Mam pytanie odnośnie charakteru w PT. Grę przechodziłem kilka razy, różnymi postaciami (mag, złodziej, wojownik). Nigdy nie udało mi się skończyć gry z innym charakterem niż neutralny dobry. Zauważyłem, że są pewne sytuacje w grze które niemal zawsze kończą się zmianą charakteru np. pomoc Opłakującemu Drzewa, czy pomoc przy zniszczeniu kontraktu umarłych kończą się przeskoczeniem na charakter dobry i praworządny dobry. Zawsze, gdy już mam charakter praworządny dobry tracę go z niewyjaśnionych przyczyn w Tartarze tuż przed spotkaniem z upadłym aniołem.

Jakie konkretne sytuacje w grze wpływają na zmianę charakteru? Możecie mi podać. Nie chodzi mi o odpowiedzi w stylu, że nie wolno kłamać, okradać i oszukiwać itp. Zdecydowana większość z bardzo nagannych zachowań nie wpływa na zmianę charakteru.

pozdrawiam serdecznie
Z moich obserwacji wynika ze sposob rozwiazywania zadan w rozmowie wplywa glownie na 'baze' charakteru- dobry, neutralny, zly. 'okreslniki' to troche inna sprawa- na praworzadny wplywa postepowanie zgodne z mowieniem 'prawdy' w dialogach, jest tez kilka dialogow gdzie padaja nawet takie slowa jak 'sprawiedliwosc' czy 'prawo' i te dialogi sa kluczowe jezeli chcemy pomachac mieczem Triasa doprawieni Lzami Salieru Dei~~ kilka z tych dialogow niekoniecznie musi sie skonczyc maksymalnym zyskiem czy to w miedzi, czy w doswiadczeniu- ale ma byc 'jak Harmonium przykazalo'. Chaotycznosc latwo uzyskac po prostu wymordowujac kilka-kilkanascie osob na obszarze. Jkaby co, polecam rozlozyc 'kill frenzy' na minimum dwie mapki, coby sie Pani (<kresli polkole nad sercem>) nie zainteresowala:)

Zaznaczam, ze to tylko moje skromne spostrzezenia w podrozy po Klatce i 'okolicach', nigdy nie sprofanowalem Tormenta cztajac o mechanice gry jako takiej:)
Możemy porozmawiać z Giltspurem (tak on się zwie?) koło targu w Niższej dzielnicy- on zapyta cóż może się równać z jakąś tam frakcją.
Pojawi się lista innych frakcji- wydaje mi się, że to, co wybierzemy może mieć wpływ na nasz charakter. Przykładowo: uważamy, że jest to harmonium- zmiana w stronę prawożądności.
Najbardziej praworządnym zachowaniem w grze jest przysięga jaką składa się Dak'konowi, że znajdzie się sposób na uwolnienie go z jego służby. Nie jestem pewien, ale dołączenie do danej frakcji też ma na to wpływ. Kłamanie Deionarze (jak to się odmienia? } przybliża dość mocno do charakteru chaotycznego. Bardziej od prawdy do strony praworządnej przyciągają obietnice. Ciekaw jestem, czy po wybraniu ,,prawdziwej" opcji dialogowej, a później postąpienie wbrew niej ma wpływ na charakter.
Kłamstwo= nie dotrzymam obietnicy, choć mówię że tak zrobię.
Prawda= dotrzymam obietnicy. Jeżeli nie- jestem bucem.
Na jedno chyba wychodzi.
Zawsze jednak wydawało mi się, że lepiej skłamać od razu, niż coś przysięgać a potem to łamać. Taka moja fanaberia.

Deionarze (jak to się odmienia? }


M: Deionara
D: Deionary
C: Deionarze
B: Deionary
N: (z) Deionarą
Mc: (o) Deionarze
Prawda= dotrzymam obietnicy. Jeżeli nie- jestem bucem.

- cudne, dziewczyno, cudne:)

Swietnym przykladem tego, o czym pisalem wczesniej, jest zadanie z Trista, kobieta na sprzedaz (nie ladacznica:PP)- wlasnie przebieglem przez Nizsza Dzielnice i mi sie przypomnialo. Jezeli optujemy na praworzadnego, powinnismy zgodzic sie co do tego, ze wyrok jej sie nalezy. I NIEWAZNE, ze Szpicer ja wrobil, czy ze niewolnictwo jest do bani (czy co kto tam uwaza), takie wlasnie teksty maja DECYDUJACE znaczenie o ustaleniu 'praworzadnosci'. Teraz- jezeli powiesz, ze kara jej sie nalezy- krok ku 'prawozadnemu'. Jezeli oprocz tego jej nie pomozesz- praworzadny zly na top. Jezeli pomozesz- praworzadny dobry w cenie. Teraz najlepsze- potepisz niewolnictwo i jej pomagasz- strzalka bije na chaotyczny dobry:)
Yhym. Takich sytuacji jest bardzo dużo.
Przechodzę 6 raz tę grę i ciągle mnie zaskakuje- ot jak chociażby ten nieszczęsny limlim.

A przy okazji- są jakiekolwiek korzyści ze wstąpienia do Kaosytów?
A przy okazji- są jakiekolwiek korzyści ze wstąpienia do Kaosytów?


- ciekawe, ze pytasz, sam chcialem poruszyc ta sprawe.. Otoz, pamietam dokladnie swoja pierwsza sesje w Torment; gralem wojakiem, bo targalem mlot siarkowy. Wrocilem jakos z Katakumb i.. no wlasnie. Jak na wojownika mialem dosc nieduzo sily, bo zorientowalem sie, ze duzo przyjemniej rozwijac IQ i mnozyc opcje dialogowe:) w kazdym razie sila stanela jakos na 15-16. I tu niespodzianka- po dolaczeniu do Kaosytow dostalem bonusowego punkta! Jazgoczacy Dzikus dal mi lepca i 'trwale zwiekszyla sie Twoja sila', ping, nad glowa wykwitlo zielone 'Sila +1'.. przystepuje do Chaosytow juz tradycyjnie, za kazdym razem kiedy moj charakter przeskakuje na 'chaotyczny' (co jakims dziwnym trafem dzieje sie zawsze:D), ale juz nigdy nie dostalem tego bonusa.. bug jaki czy co..?
Druga rzecz, Dzikusowi mozna zrobic prezent z amuletu ze szczura tudziez ze szczurzego ogona- wiaze sie to z jakims prezentem, a przynajmniej interesujacym dialogiem.. nie pamietam jednak dokladnie, chyba trzeba to zalatwic przed przystapieniem do frakcji inaczej linijka znika z dialogu.. a moze trzeba bylo byc zlodziejem..? szczerze mowiac nie poswiecilem cieniowi tej sprawy za wiele czasu, jakos wylatuje mi to z glowy.. przyjrze sie jeszcze temu blizej, ale jakby co, to macie trop.. moze ktos bedzie szybszy:)
Kiedyś zacząłem nawet tworzyć BARDZO dokładną solucję do P:T, z uwzględnieniem, które opcje dialogowe mają wpływ na charakter bohatera. Niestety to zadanie strasznie czasochłonne, a innych zajęć nie brakuje i (całe szczęście) projekt trafił do szafy. Tak czy inaczej solucja jest naprawdę hardcorowa, poszperam po starych płytkach, spróbuję ją znaleźć i wkleić fragment na forum, zobaczycie jakie potworne pomysły potrafią zrodzić się w mojej głowie

Wbrew pozorom uzyskanie charakteru Praworządnego wcale nie jest takie trudne, cały myk polega na tym, że jest sporo sytuacji i questów, które ciągną charakter w stronę Chaotycznego i bilans wychodzi na zero. Inne cRPG przyzwyczaiły nas, że istotne są tylko dwie kwestie: Dobro i Zło. Za postępowanie Dobrze jesteśmy uwielbiani i chwaleni i niemal zawsze jest to bardziej opłacalne i instynktownie w Tormencie gracze też wybierają Dobre rozwiązania. Dobre nie zawsze jednak jest równoznaczne z Praworządne i w Tormencie to świetnie wyłuszczono. Niestety po wszystkich cRPG w stylu Baldur's Gate (które bardzo lubię żeby nie było), co przychodzi na myśl graczowi gdy widzi zlepek "Praworządny Dobry"? PALADYN, czyli wcielenie współczucia w pancerzu, bywa że nie wykona rozkazu bo sumienie mówi mu inaczej, wcielenie dobro... Hej! Zaraz! Jak to?! Odmawia wykonania rozkazu, kieruje się współczuciem a nie obowiązującym prawem i jest PRAWORZĄDNY?! Przecież to bez sensu! Ano bez sensu, ale stereotyp i skojarzenie już się w głowach zadomowiło i gracz spodziewa się że przyjęcie postawy "baldursowego paladyna" jest oczywistą drogą do osiągnięcia charakteru Praworządny Dobry.

Tak więc jeśli twój Bezimienny kłamie, nie dotrzymuje obietnic, wydurnia się, jest ironiczny i złośliwy, nie szanuje zasad, bawi go wywoływanie zamieszania i nie potrafi się oprzeć pokusie by nie robić tych rzeczy, to uzyskanie charakteru Praworządny faktycznie może okazać się niemożliwe. Takie są konsekwencje, ale przecież czasem aż trudno się powstrzymać by nie porozmawiać o pogodzie z Zombie

---EDIT---
Raz, Seraf, że miło powitać wśród nas kolejnego Obieżysfera (z lekkim opóźnieniem wiem, ale lepszy rydz niż nic... //Tak, tak, przytarli mi tu ostatnio nosa, to będę milutki, uehehehe- a to do reszty skurli) dwa, ta solucja- uooo, stary, gratzy! Rozumiem (po współrzędnych itemów), że dane do solucji brałeś z kodu gry, za pomocą Infinity Explorera, zgadza się? Tak z ciekawości, jak dużo napisałeś?
Inna sprawa, że dobra solucja nie powinna być chyba aż tak hardcorowa... Nie pozostawiłeś tu zbyt wiele do odkrycia samemu graczowi... Ale dobrze spotkać kogoś, kto też lubi wycisnąć wszystkie soki ze ścierwa, uihihihiii (bez obrazy samego Tormenta, to miało być tylko takie obrazowe wyrażenie^^)
A mnie również miło trafić w miejsce gdzie potrafią poznać się na dobrym cRPG
Zgadzam się absolutnie, że normalna solucja powinna być jedynie drogowskazem, który podpowie jak ukończyć grę i przedrzeć się przez wydarzenia, które gracz MUSI wykonać. W przypadku większości cRPG i pochodnych tego gatunku, zwykle decyzja o ponownym przejściu sprowadzała się do "OK, było fajnie, no to teraz zagram inną postacią". W Tormencie nie ma klas/postaci do wyboru, a mimo to wiele osób grało kilkakrotnie, nie dla nowej postaci, ale dla piekielnie gęstego klimatu, mnogości rozwiązań w pojedynczym queście i kosmicznej ilości wątków pobocznych. Torment wyzwala w graczu jakiś dziwny głód by poznać WSZYSTKO.

Solucję zacząłem pisać właśnie z myślą o takich graczach jakich mamy tu na forum, takich którzy odwiedzili Sigil już kilka razy, wydeptali ścieżkę na głównym szlaku Bezimiennego, ale nadal z ciekawością zerkają w boczne alejki i odkrywają, że są miejsca, których ciągle nie odwiedzili, pytania na które nie znaleźli odpowiedzi. Tak że bez dwóch zdań nie jet to materiał dla osób, które towarzyszą Bezimiennemu w wędrówce po praz pierwszy, bo po pierwsze przytłoczyłby ich natłok informacji, po drugie nie doceniliby wielu rzeczy, które dostaliby na talerzu bez szansy odkrycia ich samodzielnie. Inaczej sytuacja ma się na przykład z wami, dla was byłoby to wyszukiwanie smaczków, których może nigdy byście nie odkryli bo nie przyszłoby do głowy aby ich w jakimś miejscu w ogóle szukać. Idea była taka by przeglądając solucję, moglibyście powiedzieć ze zdziwieniem "A niech mnie, w życiu by mi nie przyszło do głowy by tak poprowadzić ten dialog..." albo "Oż w mordę, gdybym wiedział, że przy takiej wartości atrybutu to potoczy się w taki sposób, to użyłbym tatuażu który miałem cały czas w plecaku!" i zakończyć postanowieniem "Muszę to sprawdzić " W zasadzie solucja byłaby zebraniem wszystkich dyskusji na tym forum, ubraniem w zwięzłą formę i ustawieniem ich chronologicznie.

Rozumiem (po współrzędnych itemów), że dane do solucji brałeś z kodu gry, za pomocą Infinity Explorera, zgadza się? Tak z ciekawości, jak dużo napisałeś?

Nie, to było trochę pokręcone. Po kilkukrotnym przejściu Tormenta, dyskusjami z innymi graczami i przejrzeniu solucji, doszedłem do wniosku, że ludzi interesuje masa rzeczy i maja mnóstwo pytań na które solucja nie potrafi im odpowiedzieć, trafiałem na fora gdzie ludzie nie doczekali się odpowiedzi przez kilkanaście miesięcy itp. Jako że znam Tormenta dość dobrze, zacząłem pisać solucję z uwzględnieniem WSZYSTKICH pytań z jakimi się spotkałem i ubieganiem podobnych, które ktoś mógłby zadać. Nie miałem wtedy Infinity Explorera bo w sumie nie przyszło mi do głowy, że coś takiego mogłoby się mi do czegoś przydać. Dopiero jakiś czas później zobaczyłem, że mogę tym sprawdzić, minimalne wartości atrybutu dla aktywacji danej opcji dialogowej (sprawdzałem to wcześniej metodą empiryczną - mordęga), oraz które opcje dialogowe zmieniają charakter Bezimiennego (i to dopiero był bajer którego mi brakowało!) Wszystkie inne dane, łącznie ze współrzędnymi przedmiotów spisane miałem wcześniej i potrzebowałem tylko uzupełnić luki z charakterem. Solucja obejmuje tylko Ul, egzaminy uniemożliwiały systematyczne pisanie i projekt trafił do szuflady
Cóż mogę powiedzieć: w wolnej chwili proponowałbym kontynuować, bo zapowiada się smakowicie. ^^ Z chęcią dowiem się co mi umknęło przez ten czas.
Kawałek dobrej roboty. Życzę, aby zrobił się z tego niezły kawał :)
Nie mogę się doczekać reszty solucji.
OK, w takim układzie odkurzę ten pomysł, rozumiem że właśnie się zgłosiliście na audytorów
He he, ale się wkopałeś.. Ale co, wakacje są, infi ułatwi sprawę, my wszyscy służymy pomocą i konstruktywną krytyką, no, i uwiecznienie na Stronie Udręki czeka. Mała uwaga z mojej strony: skoro ta wersja solucji ma być tak wściekle dokładna i uwzględniać zmiany charakteru, trzeba by jako dodatek do każdego obszaru, poza questami, uwzględnić również dialogi z różnorakimi NPC, które wpływają na tę zmianę (np.: Gitspur i jego pytanie 'która Frakcja ma lepszą wg. Bezimiennego filozofie niż Bogowcy'- niby pytanie z głupia frant, a wpływa na charakter). Połam klawiaturę na tej solucji^^
Oczywiście, uwzględniam wszystkie opcje dialogowe, które wiążą się z istotnymi konsekwencjami, poniżej widać, że wszystkie możliwości są brane pod uwagę.

Miło będzie odwiedzić Sigil po raz kolejny
Mam takie pytanie, bo dążę teraz do tego legendarnego charakteru PD - czy każda sytuacja, w której Bezimienny kłamie kończy się punktem w stronę chaotyczności?
Prawdopodobnie tak, jeśli masz klamerkę (kłamstwo) przed wypowiedzią to bohater stanie się bardziej chaotyczny. Praworządny zawsze mówi prawdę i kropka.
Polemizowałbym. Myślę, że jednak Planescape jest bardziej złożoną grą, w której trzeba kłamać, by uzyskać prawdziwą sprawiedliwość. Przysunąłbym jakieś dialogi z zadania, w którym trzeba uwolnić z niewoli tę niewiastę w Dzielnicy Niższej, ale aktualnie nie mam nawet zapisów z tego okresu. Dlatego myślę, że jedyny dobry sposób na manipulowanie charakterem to przewidywanie, jakie słowa jak wpłyną na przebieg wydarzeń i tak dalej. Ostatecznie można nie wchodzić w niektóre dialogi, jak na przykład wyznania przy Vhailorze.
trzeba kłamać, by uzyskać prawdziwą sprawiedliwość.



Powiedz to Vhailorowi...

Nie sugeruj się Łaskobójcami. Bycie praworządnym to niekoniecznie dążenie do doskonałej sprawiedliwości. To jedynie jedna z cząstek praworządności, które jest w Czerwonej Śmierci na pierwszym miejscu.
Tak samo można by powiedzieć, że skoro Kaosyci są chaotyczni, to każdy kto ma charakter chaotyczny wciera sobie biały ser w brzuch.

Ktoś, kto jest praworządny, mówi prawdę (ew. mówi, ale nie wszystko- praw. zły), szanuje prawo i działa zgodnie z nim, ściśle podporządkowuje się hierarchii i jest posłuszny wobec przełożonych. Dlatego każde niewinne kłamstewko w Tormencie przybliża nas do charakteru chaotycznego.