VW Vento- Kraków
 
6 załącznik(i) Na zdjęciach ładny VW vento, dzwonie do gościa pytam się co i jak, okazało się ze są do zrobienia drobne poprawki, na klapie i w kilku miejscach bo pojawiły się bąble na lakierze, samochód w miarę tani, myślę ze to okazja, bo kilka drobnych ognisk korozji to przecież nie tragedia, gdy przyjechałem obejrzeć auto, na pierwszy rzut oka nawet nawet, ale po dokladniejszych oględzinach to nie było kilka wrzodów tylko kilkanaście, progi strasznie z gnite, szczególnie od środka pod uszczelką, ale to i tak jeszcze nie koniec, okazało się że przednia szyba jest pęknięta, następnie zaglądam pod spód samochodu a tam dziura wielkości pięści w podłodze zalepiona srebną taśmą, a obok druga tylko widać ze już troche lepiej zalepiona bo była pokryta czymś w stylu jakiegoś lepiku, no i najlepsze na koniec patrzę drzwi od kierowcy jakoś dziwnie się otwierają i co się dowiedziałem, że samochód był tam bity i jakoś nieudolnie poskładany, właściciel powiedział mi że przecież karoserią się nie jeździ.. bez komentarza, co do środka to zadbany i w miare czysty, a i jeszcze ten areograf na masce już odpada, ogólnie trzeba w tym aucie zainwestować jakies min 2tys, bo cała podłoga i progi jest do spawania, a i nadwozie też ma strasznie dużo wrzodów, nie polecam
poniżej link do ogłoszenia:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8648235

no i jeszcze fotki gdyby jeszcze kiedyś go chcial ktoś kupić

 
Tak jest ... Vento z 96 u 160 tys przebiegu ... no własnie samochody z tego rocznika i majace znaczek VW to już w 90% trupy .. wiec za 5 tys oczekiwałes cudu ?? :)