Sprzedajacy a odpowiedzialnosc za auto.
Hej!
Mam takie moze głupie pytanie:) i nie wiem czy jest na forum poruszany ten temat bo nie moglem go znalesc :)
Otóż czy sprzedajac samochod i zachwalajac go, nie przyznajac sie do jego faktycznego stanu ponosi sie pozniej odpowiedzialnosc karna za to, że wciśnelo sie komuś rupiecia na 4kołach? Np 14 dni od zakupu mozna udowodnic sprzedajacemu ze to byl złom? i Zwraca nam pieniadze czy cos w tym stylu?
Bo moj sasiad ma problem:p kupił samochod skladany niewiadomo z ilu i silnik ledwo co chodzi a zaplacił jak za igłe i nie wie co ma zrobic? A kupił Opla Vectre B 2.0 DTI za 20k :D
Macie jakies propozycje?
btw. mam nadzieje ze dosyc jasno wyrazilem sie opisujac ta sytuacje :D
Pozdrawiam Chycu