Nic na to nie poradzisz po prostu już tak jest, dobra reklama jest dźwignią handlu. Mnie również dobija jak jadę pół Polski i widzę samochód, który ma dach robiony a handlarz mi wmawia ze jest bezwypadkowy...:wallbash:

 
Panowie gdzie kończy się reklama a zaczyna wprowadzanie w błąd klienta, ktoś mi odpowie?

 
Cytat:

Samochód jest najnormalniej w świecie poobijany (wgniecenie z ostrą krawędzią tylnego błotnika tuż nad zderzakiem + kilka silnych zafałdowań pociapranych jakimś czarnym "czymś" + duże wgniecenie przedniego błotnika na głębokość ok 2 - 3 cm z załamaniem w połowie błotnika, wystający zderzak), ma też szereg drobnych - ciągłych rys na burtach i w centralnym miejscu maski ślady po działalności jakiegoś artysty, który zeskrobywał z maski jakąś plamę - na pamiątkę zostawił porysowany placek (mnóstwo małych rys - do podkładu - jakby od papieru ściernego - powierzchnia ok 10x10 cm.
(Niestety własnych zdjęć nie robiłem a te z ogłoszenia są tak dobrane, żeby nic nie rzucało się w oczy, więc trudno nimi oddać rzeczywisty stan samochodu - wybrałem tutaj zdjęcia zamieszczone także w drugim ogłoszeniu dot. tego samochodu).

http://images25.fotosik.pl/194/394c97ea9cf27e60m.jpghttp://images25.fotosik.pl/194/ded330da730eb2e7m.jpghttp://images33.fotosik.pl/216/3a28eff0a5a22416m.jpg


Wrzuć go do Byłem/ Widziałem - Ostrzegam, może komuś oszczędzisz wycieczki :)

 
Nie chciałem dawać do ostrzeżeń bo formalnie nie stwierdziłem, że to rozbitek (choć lakier na masce budził wątpliwości, ale nie badałem czujnikiem bo byłem tam na zasadach uprzejmości).
Dam do ostrzeżeń link do tego topicu. :)

 
Cytat:


Jakoś już przywykłem do tego, że u handlarza bezwypadkowy samochód może mieć wymieniony dach itp. Ale co powiedzieć o sprzedawcach firmowych, którzy w prawdzie nie łżą w twarz, ale tak preparują informacje i zdjęcia, żeby równie skutecznie robić klienta w to, co Wy wiecie a ja nie powiem. Czy po takiej akcji można wierzyć, że samochód został starannie, technicznie przygotowany dla klienta, że gwarancja której udziela salon jest coś warta? Oceńcie sami czy można komuś polecić taki salon?


Zgadza się, jak sam czegoś nie zauważysz to tym bardziej nikt Ci o tym nie powie.:(
Potrzeba czasu żeby dokładnie zbadać samochód przed kupnem, bo póki jeszcze masz kasę w reku to zawsze jest większe pole manewru.
Gorzej jak ktoś jest w gorącej wodzie kąpany i podjudzony przez sprzedawcę podejmie za szybko decyzję, to wtedy już klops, później już nie tak łatwo walczyć o swoje.

Cytat:
Panowie gdzie kończy się reklama a zaczyna wprowadzanie w błąd klienta, ktoś mi odpowie?


Dobre pytanie sam jestem ciekaw, gdzie jest ta cienka czerwona linia:icon_mrgreen:

 
Cytat:
Panowie gdzie kończy się reklama a zaczyna wprowadzanie w błąd klienta, ktoś mi odpowie?

Jakby nie patrzył to jedno i drugie to oszustwo, każda reklama to poniekąd wprowadzanie w błąd i namawianie do kupna.
Ale widać że co niektórzy w szeroko rozumianym marketingu przekraczają wszelkie granice.