Analoicznie do tematu zalożonego prze Proszka o Action RPG proszę was o napisanie waszyh pomysłów dotyczących waszego idealnego, wymarzonego cRPGa

Wkrótce sam coś dopiszę, póki co - czekam na wasze opinie:)
Jak dla mnie, idealnym RPG byłby BG2 na 3 edycji D&D
A tak na serio, to doskonały, bądź zbilżony do doskonałości RPG powinien spełniać następujące wymagania:
-Po pierwsze, fabuła. Musi być logiczna, spójna, i mieć możliwie mało wspólnego z ratowaniem świata, czy choćby kraju. Przykład takiej fabuły mamy w BGII, a także BGI, choć nieco mniej doskonałą. Fabuła powinna także wciagać i pozwalać na wczucie się w prowadzoną postać- czyli coś, czego brakowało w NWN. Absolutnie mistrzowską fabułę mamy w Planescape:Torment, jest lepsza nawet od tej z Baldura.
-NPC: ma być ich sporo, choć bez przesady, i każdy powinien reagować na gracza w zależności od jego poczynań, czyli coś co miało być w Gothicu, i ma być w Oblivionie.
-Statystyki: wszystkie muszą się przydawać, niezależnie od drogi rozwoju postaci, by uniknąć sytuacji z większości RPG fantasy, gdzie intelekt przydawał się tylko magom, a w Falloucie i Arcanum było tylko trochę lepiej. Znów za wzór stawiam Planescape: Torment, gdzie inteligencja była konieczna dla każdego. Jednak inteligencja powinna się przydawać także wojownikom(czy ich odpowiednikowi w realiach współczesnych czy S-F), inaczej niż w Tormencie, gdzie była po prostu konieczna dla wszystkich.
-Drogi rozwoju postaci: osobiście preferuję podział na klasy, pozwala on na większe zróżnicowanie reakcji NPC w stosunku do gracza. Klas jedakowoż powinno być dużo, by gracz miał zapewnioną swobodę. Kiedyś ułożyłem swój własny system klas, kiedyś go może przedstawię. Powinna być zapewniona równowaga klas, w zależności od tego, czy gra jest drużynowa, czy solo. W przypadku drużyny, profesje powinny się wzajemnie uzupełniać, i sprawdzać w różnych sytuacjach. W przypadku gry solowej, każda profesja powinna mieć własne, wyróżniające ją atuty, dające równe szanse na przejście gry. To tyczy się tak fantasy, jak współczesności i S-F. Gdybyśmy mieli do czynieniea z systemem umiejętności z TES, Fallouta, czy Arcanum... nie mam wiele po powiedzenia, bo wszystko wygląda mniej więcej podobnie.
-System walki, magii, itp: emocjonujący, nie powodujący znużenia, i przyjemny. Skuteczność i satysfakcja z walki powinna być jednakowa, niezależnie od teog, czy ktoś tnie mieczem, strzela z łuku, karabinu, czy czaruje albo ciska granaty. Powinien być zachowany realizm w dziedzinie broni(np. sensownie strzelające kusze, czyli bez takiej czarnej komedii jak w Gothicu) i magii, która nie powinna być zanadto wszechmocna. Oprócz tego, wszystko co mogą zrobić magowie- NPC, powinno być dotępne dla gracza.
-Świat gry: duży, spójny, pełen życia i rozmaitych stronnictw, frakcji i ideologiii.
Ufff... trochę się spisałem. Czekam na opinie i odpowiedzi.
Mój wymarzony cRPG to taki w którym nie było by jakieś większej fabuły typu ratowanie kogoś lub czegoś. Nasza postać była by tylko kroplą w morzu tego świata, dodatkiem do świata a nie jak to niestety często bywa że świat jest dodatkiem do postaci. Bardzo ważne to jakiś sensowny system rozmów, nie potrafię odwołać się do jakiegoś przykładu bo po prostu jeszcze nie widziałem by rozwiązano to w sposób który w pełni by mnie zadowolił.
Wiele różnych ras, różne polityki ras wobec innych. Każda rasa miała by własne obozy/miasta/wsie czy co tam jeszcze, własne gildie/ugrupowania, władze. Z czym że istniały by organizacje zrzeszające bez względu na rasę lub z jakimiś zastrzeżeniami.
Wielka historia świata, wiele mitów, legend zależnych od ras lub takich legend które są znane wszystkim rasom.
Zróżnicowanie terenu.
Świat gry musi być ogromny i w zależności od wyborów rasy startowalibyśmy w innej lokacji. Wiele miast, miasteczek, wsi, obozów i wszystkich innych lokacji. Świat tak ogromny że nie sposób było by go zwiedzić w dwa-trzy miesiące.
Mnóstwo NPCów których policzenie sprawiło by kłopoty nawet nauczycielowi matematyki
Pełna interakcja z otoczeniem. Możliwość siadania na krzesłach stołach murkach ławkach itp. - to jest to czego mi bardzo brakuje w wielu grach.
NPC także korzystają z tej interakcji.
Świat żyje własnym życiem. Na ulicach są od czasu do czasu zdarzały by się wypadki(np. jakiś koń kopnie przypadkowo jakiegoś przechodnia).
NPC wspinają się po szczeblach kariery w jakiś gildiach, rozwijają się i to całkowicie bez względu na nas.
Władza zmienia się, są organizowane zamachy na władze, snute intrygi.
Grafika najlepiej 3D i to jak najładniejsza(Oblivion jest czymś co mogło by mnie zadowolić [wiem, wiem mam wymagania ale to ma być wymarzony cRPG] ).
Możliwość przyłączenia się do kogoś i stania się jego uczniem(np. uczniem maga)
Brak klas i poziomów.
Umiejętności zdobywamy poprzez trening, ktoś musi pokazać postaci jak coś zrobić a my na ekranie dostaniemy instrukcje jak daną czynność wykonać tym samym odblokowuje się ona. Nie zawsze jednak się nam uda ją wykonać i do tego potrzebny jest trening.
Można by także nie dołączać się do nikogo ukraść pieniądze kupić nasiona, znaleźć gdzieś ziemie i zająć się rolnictwem .
Rozbudowa domu, tak by w przyszłości można by mieć pałac wielkości np. jakiejś wsi.
Brak błędów - to niezmiernie istotne.
Pełna polska wersja językowa.
Obecność magii.
Magia na początku treningu wydawałby się ciekawa i zachwycająca, potem w trakcie treningów żmudna i nudna, a na koniec potężna i wspaniała.
Coś na wzór reputacji sąsiedzkiej. Chodzi o to by jeśli pomożemy komuś to na drugim krańcu świata o tym nie wiedzieli.
Obecność zwierząt, mnóstwo zwierząt które możemy wychowywać i oswajać.
Ekwipunek nie byłby trzymany nie wiadomo gdzie tylko musielibyśmy kupić np. worek który nosilibyśmy na plecach z czasem gdy zdobywalibyśmy nowy ekwipunek i wkładali do worka worek rozszerzał by się.
Możliwość przyczepienia broni i innego ekwipunku do części ubrania lub ciała za pomocą jakiś sznurków czy pasków.
Karczmy, sklepy, domy poszczególnych NPCów, do wszystkich można wejść lecz nie zawsze drzwiami.
Możliwość palenia np. domów, lasów.
Pory roku i różne skutki ubioru postaci podczas poszczególnych pór roku(np chodząc w zimie w letnim ubraniu nabawimy się przeziębienia i postać zacznie od czasu do czasu kaszleć co skutecznie będzie utrudniało np. walkę)
Możliwość prowadzenia własnego sklepu, założenia gildii, wielkiego rodu.
Gra po śmierci np. w formie jakieś zjawy/ducha.
Starzenie się, możliwość posiadania żony/męża, dzieci. W tedy po śmierci postaci mielibyśmy wybór grać duchem naszej postaci lub dzieckiem.
Wiele innych cech które naśladowały by "normalne życie" średniowiecznego fantasy.

Wiem trochę się rozpisałem i mam wymagania ale cóż to ma być wymarzone cRPG a nie takie które ma szanse powstać.
Muszę przyznać, że wasze propozycje są bardzo kuszące Oto mój ideał:

Świat - Forgotten Realms - calutki! Albo Nirn... [planeta, na której rozgrywają się gry TES] Wszystkie prowincje, kontynenty...

Fabuła - brak jakiegoś konkretnego tzw. głównego wątka - poprostu robisz co tylko dusza zapragnie... maaassssaaaaaaaaaa questów, tyle, że nie starczy paru miesięcy, by wszystkie przejść

Grafika - fotograficzna ma być tak pięknie, że nie odróżnię cegły z gry, od cegły właściwej :> Postacie - najdrobniejsze szczegóły, pryszcze, pryszczyki, a każdy NPC wygląda inaczej!

Dźwięk - taki jak prawdziwy - ma słychać nawet komary koło ucha [które będzie można zresztą zabić] NPC będą mieli różne głosy...

Możliwośći - nieograniczone :> można praktycznie robić co się zechce... widzisz drzewo? Możesz na nie wleźć. Możesz odrąbć cegłę z muru i rzucić nią w okno wejść przez nie [tracąc trochę HP o odłamki szkła ]. Można zaczaić się na jakąś elfią alchemiczkę zmierzającą do lasu i tam ją... ekhm... no wiecie :> Można chodzić z <censored> na wierzchu

.... Ach rozmarzyłem się Myślę, że kieeeeeedyś takie gry będą... nie będzie się grało na kompie, ale będzie się używało do tego zestawu do rzeczywistości wirtualnej...

NIE BÓJCIE SIĘ MARZYĆ! PARENAŚCIE LAT TEMU LUDZIE NAWET NIE MYŚLELI, ŻE BEDZIE MOŻNA W GRACH SKAKAĆ, CZOŁGAĆ SIĘ I - UWAGA - UDERZYĆ CZŁOWIEKA KOLBĄ OD KARABINU!
Fabuła - brak jakiegoś konkretnego tzw. głównego wątka - poprostu robisz co tylko dusza zapragnie... maaassssaaaaaaaaaa questów, tyle, że nie starczy paru miesięcy, by wszystkie przejść


IMO jakis tam wątek główny powinien być, lubie grając mieć jakiś konkretny cel. Oczywiscie powinna być możliwość gry po jego ukonczeniu. Od crpga doskonałego wymagałbym wątku głównego na poziomie powiedzmy Tormenta . Jesli chodzi o questy- zgadzam sie, że musi ich być dużo, ale powinny też być przemyślane. Zabicie kogoś na zlecenie, przyniesienie komuś jakiegoś przedmiotu za 50 razem staje się nudne.
Grafika - fotograficzna ma być tak pięknie, że nie odróżnię cegły z gry, od cegły właściwej :> Postacie - najdrobniejsze szczegóły, pryszcze, pryszczyki, a każdy NPC wygląda inaczej!


Z tą grafiką to jest ciekawa kwestia. Jasne, że fajnie byłoby żeby była mozliwie najładniejsza ale co do tego fotorealizmu to bym polemizował. Po pierwsze czasem styl grafiki celowo odbiega od realizmu co dodaje grze kilmatu. Po drugie wyobraźmy sobie taką sytuację- podczas grania w Elder Scrolls 5 walczymy sobie z jakimś wojem, tniemy go mieczem w brzuch i oglądamy jego fotorealistycznie wyglądające flaki... Mnie by to raczej zraziło do gry.
Pozdro.
gra 3d z pespektywy 1 os, ala morrowind, z urzekajaca grafika i dzwwiekiem 5.1 dobry system rozbudwy postaci, wieloraki ekwipunek... dobrze dopracowana fabula ze zwrotami akcji, wiele questow pobocznych, wielki swiat, dopracowany swiat, neutralne zwierzeta, NPC'owie, duze AI NPC'ow... tak po krutce...
Wrócę do tego tematu:)
Jak dla mnei przedewszystkim coś, co widzieliśmy np. w Arcanum - wiele możliwości przejścia tego samego questa często też zależna od postaci (np. grając kobietą możemy podejść inaczej do dango questa niż grając mężczyzną).
Dalej - żywe przedmioty. Bodajże w Gorasulu cos takiego było jak gadający miecz. Ciekawa koncepcja, nie wykorzystywana w grach.
Magowie - niech będą wreszcie wielcy, z potężnymi czarami. A nie lata taki przez całą grę nawalam fireballem i nikt go nie tknie. Bez sensu.
Po za tym niech niektóre stowry, zy też przeciwnicy również atakują magią.
Trochę tragizmu, tzw. walki psychologcznej z przeciwnikiem. A nie: fireball przeciwnik pada, fireball - przeciwnik pada, bla, bla , bla.
Dlaczego przed walką z jakimś przeciwnikiem nie mozemy w milczeniu spojrzeć mu w oczy, podtrzymać napięcie, czekać na jego ruch (a własciwie niech czasami on poczeka na nasz ruch - w grach przeciwnicy zawsze atakują od razu). NIczym Gandalf w morii i jego sławetne: Nie przejdziesz!
Po prostu więcej sztuki!

CDN.
Hmm...

Jak powinno wyglądać to według mnie?

Świat - Nie obchodzi mnie to, mógłby to być świat z TES'a, lub Forgotten Realms... Alternatywa naszego śwata przedstawiona w Falloucie albo i kosmos a'la Gwiezdne Wojny... Musi być on spójny, przemyślany, różnorodny i oryginalny...

Zamieszkiwany przez najróżniejsze twory, zupełnie nowe jak i te, które juz wymyślono.

Przykłady: Fallout - Pomsł, Morrowind - Różnorodność i względny brak ograniczeń, choć to jeszcze nie to

Fabuła - Jedna z najważniejszych rzeczy w grach FABULARNYCH... Tutaj dobrym przykładem jest BG 2, jednak gra była dość liniowa... IMO powinno się stworzyć swiat wraz z hisotrią i tym co się jeszcze stanie zarówno niezależnie od gracza, jak i po jego decyzjach. Wg mnie główny quest powinien się diametralnie zmieniać po obraniu rpzez nas pewnych ścieżek, jednak nie powinno o być proste jak - co wybierasz, a czy b? To jak zmieniałaby się fabuła musi być uzależnione od CAŁEGO przebiegu gry bohatera... Oczywiście muszą być poboczne questy w dużej ilosci, jednocześnie ciekawe i rozwijające się w zależnosci od tego co gracz zrobi, lub czeog nie zrobi.

NPC - jeżeli chdozi o towarzyszy, powinni być oni ciekawi, z historią , powinni też wpływać na siebie, ale również oprócz paru stałych, powinni być 'losowi npce'... Np grając pierwszy raz ktośtam może się do ans rpzyłaczyć, za drugim razem tego nie robi... Oczywiście te psotaci też powinny być dopracowane... Takie rzeczy wpływaja na decyzję gracza o powrocie do gry :> Nasi towarzysze powinni sami myśleć, my moglibyśmy jedynie wydawać im rozkazy lub też podporządkowywać się im! (a czemu nie?) reszta NPC'ów powinna mieć własne zajęcia, żyć własnym życiem, tak ajk to podobno jest w oblivionie...

Lokacje - Powinno być ich wiele, jednocześnie przemyślane, miasto - centrum również nie byłoby złe. Powinna być również różnorodność jak w Morrku czy choćby 2gim Falloucie...

Dowolność - Mozemy robić questy jakie chcemy, robić co chcemy, dołączać do stowarzyszeń itp, budować domy, ścinać drzewa, zajać sie drobnymi robotami i żyć z nich. IMO nie powinno się zarabiać jedynie na artefaktach - pierwszy milion nie koniecznie kraśc, a zarobić jako szary człowieczek. (Swoją drogą główny watek też nie powinien się od razu rozwijać). Ni powinno zabraknać podstawowych animacji itp

Powinny być też chwile grozy - momenty, gdzie nie mozęmy spokojnie zasnać, pełne napiecia i niepewnosci - coś nas goni, lecz nie wiemy co, nie wiemy kiedy nas dopadnie... Za przykad weźmy klimat budowany w Czarnoksiężniku z Archipelagu (książka)

Audio i Grafika - Nie zalezy mi na tym najbardziej, choć wiadomo, ze najlepiej będzie, jeśli grafa będzie powalać. Tak, zeby można bło odczuć burzę, podziwiać krajobrazy, zawiesić wirtualne oko na wirtualnej elfce, zapomnieć, że to gra. Tak czy ianczej bardziej od grafikiz ależy mi na dźwięku i muzyce. Uważam, ze to bardzo wpływa na klimat, wiec musi być na genialnym poziomie.

Statystyki, levele - Dobre założenie było w Morrowindzie, choć ja bym to jeszcze rozwinał. Ogolnie nie ma klasy jako takiej, ludzie nazywają nas wojownikiem, jeżeli najczęściej walczymy, magiem, gdy uzywamy czarów - to było akurat ciekawe w Fable'u...Umiejętności rozwijamy czytajac o nich, używając, tranując sie, elcz trening również polegałby na wykonaniu miniquestów, czy po prostu ćwiczeniu a nie tylko zapłacie trenerowi...

Realizm, choć nie do maksymalny... Nie powinniśmy dźwigać tysiąca pancerzy, ale powinien być sposób na rozwiązanie tago (magiczna sfera, cokolwiek, choćby koń czy zwierze które pomoże nam nieść częśc ekwipunku)

Walka - Powinna być szybka, dynamiczna, z odpowiednią muzyką, jednoczesnie silnie odczuwalnymi elementami taktycznymi. Mogłaby być pauza jak w BG, aby to uzyskać, jednocześnie system jak w Morrku czy Gothicu, oczywiscie bardziej dopracowany, o wiele lepszy, bla bla bla... IMO dałoby się to ciekawie połaczyć....

Pozapominałem o amsie rzeczy, ale mniejsza z tym...
Dlaczego prawie wszystkie potwory w grach to kamikadze? Zawsze atakują, nawet jak kompletnie nie mają szans. Dlaczemu nie miałyby się ratować ucieczką? Ale niech mają pewną szybkość i wytrzymałość. Jeśli bohater będzie szybszy to może dogonić potwora i zrobić z niego prztewory. Jeśli ma większą wytrzymałość niż przeciwnik to niech po długiej pogoni go wyprzedzi. Niech zwierzyna pozostawia za sobą ślad, który znajduje sie na ziemi, zaleznie od warunków pogodowych określony czas. Na śniegu czy piasku ślad tryma się dlugo. W lesie przecietnie. Jednak jesli nastąpi takie zderzenie losowe jak np. deszcz wiadomo, że ślady znikną bardzo szybko.
Oczywiście z większości zwierząt powinno się dać ściągnąć skórę, wykroić kawał dobrego mięsa, wyciąć kły czy pazury (zależnie od gatunku). Zresztą takie opcje polowania mogliśmy już zobaczyć w Gothicu. Chociaż ja bym to rozwinąl jeszcze bardziej. Niech będzie np. 5 poziomów ściągania skóry. Gdy ktoś nas nauczy to robić mamy pierwszy poziom, umiemy ściągać skórę jednak robimy to niedokładnie i przez to wartość skóry jest mniejsza. Jednak kiedy awansujemy na kolejne pozomy, robimy to coraz dokladniej i wartość skóry wzrasta:) Analogicznie z pazurami, kłami itd.
Mięso natomiast zależnie od poziomu może być bardziej lub mniej odżywcze.

CDN.
Widzę, że wszyscy tutaj umieszczają swoje przemyślenia, a nikt pozostałych nie komentuje.. To może zacznę pierwszy

Bardzo mi się spodobały pomysły Kiedry, i niektóre pijanegoaniola, chociaż pozostałych też były fajne. Trochę za dużo tego, żeby wymieniać.

Od siebie dodam, że tak naprawdę nie wiem jaki jest mój wymarzony cRPG..

Wiem jednak, że musi być przede wszystkim orginalny i jedyny w swoim rodzaju, nie podobny do żadnego innego. Taki jakiś stylowy i klimatyczny. Powinien czymś zaskoczyć, wnosić "coś" nowego do fantasy itp. Na przykład czy będzie podział na klasy czy nie, nie zmieni to znacznie grywalności, jeśli te ważniejsze rzeczy będa super.

Uważam, że nie ma recepty na "idealny" cRPG. Czy Mickiewicz poszedł do ludu i powiedział: "Ludu! Co chcecie czytać?" a lud mu na to: "Niech będzie to jakaś historia, nie za długa, nie za krótka, niech dzieje się na Litwie, główny wątek będzie dotyczył sporu o zamek, a niech bohaterowi będzie na imię Mateusz, albo Tadeusz."(jakoś ten przykład z Panem Tadeuszu wpadł mi do głowy )

Mówiąc w skrócie, musi być jakiś nietypowy
Lol... Porównanie do Mickiewicza jest złe. Mickiewicz nigdy nie napisał idealnego dzieła, wg mnie nawet nie było ono (Pan Tadeusz) zbliżone do ideału. To że staruszkowie twierdza, że bla bla bla, to już inna dyskusja. Tak czy inaczej należy zaczać od tego, że nie może być idealnego cRPGa. Idealny cRPG zasysałby mnóstwo czasu, a to przecież wada, wiec już nie jest idealny...
Trochę źle się wyraziłem... ten Mickiewicz to miał być przykład, a nie porównanie - nie znam nikogo, kto lubi czytać lektury(chociaż Krzyżacy byli cool :D)

Prawdziwy idealny rpg nie istnieje, wiadomo, ale te "dobre" rpgi powstają latami i nie każdemu zawsze potem przypadają do gustu... chociaż niektóre potrafią zainspirować do tworzenia jeszcze lepszych, dążenia do ideału... taki widzę sens tego wszystkiego. Porównajmy dzisiejsze gry do tych sprzed kilku lat - widać poprawę(chociaż są wyjątki :|)

Prawdziwy "RPG" to real life, tyle że nie taki piękny i kolorowy, ale to go właśnie czyni prawdziwym.
Wtrącę swoje trzy grosze apropo Mickiewicza.

Kiedy przestaniecie patrzeć na Pana Tadeusza jak na lekturę i "epopeję narodową", którą IMO nie jest (to pozytywiści wynieśli na ten podest wieszcza narodowego Mickiewicza, bo wtedy naród potrzebował tego, teraz możemy uczciwie przyznać czym Pan Tadeusz jest).

Ale jak spróbujecie to przeczytać jako komedię, jak sami zechcecie to przeczytać (a nie bo "na poniedziałek zadali") to znajdziecie w tej książce wiele wspaniałych i prześmiesznych scen.

Jak mawiała moja polonistka ~ "jeśli Pan Tadeusz jest epopeją narodową, to czym my jesteśmy? narodem komików?"

Aby nie offtopować wspomnę, że dla mnie nadchodzący Oblivion będzie bliskim ideału cRPG dziełem. Co prawda nie ma walki na koniu, usunęli kusze (i pare innych rzeczy) jednak gra wciąż zapowiada się świetnie, a miejmy nadzieję, że zaraz po premierze zaczną prace nad TESV ~ i tam nie będą robić już cięć
Mój wymarzony cRPG to aki, gdzie można by było robić wszystko, np. pływać statkami itd, itp. Świat większy niż ten w Oblivionie. A fabuła taka:
jak zwykle siły zła zaatakowały świat. Wszyscy mieszkańcy zostali zniewoleni, ale znalazł się ostatni wojownik, który uratuje świat przed załada.
To oryginalna ta fabuła...
Gra - marzenie, he he...
Najlepsze RPG nie powinny się kończyć, no chyba, że śmiercią naturalną .
Dune RPG z prawdziwego zdażenia, grafika na poziomie Obliviona, rużnorodość planet, wiele ras, wiele możliwości... było o tym sporo na forum. Po prostu ideał bym chciał, ale rozliczyłbyym twórców strasznie surowo...
Idealna gra RPG! Klimat i grywalność to dwie najważniejsze rzeczy, grafa może straszyć, a wielkość świata rozśmieszać ale gdy gra będzie miała owe cechy to ja tą grę kupię. A gdyby dodać ciekawe postacie i bardzo rozbudowaną możliwość interakcji z nimi, duży świat i dużo innych możliwości. Idealna gra RPG to był i jest dla mnie Gothic I.