Tłumik
 
Witam Kolegów. Muszę wymienić tłumik w mondeo mkII i w warsztacie gościu zaproponował mi bosala i jakiegoś polskiego ferrodexa, ferrexa czy coś takiego. Różnice to: w cenie: stówka na korzyść polskiego wyrobu i dwa lata gwarancji na bosala. Osobiście to wziąłbym bosala, ale w dobie kryzysu może trzeba się przestawić na wyroby rąk naszych Rodaków?

 
Osobiscie to ta nazwa polskiej firmy mi nic nie mowi - ale ten tlumik to alu jest w calosci ? jak zmienisz dwa razy polski w tym czasie w ktorym mialbys jedneo bosala to nie warto IMHO ;)

Bosal mowi sam za siebie - mam i nie narzekam ;)

 
Kupisz polski tłumik i jak nie trafisz na wyjątkowe dziadostwo to 2 lata bez problemu przejeździsz.

Uwaga dla Blankera - tłumików nie robi sie z aluminium. Czasami sprzedawcy używają określenia aluminizowany w stosunku do tłumików - w rzeczywistości ściema.

 
Cytat:
Kupisz polski tłumik i jak nie trafisz na wyjątkowe dziadostwo to 2 lata bez problemu przejeździsz.

Uwaga dla Blankera - tłumików nie robi sie z aluminium. Czasami sprzedawcy używają określenia aluminizowany w stosunku do tłumików - w rzeczywistości ściema.

nie ściema - stalowa blacha pokryta jest aluminium - bosal też tak robi
btw bosal to firma turecka więc też nie przesadzajmy że tak powala jakością
za ponad stówę można kupić płóciennika czy polmo ostrów na kilka lat wystarczy, choć jest troszkę głośniejszy

 
Cytat:
Kupisz polski tłumik i jak nie trafisz na wyjątkowe dziadostwo to 2 lata bez problemu przejeździsz.

Uwaga dla Blankera - tłumików nie robi sie z aluminium. Czasami sprzedawcy używają określenia aluminizowany w stosunku do tłumików - w rzeczywistości ściema.

racja - pisze czesto aluminiowany - czyli pokrywany aluminium pewnie...
ale te tjuninkowe z kwasowki tez sa pokrywane czyms tylko ?