Historia Serwisowa po VIN - Gdzie VW?
 
Witam
Szukam VW polo dla swojej mamy
auto z lat 2002 - 2005
i ponieważ mama zamierza jeździć nim z 10 lat robiąc po 7 tys rocznie Auto musi być w idealnym stanie. Takie żeby po 3- 4 latach nie zaczoł pękac na nim lakier.

Chcę też żeby przebieg auta był pewny
Wg mnie jedyny sposób sprawdzenia przebiegu w takim VW to sprawdzenie historii serwisowej u dealera VW i tu jest problem bo tam nie chcą podawać tych danych.
Zasłaniają się jakimis przepisami

Powiedzcie czy macie jakiś sposób na sprawdzenie tej historii ?

PS: ostatnio już jechałem po polo do podwrocławskiego Sycowa - po przejechaniu 130 km dostałem wiadomość że auto jest przekręcone o jakieś 200 tys km
Przebieg starałem się ustalić przez całą drogę - dzwoniłem po róznych znajomych i dealerach.

Pozdrawiam
Wiktor

 
z tego co mi wiadomo takie informacje dostaniesz jedynie na temat auta kupionego w polskim salonie, jezeli jest z importu to tylko po znajomosci(lub ze tak powiem po bezposrednim kontakcie z odpowiednia osoba z serwisu) Poszukaj od osoby prywatnej, auto w tym roczniku na pewno znajdzie sie jakies od 1 wlasciciela z polskiego salonu... a co do tej historii, to gdzies czytalem ze ludzie kombinuja, dzwoniac do serwisu pytajac o cos, ale nie wiem dokladnie jak to wyglada wiec moze ktoś tu zaraz dopisze... pozdrawiam

 
Jeśli chodzi o VW to każdy salon grupy VAG ma dostęp do europejskiej bazy danych
A w bazie zapisywana jest każda wizyta w serwisie - choćby w celu wymiany żarówki Dodatkowo zapisywana jest za każdym razem informacja o stanie licznika

Problem w tym że jak pójdziesz do dealera to Ci nie ujawnią jakie informacje siedzą w tej bazie

 
Byłem w kilku salonach VW, w jednym mi pokazali historie serwisowa, ale nie mogli wydrukowac. Jestem wlascicielem auta. Da sie, ale jest ciezko.

 
Jeżeli spotkałeś się z takim zachowaniem salonu, świadczy to po prostu o ich złej woli. Sam miałem podobny problem, dlatego przedzwoniłem do pierwszego lepszego salonu VW w Stuttgarcie, tam otrzymalem takie informacje bez żadnego problemu. To już jednak Niemcy, a tam kultura obsługi klienta, w stosunku do Polskich salonów dzieli po prostu przepaść.

Pozdrawiam
publist