Moim zdaniem to Volvo robi sobie jakieś żarty...
Samochód klasy premium w klasie wyższej średniej kosztuje ok. 130 000 zł ?!
To są jakieś jaja... Rozumiem, że jest jakiś tam kryzys itp., ale to nie powód żeby robić tak "tani" samochód. Oczywiście w cenie podstawowej wersji dostajemy malutki silnik i bez jakiego kolwiek wyposażanie - dlatego taki tani...
Sądzę, że ktoś kto chce kupić taki samochód ( śmiało można mieć wersję za <250 000 zł - większość z salonu takie wyjeżdzają ... ) to nie chce żeby podstawowa wersja kosztowała o połowe mniej :(

Zresztą nie tylko Volvo tak robi... to samo jest z Mercem czy BMW...

 
Cytat:
Moim zdaniem to Volvo robi sobie jakieś żarty...
Samochód klasy premium w klasie wyższej średniej kosztuje ok. 130 000 zł ?!
To są jakieś jaja... Rozumiem, że jest jakiś tam kryzys itp., ale to nie powód żeby robić tak "tani" samochód. Oczywiście w cenie podstawowej wersji dostajemy malutki silnik i bez jakiego kolwiek wyposażanie - dlatego taki tani...
Sądzę, że ktoś kto chce kupić taki samochód ( śmiało można mieć wersję za <250 000 zł - większość z salonu takie wyjeżdzają ... ) to nie chce żeby podstawowa wersja kosztowała o połowe mniej :(

Zresztą nie tylko Volvo tak robi... to samo jest z Mercem czy BMW...

chyba trzeba się cieszyć a nie płakać :)
poza tym trzeba pamiętać, że samochód to nie inwestycja, bo po wyjeździe z salonu auto już traci na wartości, a po 2 latach to już często ponad 20%

 
Cytat:
chyba trzeba się cieszyć a nie płakać :)
poza tym trzeba pamiętać, że samochód to nie inwestycja, bo po wyjeździe z salonu auto już traci na wartości, a po 2 latach to już często ponad 20%

Po wyjezdzie z salonu to jest pewnie ponad 10%, najlepiej to widac na podstawie aut wygranych w konkursach.
Utraty wartosci wsrod samochodow sa przerozne, zalezne od marki, modelu, wersji i koloru, rynku itd., ale mysle, ze mozna przyjac, ze po 3 latach beda to okolice 50%+-10%.

A ze jest taka wersja-moim zdaniem bardzo dobrze. Jak ktos potrzebuje oszczednego, niezbyt drogiego i wygodego auta do jazdy po dziurawej Polsce to bedzie jak znalazl. Porownac mozna np. do Superba, ktory jest tanszy, ale mysle, ze oferuje mniej(jechalem Superbem, nie jechalem S80).

 
Cytat:
Po wyjezdzie z salonu to jest pewnie ponad 10%, najlepiej to widac na podstawie aut wygranych w konkursach.
Utraty wartosci wsrod samochodow sa przerozne, zalezne od marki, modelu, wersji i koloru, rynku itd., ale mysle, ze mozna przyjac, ze po 3 latach beda to okolice 50%+-10%.

A ze jest taka wersja-moim zdaniem bardzo dobrze. Jak ktos potrzebuje oszczednego, niezbyt drogiego i wygodego auta do jazdy po dziurawej Polsce to bedzie jak znalazl. Porownac mozna np. do Superba, ktory jest tanszy, ale mysle, ze oferuje mniej(jechalem Superbem, nie jechalem S80).

Fakt, spadek wartości samochodów po 3, 4 latach jest dosyć duży...
Jeżeli chodzi o Skodę Superb to naprawdę świetny samochód. Duży i komfortowy. Mój tata miał 1.9 TDI ( 160km - z chipem ) w wersji Elegance i bardzo chwali ten samochód jak i markę Skoda :) Teraz właśnie ma Volvo S80 2,4 D5 w wersji Summum i był 2x droższy niż ten, który można mieć w podstawowej wersji ( ok. 260 000 zł ). Porówanć tego z Superbem nie można, mimo że to ta sama klasa. Jakością wykonania itp. przewyższa Superba. W sumie to nie dziwne, bo Volvo to klasa premium.
Co do tego: "Jak ktos potrzebuje oszczednego, niezbyt drogiego i wygodego auta do jazdy po dziurawej Polsce to bedzie jak znalazl" Trochę się nie zgodzę, ponieważ jak ktoś chce wydać tyle pieniążków na samochód to raczej nie patrzy na to ile pali czy coś w tym rodzaju. Moim zdaniem nie powinny wychodzić tak ubogie wersje takich samochodów. Myślę, że to trochę psuje wizerunek marki...

P.S Mój brat jeździ Octavia 2.0 (140km ) DSG, także potwierdza, że Skody są dobre :)

Pozdrawiam

 
Nie powinny wychodzić uboższe(czyt.tańsze) egzemplarze klasy wyższej i luksusowej? Moim zdaniem w taki sposób koncerny szybko by poupadały, weźmy na przykład Audi A6 dość popularny model na polskim rynku z klasy wyższe. Jak myślisz ile egzemplarzy sprzedaje się z silnikiem 2.0 TDI (cena podstawowa 145 700 brutto ) a z silnikem 4.2 TFSI (cena podstawowa 304 800 brutto) ?? Nie mówiąc już o RS, M w BMW, AMG Mercedes. Bez wątpienia 2.0, 3.0 TDI i to samo z Audi A8, BMW 5 ( tu króluje 530D) czy innmi. Topowe wersje są jednostkami na drodze, ale ja się nie dziwię, skoro na takie drogie samochody mogą sobie w Polsce pozwolić tylko milionerzy :)

 
Cytat:
Fakt, spadek wartości samochodów po 3, 4 latach jest dosyć duży...
Jeżeli chodzi o Skodę Superb to naprawdę świetny samochód. Duży i komfortowy. Mój tata miał 1.9 TDI ( 160km - z chipem ) w wersji Elegance i bardzo chwali ten samochód jak i markę Skoda :) Teraz właśnie ma Volvo S80 2,4 D5 w wersji Summum i był 2x droższy niż ten, który można mieć w podstawowej wersji ( ok. 260 000 zł ). Porówanć tego z Superbem nie można, mimo że to ta sama klasa. Jakością wykonania itp. przewyższa Superba. W sumie to nie dziwne, bo Volvo to klasa premium.
Co do tego: "Jak ktos potrzebuje oszczednego, niezbyt drogiego i wygodego auta do jazdy po dziurawej Polsce to bedzie jak znalazl" Trochę się nie zgodzę, ponieważ jak ktoś chce wydać tyle pieniążków na samochód to raczej nie patrzy na to ile pali czy coś w tym rodzaju. Moim zdaniem nie powinny wychodzić tak ubogie wersje takich samochodów. Myślę, że to trochę psuje wizerunek marki...

P.S Mój brat jeździ Octavia 2.0 (140km ) DSG, także potwierdza, że Skody są dobre :)

Pozdrawiam

Jezdzilem tez poprzednim Superbem, ale porownujac go z nowym mialem oczywiscie na mysli nowego. Nie jechalem niestety dieslem, ale 3.6 FSI. W porownaniu do poprzednika to jest mega roznica. Starym jechalem 1.9 TDI 130 Tiptronik, hałasował i nie przyspieszał. Teraz jest znacznie lepiej jesli chodzi o materialy, wykonczenie. Tylko komfort byl przerazajaco niski, ale mysle, ze to za sprawa opon i felg 225/40R18. Ale DSG jest swietna, ciekawe jak chodzi ta nowa, 7-biegowa?
pozdrawiam