Vectra C z Częstochowy
 
4 załącznik(i) Witam.
Kolejna perełka "Bezwypadkowa"
http://otomoto.pl/opel-vectra-cdti-1...C10170317.html

Cytat:
Cena (brutto):

32 900 PLN

Typ:

Kombi
Informacje:

Rok produkcji: 2004, Przegląd: 10/2010, 156 000 km, Skrzynia biegów: manualna, Moc: 150 KM (110 kW), Pojemność skokowa: 1900 cm3, olej napędowy (diesel), złoty-metallic, Liczba drzwi: 4/5,
Dodatkowe wyposażenie:

ABS, el. szyby, el. lusterka, klimatyzacja, skórzana tapicerka, alufelgi, system nawigacji, centralny zamek, poduszka powietrzna, radio / CD, wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer, ksenony, tempomat, podgrzewane fotele, ESP, światła przeciwmgielne, kierownica wielofunkcyjna, przyciemniane szyby
Dodatkowe informacje:

pierwszy właściciel, serwisowany w ASO, bezwypadkowy
Opis pojazdu:

100%Bezwypadkowy,książka serwisowa,klimatronik,6-cio biegowa skrzynia,wentylowana skóra, kolorowa nawigacja,6xairbag,komputer,4xel.szyby,podłokietn ik,telefon,xenony+spryskiwacze reflektorów,elektrycznie regulowane fotele z pamięcią.Stan idealny.Świeżo sprowadzony,opłacony,gotowy do rejestracji-całkowity koszt 250 zł.Kupujący zwolniony z opłaty skarbowej.System ratalny.

Jako, że od dłuższego czasu szukam jakiegoś sporego kombi natrafiłem na to niby super autko (tak zachwalał sprzedawca). Po dojechaniu na miejsce, pierwszy zgrzyt - pęknięta przednia szyba, ale widać że od kamienia, bo w miejscu pęknięcia odłupany kawałeczek szkła, niestety jest to szyba Solar z Sensorem deszczu a taka najtańsza kosztuje ponad 1000zł. No nic, szybę bym przeżył. Przejdźmy dalej, z zewnątrz autko bardzo ładne, zderzaki nie porysowane, co mnie zaskoczyło (o tym jeszcze później) wszystkie szpary równe, całe nadwozie sprawiało bardzo dobre wrażenie. Wewnątrz również nieźle, skóra na fotelach nie powycierana, plastiki nie zniszczone, kierownica, gałka zmiany biegów nie powycierana nadmiernie. Jedyna wada, to widać było, że poprzedni właściciel palił w środku, o czym świadczyły powypalane dziury w dywanikach na podłodze i zapopielona popielniczka. Myśląc, że wreszcie znalazłem to właściwe autko, umówiłem się na wizytę w ASO Opla.
I tutaj mój entuzjazm ostygł, okazało się, że:
- tylne wahacze do wymiany, luz niesamowity
- tylny tłumik oberwany, zgniło mocowanie do gumy
- osłona silnika pod autem miała wyrwaną sporą dziurę, co świadczyło, że właściciel w coś przydzwonił
- przednie drążki do wymiany
- dziura w intercoolerze, aż płyn z niej cieknął
- wyciek oleju z silnika
- przednie opony do wymiany
Ponadto podczas oględzin mechanik zauważył, że lewe nadkole i lewe drzwi były lakierowane. A na koniec te nie porysowane zderzaki okazały się, być klejone i malowane, co później potwierdziła żona właściciela komisu.
Tak więc odstawiłem autko do komisu i podziękowałem, mówiąc Panu właścicielowi, co jest nie tak z tym autem i wspominając mu o zderzakach. A ten oburzony jeszcze na mnie skoczył, że zderzaki nie były nigdy naprawiane i on chyba lepiej wie ode mnie co sprzedaje (a żona sama powiedziała, że to oni je robili, twierdząc, że nawet posiadają zdjęcia samochodu wykonane przed naprawą). Na koniec opuszczając komis jeden z pracowników komisu przyznał mi się po cichu, że również sprzęgło jest do roboty w tym aucie.

Tak więc opuszczając komis byłem chudszy o 350zł (na tyle skasowało mnie ASO), ale szczęśliwy, że oszczędziłem ponad 33tyś zł, plus remont auta.

No i na koniec uwaga, samochód wcale nie jest zarejestrowany w Polsce, nie ma ubezpieczenia ani nawet dowodu rejestracyjnego, wbrew temu co jest podane na stronie.

 
Takie ogłoszenia to prawie reguła - sprzedawca (handlarz) najczęściej mówi ze jest bezwypadkowy bo sprzedający mu tak mówił , a do książki serwisowej najczęściej nie wpisuje się napraw nadwozia - proponuję każdemu zakup miernika grubości powłoki lakierniczej - na allegro po 30-50 zł - to na wstępie da nam obraz po naprawach.
Pozdrawiam
krzysztof

 
no bez miernika nie ma co wychodzic z domu w tym kraju :) :D

 
Jeśli chodzi o auta używane to czasami się może zdarzyć, że takie elementy eksploatacyjne jak drążek kierownicy czy wahacz może być do wymiany.
Kolejna sprawa to, że w ASO czasami nawet sprawne rzeczy chcą wymieniać na nowe ;)

 
W tym przypadku sprzedawca zapewniał mnie, że auto było bez wypadkowe (niby sprawdzane miernikiem), zawieszenie nie ma najmniejszych luzów i że wszytko jest jak najbardziej ok. Ja jednak wolałem sprawdzić.
To, że drążek może być zużyty, czy mogą być powybijane gumy w wahaczach to wiadomo. W końcu auto ma już kilka lat i przejechane prawie 160tyś. Ale dziura w Intercoolerze, wycieki oleju, malowane nadkole i drzwi, klejone i lakierowane zderzaki, a na koniec skrzynia biegów (pewnie bez wymiany sprzęgła i dwumasy by się nie obeszło) to już trochę za dużo. Lepiej dołożyć te 4-5 tys. zł i kupić auto w porządnym stanie, a na okazje cenową nie ma co liczyć.

Pewnie zaraz odezwą się głosy, że czego się spodziewałem za taką cenę. Teraz już wiem, nawet do auta które pięknie wygląda na pierwszy rzut oka, trzeba podchodzić z rezerwą;)
W miernik już się zaopatrzyłem, bo w naszym kraju bez tego przyrządu ani rusz.:)

 
Cytat:
Teraz już wiem, nawet do auta które pięknie wygląda na pierwszy rzut oka, trzeba podchodzić z rezerwą;)
W miernik już się zaopatrzyłem, bo w naszym kraju bez tego przyrządu ani rusz.:)

No to witamy po "jasnej strony mocy" :) pzdr