Moja VECTRA DTi 2.0
 
4 załącznik(i) Przywiozłem ją jesienią 2007 roku z Austrii. Zrobiłem 40 tyś i jestem bardzo zadowolony. Następne auto będzie na pewno VECTRA C
http://leszekpl.fotosik.pl/albumy/718971.html

 
Który to rok ? Znajomy, z którym kiedyś pracowałem ma na sprzedaż identyczną Vectrę, produkcje koniec 2002, kombi, ten sam kolor i silnik. Oferował mi ją za 18 000, ew. 17 000 (niech już strace), jak mawiał, ale coś mi się wydaje, że chce mi jakiś kit wcisnąć (w sensie, że być może coś z turbiną lub jakiś inny mankament), bo jak na moje oko 18 000 za 2002r. to nie dużo (?). Nie jechałem tym, bo akurat byłem w obecnej pracy a on wpadł do mnie, ale poszedłem wsiąść, popatrzeć i jak na przebieg, który miał wyświetlony na liczniku (150 tysiaków z hakiem) wydawał mi się bardzo prawdopodobny, patrząc na elementy w samochodzie (kiera, lewarek, siedzenia etc.). Spalanie w tym samochodzie jest wręcz apetyczne, 4,5-5l. Jemu pali 8, bo mówił, że ma dosyć ciężką nogę.

 
Cytat:
Który to rok ? Znajomy, z którym kiedyś pracowałem ma na sprzedaż identyczną Vectrę, produkcje koniec 2002, kombi, ten sam kolor i silnik. Oferował mi ją za 18 000, ew. 17 000 (niech już strace), jak mawiał, ale coś mi się wydaje, że chce mi jakiś kit wcisnąć (w sensie, że być może coś z turbiną lub jakiś inny mankament), bo jak na moje oko 18 000 za 2002r. to nie dużo (?). Nie jechałem tym, bo akurat byłem w obecnej pracy a on wpadł do mnie, ale poszedłem wsiąść, popatrzeć i jak na przebieg, który miał wyświetlony na liczniku (150 tysiaków z hakiem) wydawał mi się bardzo prawdopodobny, patrząc na elementy w samochodzie (kiera, lewarek, siedzenia etc.). Spalanie w tym samochodzie jest wręcz apetyczne, 4,5-5l. Jemu pali 8, bo mówił, że ma dosyć ciężką nogę.

Moja ma datę produkcji 23.11.1999. pierwsza rejestracja i modelowo z nr VIN 2000 rok. Będę ją sprzedawał koło maja. A co do ceny kolegi auta to trudno powiedzieć ale 18 tyś to rzeczywiście cena zachęcająca. Trzeba by dobrze sprawdzić przed zakupem czy jest wszystko OK. Bo samo to że mówi o spalaniu na poziomie 4,5 litra to już stawia go (kolegę) w nie najlepszym świetle. Mi nie udało się zejść poniżej 5,3 l na długiej trasie ale i więcej niż 6,5 litra to trudno żeby spaliła. Tak więc realne spalanie w mojej to 5,5 - 6-5 l/100km

 
Bardzo możliwe, że poniosła go wodza fantazji i chciał poprostu bardziej zachęcić do zakupu auta, jednak zaznaczył 4,5-5l. Auto wizualnie jak i wewnątrz wygląda bardzo zachęcająco, tj. jest bardzo zadbane. Nie ma żadnych różnic w kolorze etc., w środku bez uszkodzeń, przetarć. Jednakże nie wiem jak ze strony mechanicznej, bo raz, że narazie nie dysponuje niestety gotówką, aby zmienić auto a dwa, że nawet nie mam czasu podjechać do niego, aby przejechać się tym autem itd. Ale bardzo często przyjeżdża na zakupy tam, gdzie pracuje, więc jako tako auto na chodzie być musi :D Zastanawiam się czy nie zrobić mu kiedyś niespodzianki i nie wpaść na kawę, a przy okazji sprawdzić auto pod względem mechanicznym. Bo cena jak za ten rocznik jest cholernie kusząca, ale kto wie czy nie siedzi w tej okazji jakiś zonk ;) Mimo, iż to kolega to jednak oczy dookoła głowy mieć trzeba. Wiem jeszcze tyle, że będzie wybierał się tym autem do Niemiec, więc ciekaw jestem jak auto się spisze.

 
Cytat:
;) Mimo, iż to kolega to jednak oczy dookoła głowy mieć trzeba.

To prawda. Nie ma co liczyć na to że jak kolega to powie całą prawdę. Mój znajomy kupił Mazdę 6 po okazyjnej cenie. Sprawdził ją dokładnie w stacji kontroli pojazdów. Wszystko miało być ok i było do przeszło pół roku. Potem okazało się że siadła pompa i przy naprawie powiedzieli że była zrobiona tylko na sprzedaż. A dokładnie o co chodziło to nie wiem. Dlatego jestem tego zdania że nie ma okazji i na auta z dolną ceną zakupu z danego rocznika szkoda nawet oglądać. Na pewno duży atut tego samochodu to to że jeżdzi cały czas a nie stoi w jakimś komisie. Przynajmniej wiadomo że jest wszystko na chodzie.