"Okazja" spod wody
1 załącznik(i) Przed zakupem importowanego wozu dobrze jest odwiedzić autoryzowany serwis.
Eksperci motoryzacyjni są przekonani, że w najbliższych dniach pojawią się na rynku używane auta sprowadzone z Niemiec oraz Czech. Wozy będą oferowane po dość atrakcyjnych cenach. Sprzedawcy wytłumaczą upusty koniecznością szybkiego zawarcia transakcji, ponieważ muszą spłacić kredyt, wyjechać za granicę, zdobyć pieniądze na lekarstwa itd. Faktycznym powodem obniżki będzie jednak starannie ukrywany fakt, że samochody sprowadzono z terenów objętych niedawną powodzią.
- Wozy zniszczone przez "wielką falę" przejmują towarzystwa ubezpieczeniowe, a następnie sprzedają za bardzo umiarkowane sumy. Importerzy sprowadzać je będą m.in. do Polski. Trudno oczekiwać, że wprost zaproponują komuś kupno auta popowodziowego. Nikt się przecież nie przyzna jakie jest pochodzenie takiego pojazdu. Obecnie trzeba więc zachować szczególną ostrożność przy kupnie wozu, który przewieziono przez granicę w ostatnich dniach - radzi Arkadiusz Bałazy, szef mysłowickiej giełdy samochodowej.
Importerom sprzyja sytuacja panująca obecnie na rynku wtórnym. Klienci giełd poszukują paroletnich aut importowanych, lecz wysoki poziom akcyzy ograniczył ich podaż. Niestety zakup wozu zniszczonego przez powódź nie jest dobrym pomysłem.
- Zdaniem naszych specjalistów w takim samochodzie istnieje wysokie ryzyko wystąpienia na przykład awarii układu elektrycznego. Trzeba się ponadto liczyć, że doprowadzenie do stanu umożliwiającego bezpieczną eksploatację pochłonie spore nakłady finansowe. Przed podjęciem ostatecznej decyzji warto wybrać się do autoryzowanego warsztatu, aby dokładnie sprawdzić stan techniczny - radzi Wojciech Osoś, rzecznik gliwickiej fabryki motoryzacyjnej Opla.
Samochody popowodziowe rozpoznać można zwracając uwagę na tapicerkę (niepokojący jest jej brak lub dokonana niedawno wymiana na nową), wadliwe funkcjonowanie urządzeń elektrycznych (nawet podnośnika szyb czy regulatora lusterek) czy zwiększone zużycie paliwa (awaria komputerów pokładowych). Wiarygodne wyniki dać może jednak wyłącznie kontrola przeprowadzona przez fachowców.
- Samochód po dokonaniu napraw może technicznie działać bez zarzutu, ale jak sprawdzić czy nie został skażony bakteriologicznie czy chemicznie. Podczas powodzi zalany był w końcu wodą zawierającą różnego rodzaju substancje toksyczne. Także ten element trzeba brać pod uwagę przed podpisaniem umowy - dodaje Arkadiusz Bałazy.
[attachment=5]
Powódź w Czechach nie oszczędziła tamtejszych dealerów samochodowych.
Autor: Dariusz Krawczyk