Nietypowo ???
 
Witajcie ponownie :D

Dzisiaj chciałbym poruszyć temat naszych Polonezów :rolleyes:. Co powiecie na takiego Atu czy Caro jako samochód do codziennej jazdy. Co wiecie o tych samochodach. Ich wady i zalety. Ogólne informacje od Was ! fachowców :cool:.

Zdaje sobie sprawę, że nasz czołg pije tyle co przeciętny element marginesu społecznego :mad: Jednak jest to fakt z którym jestem się w stanie pogodzić ;)

Muszę się przyznać, że (nazwijmy to) stylistyka jest naprawdę ładna. Od jakiegoś czasu zachorowałem na punkcie "Poldków" i zastanawiam się czy może takiego sobie sprawić "krążownika" i do dłubania i do codziennej eksploatacji.

Wiem, że jest duży i dla niedoświadczonego kierowcy może być kłopot przy parkowaniu ect. ect. jednak jak to śpiewała pewna Pani "miłość wszystko wybaczy" :D i to metaforyczne "wszystko" jest kwestią przyzwyczajenia.

Tak więc reasumując. Czy warto ?:confused:

 
Powiem Ci tak ja mam POLONEZA ATU 96 rok... Od nowości, tata kupił w salonie :)

Dostałem go w spadku od rodziców. Na dzień dzisiejszy mam dwie "zaprawki" bo mi lekko rdza wyszła, przejechane 234 000 km, fakt oleju troche bierze, ale rzyga gdzieś bo silnik jest lekko w oleju...

Szkoda mi go sprzedawać bo ile za niego dostane... Serwisowany non stop, oprócz dolania od czasu do czasu oleju i gazu (benzyny czasem też) nic wiecej nie robię :)

 
Sedany bardzo sympatyczne - co prawda kumpel mial troche problemow z korozja w `97 1.4 rovera - ale auto mechanicznie dawalo rade - malo co sie tam sypalo - glownie elementy eksploatacyjne ...tez mial od nowosci...

 
Jeździłem takim sprzętem. Rok produkcji 1990 motor 1,6; kiedy go kupiłem auto miało 6 czy 7 lat. Od razu oczywiście oddałem do zagazowania.

Zrobiłem tym ustrojstwem jakieś 170 000 km i powiem tak:
Spalanie max 12 litrów LPG /lato/ - wtedy jeszcze takich korków nie było ;)

V - max 170 km/h wg licznika - realnie pewnie ze 150 :D

Przyspieszenie nietragiczne

Zwrotność................ jak na busa nawet nieźle:D /tyle, że to nie bus/

Hamulce.... zatrzymywał się.

Układ kierowniczy.... no siłę w rękach trzeba było mieć do manewrowania po parkingu :)

Usterki - w sumie pierdoły same:

wiecznie zapiekające się hamulce, ze dwa razy tarcze, kilka razy końcówki wahaczy, regulator napęcia, alternator, rozrusznik, sprzęgło, podpora wału, krzyżaki, łożyska w kołach, skrzynia biegów, amory, pęknięty resor, sinentbloki /czy jak to się pisze/ uszczelniacze półosi, linki ręcznego; poza tym nic........ Ogólnie spoko, praktycznie bezawaryjne auto. Jedyna rzecz, której nie dotykałem to......... silnik - regulacje tylko i oczywiście wymiana oleju w odpowiednim czasie /nawt nie dużo go spalał/.

Blacha /pod koniec - 14 lat/ hmmm....... jak ktoś napisał w jakimś ogłoszeniu - były jeszcze zdrowe miejsca :D

Ogólnie mało usterkowe, dynamiczne, zwrotne, trwałe auto rodzinne ;)

Powodzenia w poszukiwaniach jakiegoś zdrowego egzemplarza :)

 
Heh troche wyczuwam w twoim poście Wojutś ironie szczególnie jeżeli chodzi o karoserie :rolleyes:
Ja zastanawiem się nad rocznikeim `99+ (nie chcę jakiejś kryptoreklamy wprowadzać:cool:) Patrzyłem na allegroNO!.pl tam takie roczniki chodzą po 3-5Ktyś ... Wydaje mi się że taka cena przy dobrze "wyglądającym" samochodzie i dość nie dużym przebiegu jest uczciwa ceną za Poldka...:D

Na pewno nie można się przy nim nudzić ;)

Apropo gazu słyszałem od człowieka który się interesuje instalacjami gazowymi w samochodach. Powiedział mi że jeżeli instalacja jest wykonana porządnie i profesjonalnie to spadek mocy silnika jest praktycznie zerowy. Nie mówię o zużywaniu sięsilnika tylko o jego "śfarność":D. Dotyczy to nie tylko Polonezów ale każdej marki i modelu który chcemy "przerobić" na LPG`a.

Czy zadażały się incydenty że w zimę podczas temperatur sięgających grubuo poniżej zera (wgranicach naszego klimatu:p) zdażają się sytuacje w których głównym sprawcą jest zapłon albo pompy paliwowej ?

Jak jest z (nazwijmy to) elektryką w trakcie eksploatacji ?

Tak jak mówiłem interesują mnie roczniki `99+ Ato bądź Caro 1.6 wydaje mi się że spokojnie dźwignie i aż taki duży wir nie będzie się robił w baku przy codziennej jeździe :)

Gdyby ktoś zrobił ankiete z pytaniem: "Czy uważasz że Polonez jest samochodem godnym polecenia jeżeli jest z dala od Ciebie, czy polecisz go nawet wtedy gdy nie będzie Cię na nigo stać" :D:confused:;)

 
Cóż rozmawiamy o 14 letnim aucie.

Blacha: do "roboty" były praktycznie wszystkie drzwi, te takie paski pomiędzy tylnymi drzwiami a kołem (nie wiem jak to się fachowo nazywa), progi wew/zewnętrzne; podszybie; klapa tył; błotniki tył. O czymś zapomniałem? Nie, poza tym zdrowy jak rydz :D Auto cały czas garażowane "pod chmurką" to też swoje na pewno zrobiło.

Co do gazu - silnik na gażniku, więc cena instalacji niska. Gaz znosił bardzo dobrze; specjalnej utraty mocy? nie odczuwałem.

Elektryka - poza usterką alternatora (mostek) i regulatora (mechaniczny, po wymianie na elektroniczny święty spokój; ale to eksploatacja podobnie jak rozrusznik) bez problemów, tyle, że w tym aucie w porównaniu do chociażby póżniejszych Plusów, była ona powiedzmy..... szczątkowa.

Problemy tzw. zimowe raczej nie występowały (przynajmniej w moim poldku): sprawny akumulator, rozrusznik i silnik - strzał i palił.

Wszystkie te usterki, które wcześniej opisałem, w starym poldku to była praktycznie norma. Wyjątkiem była skrzynia - padła dość szybko. Trafiła się na szczęście dobra używka w jeszcze lepszej cenie, to nawet nie zaglądałem do starej. Przy okazji poszło nowe sprzęło, regeneracja wału i z mechaniką przez dłuuuuugi czas był spokój.

Dość wygodny; części tanie, można było naprawić u każdego "kowala", zawsze dowiózł na miejsce, cóż więcej chcieć :D

Powodzenia w poszukiwaniach :)

 
Ostatnio także myślę o zakupie Poloneza, ale będę celował w klasycznego "borewicza"
Znajomy kupił ostatnio Poloneza atu z 96r od 1 właściciela za 1400zł z silnikiem rovera (niestety bez gazu i musiał zakładać:D)z przebiegiem 114tys.km.Autko posiadał starszy Pan cały czas garażował Poldka, wszystkie materiały eksploatacyjne wymieniane na czas i miał tylko 2 niewielkie ogniska korozji:D (oryginalny lakier,żadnej zaprawki)Osobiście jak bym miał kupować Poloneza to tylko z tym silnikiem,ale jeśli się nie mylę były w Polonezach Caro+,Atu + tylko do 1998r. Autko z tym silnikiem jest bardzo dynamiczne, bez problemu postawi się je bokiem na suchej nawierzchni, spalanie jest mniejsze niż w silnikach 1,6 no i prędkość maksymalna w okolicach 180 (jeśli jest dobrze utrzymany egzemplarz).Życzę powodzenia w poszukiwaniach:)

 
Hmm... pierwszy raz spotykam się z taką informacją nad moim postem... Według mojego angielskiego znaczy to że coś zrobiłem albo dobrze albo źle...

I tamto znikneło >??? Czemu ???