może kivik sie wypowie czym jeździł, na jakim oleju, i jak .. cięgle redline ?
Jako, ze zostałem wywołany do tablicy ...
jezdzilem np po poznaniu z B16B odcinka 9000rpm. Chlodnica od ITRa.
I teraz tak - bez chlodnicy oleju (powietrze-olej) po 4-5 kolkach olej przekraczal 130C i powoli rósł dalej, na ogól od razu zwalniałem ale raz doszło do 135C. Temp zewn byla okolo 25C. Wskazówka od temp wody nie drgała w gore (seryjny wskaznik).
Kolosalne znaczenie ma do ilu krecimy, ja na torze nie zmieniałem biegow pozniej niz 8700 i grzało sie tak jak mowilem. Wstarczylo krecic do 8300 i byla spora poprawa.
Kiedys jezdzilem treningowo zmieniajac biegi przy 7000-7500rpm okazjonalnie 8000 i olej byl 125C i nie rosl - bylo torche chlodniej na zewnątrz okolo 22C.
Ostatnio w ITR zamontowalem chlodnice oleju. Fakt, ze bylo 15C na zewnatrz ale nawet po 10-12 kolkach nie sposob bylo przekroczyc temp oleju powyzej 110-112C. Temp wody to 75-80C przy maxymalnym palowaniu. Generalnie zapomnialem co to za wysoka temp oleju.
Mysle, ze teraz byla na tyle niska, ze nawet w lecie nei bedzie problemow z przegrzewaniem.
Aha, olej to Motul 10-50, silnik raczej luzno pasowany. I optymalna temp oleju to 105-110C maxymalnie 115C. Pozniej zaczynamy tracic moc w silniku. Mnie silnik znosil temp do 130C bez problemow ale bylo czuc ze fura zaczyna sie mulic powoli przy tak wysokiej temp oleju. Staralem sie zeby ta temp sie nie przekraczala.