erm... ja kiedys bylem tam u rodzinki i przejechalem sie po komisach, wtedy mialem Primere P12 i bylem na etapie myslenia o sprzedazy tego samochodu
pojedzilem po komisach generalnie nic ciekawego i wiekszosc na OKO byla skladana po kosztach, zwrocila moja uwage jedna z BMW stojacych w komisie w strone pawlowic - BMW 330D - 190 tys nalatane, silnik ladnie cykal zuzycie w srodku bylo nawet nawet, ale... byl grudzien a samochod stal na kwietniowych blachach, koles mowi ze ma 5 klientow dziennie na to auto i ze mam podejmowac decyzje JUZ - jak zwrocilem uwage na date na tablicach(takie zolto - biale, niemieckie bodajze) strzelil gadke, ze na jednych tablicach to on 2-3 samochody do polski przywozi :D
darowalem sobie ta betke, ze wzgledu ze nie zgadzal sie na sprawdzenie bo on nie ma z kim placu zostawic etc etc etc
aha no i bral mojego nissana w rozliczenie "bez ogladania za 30 tysi!"
ja bym odradzal komukolwiek szukania samochodu w tamtych rejonach, podejrzane typki, cwaniaczki
ogladalem kawalek dalej volvo C30 za 60 patykow, pytam sie czy byl bity i dwoch "komisantow" popatrzylo po sobie i nie wiedzieli co mowic, jeden mowi no delikatnie byl... a drugi no tak costam robilismy, na pytanie czy bardzo - niechetnie pokiwali glowami chyba tylko dlatego ze bylem z osoba ktora doskonale ich "znala", i wiedziala jak dzialalnosc prowadza