a ja bym pomyslal nad silnikiem i regulaminem w zawodach w jakich ma startowac. jesli mozna sobie dłubać w silniku bez ograniczen, to i tak bym poszedł w b16b. dół seria, zrobic dobrze głowice, zakręcić do 5cio cyfrowej wartości.
W amatorskich zawodach głównie występują klasy typu FWD NA, ewentualnie do 2.0 FWD NA. Kręcenie tak wysoko ma jak najbardziej sens, zwłaszcza przy krótkiej skrzyni. Z drugiej strony, utrzymywać silnik przez 3-4 minuty na poziomie 7-10 tys. obrotów to nie piknik Patrząc na skośnych, którzy utrzymują w przedziale 6-8 tys. obr/min silniki które mogą kręcić się znacznie wyżej, też daje do myślenia.
Nie trzeba być prodriverem, żeby ogarniać zmianę przełożeń.