po kolana w ściekach i klikam na ten chodniczek po obu stronach to Geralt zamiast podejść do krawędzi i wspiąć się to on biegnie na około, po schodach. To samo się dzieje jak np. w jakiejś krypcie chcę otworzyć skrzynię która stoi na niewielkim podwyższeniu - Geralt nie podchodzi prosto do niej tylko na około. Całe szczęście, że można sterować WSADem. Na początku jak grałem pierwszy raz to denerwowało mnie, że jak klikam na zwłokach to czasami Geralt zaczyna iść w zupełnie inną stronę niż kliknąłem - okazało się, że czasem jak odetnie komuś głowę to głowa jest zaznaczona jako "szczątki" a jak ją kliknę to Geralt idzie przeszukać ciało.

Poza tymi mankamentami związanymi ze sterowaniem to wkurza mnie poziom trudności w piątym akcie i epilogu - Las Mariborski + Puszczyk i energii mam tyle, że nie nadążam rzucać ignich po prostu ;P a miecz wyciągam okazyjnie. Jeśli będę grał trzeci raz w Wiedźmina to użyję moda który podwyższa poziom trudności, chociaż kiedy będę grał trzeci raz to zapewne będzie już patch 1.4 . Z utopcami na bagnach w IV akcie to robiłem tak, że biegałem przez duży kawałek bagien w tę i z powrotem aż zacznie za mną biegać kilkunastu utopców, potem krążyłem wokół nich żeby zebrali się w zwartą grupkę i wreszczie ciach ignim i wszystko leży . Zauważyłem też, że w przypadku Kościeja i Strzygi można stanąć dokładnie po przeciwnej stronie sarkofagu / kolumny i potwór nie zwraca na mnie najmniejszej uwagi - królewnę można tak odczarować a jeśli chodzi o Kościeja to można by to wykorzystać do leczenia ran gdyby takie w ogóle powstawały...
Z utopcami na bagnach w IV akcie



W czwartym akcie nie ma bagien :-)

Wkurza mnie brak możliwości skakania, że trzeba obejść każdy płotek, choćby kilometrami, ale trzeba obejść, bo Gerwant, kaleka nie przeskoczy żadnego płotka, choćby mu sięgał do kostki.

Ja na poziom trudności nie narzekam, a jeśli się wam nie podoba, to na trudnym inwestujcie tylko w znaki :-)
Ja tez jestem rozczarowana trudnoscia. Oczywiscie gra jest super jesli chodzi o scenariusz i dialogi, genialna dla grafiki i muzyki, ale lepiej by bylo dac troche mniej mocnych potworkow niz bandy bardzo slabych. Przebijanie sie przez bagna jest wrecz nudne. Niestety gram na poziomie srednim bo sie troszke wystraszylam opisu trudnego, ale teraz zaluje a rozpoczac na nowo juz na pozno. Opisy trudnosci nijak sie nie maja do gry, ewentualnie tylko do walki fianlowych rozdzialow lub przy zdobywaniu niektorych trofeow. Ktos to nazwal zlym zbalansowaniem.