O ile wiecie w San Francisco są dwa "gangi" (czerwoni i niebiescy). Można spowodować aby toczyły ze sobą wojne. Jest to bardzo prosta rzecz ale będziesz znienawidzony ( ale co z tego jak po zebraniu ich wszystkich broni będziesz w *** bogaty ). Wystarczy iść do sklepu stanąć przy jednym z kolesiów i zaatakować z innego gangu (stroje przy niebieskim atakuje czerwonego). Atakujemy go ze słabej broni ( nie wolno go zabijać ). On sie wścieknie i będzie chciał oddać strzeli z seryjki i dostanie koleś z przeciwnego gangu i tak oto wojna sie rozpocznie teraz tylko trzeba uważać aby cie nie zranili. Można też wyjść z miasta i wrócić po jakimś czasie na ulicach będzie pełno trupów z bronią. Odkryłem to przypadkowo. Grałem bez patcha. Polecam można sie nieźle wzbogacić.
Działa !! przetestowałem ;]. Fajna sprawa, dzięki za temat.
No proszę, ileż to razy nas jeszcze F2 zaskoczy? Gratuluje odkrycia, chociaż z punktu widzenia "moralnej postaci" ma ono znikomą wartość; obiektywnie - niezła frajda!
Eeyy.. to samo można zrobić w Norze, iść do pierwszego z brzega ludzia Metzegera, strzelić mu z piętki w nos i gonić do kościółka Lary. Wtedy gang Lary będzie się naparzał z całą hołotą łowców niewolników, jednak nie trzeba mówić, że gang Lary ma mniej członków i słabsze giwery.. stawia ich to na straconej pozycji, ale jeśli samemu mielibyśmy barć udział w walce to są nawet pomocni, mało ale są