maxizApr 11 2007, 09:30 AM
Co należy zrobić żeby wykonać to zadanie??
Jest jakiś Elmer Burtbotton (czy jakoś tak), o nim moge wyszukac inforamcje w Tarancie i mniej więcej tyle wiem.
PS. Tym razem dokładnie przeszukałem forum i nic na ten temat nie znalazłem.
VladApr 11 2007, 09:37 AM
Jest jakiś Elmer Burtbotton (czy jakoś tak), o nim moge wyszukac inforamcje w Tarancie i mniej więcej tyle wiem.
I co? Wyszukałeś?
maxizApr 11 2007, 03:19 PM
I co? Wyszukałeś?
Ze mieszka w Ashbury przy Trellis 14. Gdy tam wchodzę nikogo tam nie ma, a jesli dobrze pamietam tam mieszkal autor "Klatwy Tsen'Ang".
W Kaladonie nikt Wesley nie chce ze mna rozmawiac.
VladApr 11 2007, 03:40 PM
Ze mieszka w Ashbury przy Trellis 14. Gdy tam wchodzę nikogo tam nie ma....
No to masz buga albo wszedłeś do niewłaściwego domu. Trudno...
Możesz spokojnie pominąć to zadanie, nie jest ważne dla głownego wątku
maxizApr 11 2007, 04:30 PM
Możesz spokojnie pominąć to zadanie, nie jest ważne dla głownego wątku
Wiem, że nie jest ważne, ale nie lubię niebieskich questów w dzienniku.
A możesz powiedzieć co powinienem zrobić, jeżeli dom nie byłby pusty?? Chyba mam wcześniejszego save'a.
VladApr 12 2007, 08:48 AM
W zasadzie to jest już koniec zadania. Nie wchodząc w szczegóły to w domku spotkasz Elmera, porozmawiasz sobie o "Klątwie Tse'ang" a potem zameldujesz o postępach w śledztwie wdowie Misk.
Pozdrawiam
CEZARApr 12 2007, 12:19 PM
Z tego co pamiętam aby to zadanie dobrze się potoczyło trzeba przeczytać notatkę schowaną w szafce w domu kamerdynera pani Misk. Wcześniej można jakoś zdobyć paszport delikwenta gdzie podany jest jego adres.
Chyba tak było albo pamięć płata mi figle
lisekApr 12 2007, 01:07 PM
Wcześniej można jakoś zdobyć paszport delikwenta gdzie podany jest jego adres
jeśli ta informacja sie przyda: paszport kamerdynera leży bodajże pod kanapą w domu pani Misk...jak wchodzimy do domku to po lewej stronie drzwi wejściowych stoi ta kanapa(a przynajmniej powinna

...
offtop :
ale nie lubię niebieskich questów
ja tam najbardziej nie lubię tych czerwonych ^^
Pozdrawiam
maxizApr 12 2007, 07:31 PM
Już znalazłem mój bład. Gnom leżał martwy (a właściwie prawie martwy przez miesiąc) tuz za drzwiami, gdy wbiegałem drużynką do środka to kilka osób go zasłaniało. Problem się sam rozwiązał gdy poszedłem go jeszcze raz poszukać.
BartolomeoApr 14 2007, 04:54 PM
Już znalazłem mój bład. Gnom leżał martwy (a właściwie prawie martwy przez miesiąc) tuz za drzwiami, gdy wbiegałem drużynką do środka to kilka osób go zasłaniało. Problem się sam rozwiązał gdy poszedłem go jeszcze raz poszukać.
Gapiostwo nie popłaca