Chevrolet Alero - Zgierz
 
7 załącznik(i) Witam

Oto ogłoszenie:Chevrolet Alero FULL-OPCJA-SUPER CENA !!!, 2001r., 3400cm3, 177KM - otoMoto

Komis Autostrada w Zgierzu przy Łódzkiej 16. Samochód ponoć bezwypadkowy ale lewy błotnik ewidentnie źle spasowany i lakierowany. Ponoć obcierka ale brak zdjęć jak wyglądał przed naprawą no i gdyby nie czujnik grubości lakieru o tej obcierce bym się nie dowiedział. Poza tym drzwi kierowcy też robione. W bagażniku krople wody. Z przodu przy zamku maski silnika poprzeczna belka dziwnie pomarszczona. W środku dramat - widziałem wczoraj Alero z przebiegiem 170.000km i było o wiele mniej zniszczone niż to 125.000km. Tak na oko ten samochód ma około 300.000km - spękana skóra, starte pedały i kierownica. Poza tym odkleja się okładzina poduszki (air bagu) pasażera. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Być może się mylę ale to wygląda jakby ktoś zdarł okleinę z oryginalnej poduszki i nakleił kiepskim klejem na inną (może na zaślepkę?) i ten klej zaczął się odklejać od słońca. Generalnie samochód mocno podejrzany.

Pozdrawiam, Marcin

Cytat:
Chevrolet Alero FULL-OPCJA-SUPER CENA !!!

Cena:

12 600 PLN / 3 175 EUR (do negocjacji)
Typ:

Sedan / Limuzyna
Informacje:

Rok produkcji: 2001, 125 000 km, Skrzynia biegów: automatyczna, Moc: 177 KM (130 kW), Pojemność skokowa: 3400 cm3, benzyna, zielony-metalic, Liczba drzwi: 4/5,
Dodatkowe wyposażenie:

ABS, el. szyby, el. lusterka, klimatyzacja, skórzana tapicerka, alufelgi, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna, radio / CD, wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer, tempomat, podgrzewane fotele
Dodatkowe informacje:

serwisowany w ASO, sprowadzony, bezwypadkowy, garażowany


 
dzieki za info - blotnik od kierownika od razu widac - a drzwi od kierownika tak spolerowali - ze sie blyszcza jak psu jajaca - ewidentnie chcieli gradacje zrobic ale wyszlo to jak slepemu gra w pingponga...
niewidomym sprzedaja te samochody czy co ?

 
W Amerykańcach numery z odchodzącą okładziną, pękającą deską itd to raczej norma, szczególnie w tym wieku. Auto ma swój wiek i swoją cenę więc może się okazać że błotnik po malowaniu to przycierka parkingowa, a przez to auta bym nie skreślał. Jeżeli to egzemplarz z USA, ale chyba nie, to sprawdź carfax. Co do wnętrza to po 125 tkm powinno być prawie nowe.

 
125 tysi to mial 125 tysi temu ;)

 
Cytat:
W Amerykańcach numery z odchodzącą okładziną, pękającą deską itd to raczej norma, szczególnie w tym wieku. Auto ma swój wiek i swoją cenę więc może się okazać że błotnik po malowaniu to przycierka parkingowa, a przez to auta bym nie skreślał. Jeżeli to egzemplarz z USA, ale chyba nie, to sprawdź carfax. Co do wnętrza to po 125 tkm powinno być prawie nowe.

Mam amerykana z 2000 z przebiegiem około 200.000km roku i nic się z deską nie dzieje, ojciec ma też tyle, że z 2001 i też nic, żona ma z 2003 i też nic. Chevrolet Alero to wersja europejska i Carfax nic o niej nie mówi. A złe opinie o amerykańcach w Polsce wynikają z tego, że 99% samochodów z USA jest po dzwonach lub powodziach. Kiedyś na jednym forum robiliśmy test i poza moimi samochodami, po weryfikacji przez Carfax żaden inny nie był czysty - kilkadziesiąt samochodów.

 
same salvage byly ;) hehe ;)