Jutro montuje heble i mam pytanie! Jaka jest procedura dotarcia klocka i tarczy? Coś czytałem na ck.pl, ale spytam jeszcze tutaj! Dowiedziałem się, że aby tarcze służyły nam dłużej trzeba wykonać pare hamowań z określonych prędkości, do określonych prędkości! Co Wy na to?? Trzeba to zrobić, czy nie ma to znaczenia?? Jak tak, to jaka jest procedura? :kwasny:
Elmer dobrze dociera :rotfl:
Układanie tarcz:
-przez pierwsze 15 km należy lekko hamować od 100km/h do 50km/h w seriach po 5. Na tym etapie należy unikać ostrego hamowania z prędkości powyżej 100km/h do zera.
-przez następne 100km należy zwiększyć siłę hamowania, należy nadal unikać ostrego hamowania z wysokich prędkości do zera. Prawidłowo układane tarcze powinny nabierać ciemnoniebieskiej barwy.
-przez następne 100km można już używać tarcz normalnie, ale nadal unikać silnego, długiego hamowania do zera z prędkości powyżej 150km/h
-prawidłowo ułożone tarcze powinny mieć ciemno-stalowy lub niebieskawy kolor bez widocznych przebarwień.
Podczas układania i użytkowania nie należy trzymać nogi na hamulcu po silnym hamowaniu.
Układanie klocków:
-przez pierwsze 20-30 km należy lekko hamować z prędkości 100 km/h do 50 km/h w seriach po 5 za każdym razem zdejmując całkowicie nogę z hamulca
-przez kolejne 150km należy unikać ostrego hamowania z prędkości powyżej 100km/h i trzymaniu nogi na hamulcu po hamowaniu.
Robiłem coś na krztałt tego co Wiseguy napisał i jest spoko loco
Ja zrobiłem jakieś 50 km spokojnie, potem dwa hamowania ze 180, dym z hamulców, tarcze różowo-niebieskie, no i teraz jest wypas. :wstyd:

Jak ja bym miał docierać hamulce wg takiej listy to bym musiał nieźle zjebany. Pewnie jeszcze sobie mam odhaczać na karteczce poszeczególne punkty?

P.S. Najważniejsze, żeby podczas docierania nie zatrzymywać auta do 0. Jak się zatrzyma z nogą na hamulcu to się psuje tarcze (wprasowuje się nierówno materiał z klocków w tarcze). Nigdy nie powinno się stać na hamulcu, szczególnie po ostrym hamowaniu, ale podczas docierania jest to najważniejsze.
Jutro montuje heble i mam pytanie! Jaka jest procedura dotarcia klocka i tarczy?


co bedziesz docierał ?
Ja zrobiłem jakieś 50 km spokojnie, potem dwa hamowania ze 180, dym z hamulców, tarcze różowo-niebieskie, no i teraz jest wypas. :wstyd:

Jak ja bym miał docierać hamulce wg takiej listy to bym musiał nieźle zjebany. Pewnie jeszcze sobie mam odhaczać na karteczce poszeczególne punkty?

P.S. Najważniejsze, żeby podczas docierania nie zatrzymywać auta do 0. Jak się zatrzyma z nogą na hamulcu to się psuje tarcze (wprasowuje się nierówno materiał z klocków w tarcze). Nigdy nie powinno się stać na hamulcu, szczególnie po ostrym hamowaniu, ale podczas docierania jest to najważniejsze.




Ze ty tak docierałeś to nie znaczy że robiłeś to dobrze. :kwasny:

Jak docierasz na raz nowe tarcze i klocki to na początek postępuj według instrukcji dla klocków a potem dokończ instrukcje dla tarcz.
Ja nie mówię, że to jest najlepsza metoda, ale wystarczy trzymać się kilku podstawowych zasad przy docieraniu i ułożysz dobrze hamulce w ruchu miejskim. Może jakbym kupił zestaw 27-tłoczkowy Stoptecha za 10K to bym się w to bawił - jak dla mnie nie ma sensu jeździć jak debil z listą ręce, hamując i przyspieszając 150-100, 100-50 itd przy układaniu ulicznych hamulców.
Dobra dzięki panowie za Wasze rady (dla ciastosza szczególnie :rotfl: )! właśni będe montował tarcze, a potem docieramy! Dzięki Wise za dokładny opis!
Ja nie mówię, że to jest najlepsza metoda, ale wystarczy trzymać się kilku podstawowych zasad przy docieraniu i ułożysz dobrze hamulce w ruchu miejskim. Może jakbym kupił zestaw 27-tłoczkowy Stoptecha za 10K to bym się w to bawił - jak dla mnie nie ma sensu jeździć jak debil z listą ręce, hamując i przyspieszając 150-100, 100-50 itd przy układaniu ulicznych hamulców.



Proponuje sobie zapamiętać: Jak coś robisz, rób to dobrze albo wcale. EOT.
Wg mnie elmer ma racje. takie docieranie wg listy bylo by mega uciązliwe... trzeba sie trzymac kilku podstawowych zasad i wsjo.
BTW czytalem tez kiedys o docieraniu silnika wg jakiegos goscia to zalecal chyba 6 krotna wymiane oleju i za kazda wymiana jazde o 1000rpm w gore. Totalny bezsens...
dotarcie hamulcow to 200-250km normalnego jezdzenia. mozna deptac z predkosci nie wiekszych niz 70-80km/h, nie trzymac nogi na hamulcu po zatrzymaniu, raczej starac sie lekko toczyc tak, zeby klocek nie zatrzymal sie na tarczy. i tyle docierania zwyklych hamulcow.

ta instrukcja to jakas herezja jest :rotfl:
i tak lipa z tego wyszła, bo tarcz nie założyliśmy, a kloce odpuściłem! nie mogliśmy odkręcić śrub mocujących tarcze do piasty! rozwiercanie też nie pomogło, bo nasze wiertła albo się łamały, albo nie robiły wrażenia na śrubie :zdziwko: (kurwa tytanowa, czy jak LOL)beka wogóle, bo na śrubach była żółta fabryczna farba czyżby 135 tysiaków na orginałach było nabite :niepewny: 2 godziny o dupe potłuc! w poniedziałek najprawdopodobniej drugie podejście
i tak lipa z tego wyszła, bo tarcz nie założyliśmy, a kloce odpuściłem! nie mogliśmy odkręcić śrub mocujących tarcze do piasty! rozwiercanie też nie pomogło, bo nasze wiertła albo się łamały, albo nie robiły wrażenia na śrubie :zdziwko: (kurwa tytanowa, czy jak LOL)beka wogóle, bo na śrubach była żółta fabryczna farba czyżby 135 tysiaków na orginałach było nabite :niepewny: 2 godziny o dupe potłuc! w poniedziałek najprawdopodobniej drugie podejście



Dobry i mocny śrubokręt oraz młotek, potem przykładasz śrubokręt do śruby, i w śrubokręt napierdzielasz młotkiem, po pewnym czasie śruba odpuści i da się odkręcić.
U mnie sruby leciutko puscily, ale france jedne nie chcialy dac sie wkrecic spowrotem :zdegustowany: :zdziwko:
tak, tylko juz naruszylismy łebki i na Twoja metodę Wise jest już zapóźno :kwasny: ! mam nadzieję, że nie będe musiał dawać otworów do gwintowania, bo słyszałem, że można jeżdzić spokojnie bez tych śrub, bo i tak koło trzyma tarczę! gwintować spowrotem, czy nie ??
Takie hiper procedury jak opisuje Wise są różne dla różnych klocków.
Im ostrzejszy klocek tym docieranie wymaga osiągnięcie wyższej temperatury.

Klocki w Tico nie wymagają takich akcji jak hamulce w wyścigowym potworze.
sory chlopaki, ale czy wiecie/widzieliscie w jaki sposob dociera sie nowe klocki w gr.n4 albo a7 gdzie heble maja duze znaczenie? ano hamuje sie na dojazdowce z predkosci 60kmh, pozniej 80, 90 itd. byle nie zatrzymac auta, chodzi o potoczenie sie jeszcze bez wciskania hebli. pozwala to naprawde znaczaco schlodzic heble. tak, takie turlanie przez kilka-kilkanascie metrow. inna sprawa to tak jak juz ktos napisal ze najgorsze jest przywarcie swiezego klocka do tarczy w momencie gdy wyhamowujemy auto do zera.
btw. ze strefy serwisowej elmotu do oesu w tym roku bylo ok 24km..
dobra panowie, a co z tymi śrubami mocującymi tarcze do piasty?? gwintować i zakładać spowrotem, czy olać temat??
gwintować i zakładać spowrotem, czy olać temat??


nie olać,
jakieś trzeba przykręcić, te stare w kosz, poszukaj jakiś innych może
w sklepie ze srubkami powinienes takie znalesc. w wawie w asmecie maja takie na kilogramy ...
Olać stare śruby. Najlepiej colą.
Do tych śrubek dobry jest śrubokręt udarowy.

Jak wiertła Ci lecą to od razu wywal wszystkie i kup normalne. Chyba że wiertarki utrrzymać nie potrafisz :rotfl:

Dobrze mieć te śruby ale konieczne nie są.

W sklepie ze śrubami dostaniesz podobne tylko bardzo słabe które uszkodzisz przy pierwszym wkręcaniu. Popytaj sie czy są mocniejsze ale prawdopodobne jest że nie dostaniesz.
napewno nie dostanie. Ciezko dostac takie śruby o twardosci powyżej 5,8...

Zobacz w ASO ile za nie chcą.
..śruby o twardosci powyżej 5,8...

Wytrzymałości, wytrzymałości Pitku
Tak własnie, to miałem na mysli
Niestety narzedzia w moim garazu sa tak z dupy ...
czyli wezme śruby z aso, i dać piaste do gwintowania i powinno być git ??
Ale po co gwintować, rozwiercasz tylko główkę śruby, pozostałości śrubek z piasty wychodzą już ręką. No worries.

Śruby z ASO możesz sobie zamówić, ok. 10-15 zł za sztukę i założyć przy okazji (nie musisz czekać z montażem tarcz na te śrubki).
Ja srubki mialem w zestawie z tarczami w sumie. Zobacz czy ich u Ciebie tez nie ma :znudzony:
Nie ma.
no nic elmer! zjawie się u Ciebie w poniedziałek, to się zobaczy
W skrócie z FAQ tarox.com:
Klocki na ulice- najlepsze układanie klocków to spokojna jazda przez 300-400km z unikaniem mocnego naciskania pedału hamulca.

Wyczynowe klocki- seria hamowań ze 100-120km/h aż klocki całkowicie stracą możność hamowania, potem należy hamulce schłodzić. Klocki gotowe.
Pytanko. Czy przy B18C4 seryjne heble od D14 :rotfl: dadzą rade jeśli nie bedę rozwijał Vmax? A jesli nie to jaki (niedrogi - wiem, że to pojecie względne) zestaw do hamowania polecacie?
Masz 262 z przodu??
A musze sprawdzić.. :oczami:
stawiam ze masz 240.
Rocznik 98, wiec 240...wiec odpowiedz prosta - swap przynajmniej na 262...
Zdecydowanie 262/282 wsadzaj. Wiesz, slogan "im słabsze masz hamulce tym dalej zajedziesz" wcale nie jest taki fajny w znaczeniu jak to się na początku wydaje. :wstyd:
niedrogi upgrade jest na 282 na piastach z vti, zacisku z pralki i tarczy z rovera.
Tylko że na 14" już nie pojeździsz, więc nowe koła na zimę będą potrzebne. Ale zdecydowanie warto od razu na 282 wskoczyć.
na 262 minimum to 14", a na 282 minimum to 15".
To co bedę musiał zmienić jeszcze jak bede chciał 282 tarcze?? Zaciski musze zmieniać od jakiego woza? Jaki koszt jest tego mniej więcej??
czytasz w ogole co tu sie pisze?
No tak... juz widze.. zacisk od Preludy, piasta od VTi. Sory za zamieszanie.
dobra, ale z tyłu zostają bębny, i co z tym?
Póki co najwazniejszy jest przód. Przy hamowaniu cieżar idzie przecie na przód.
Tylko wtedy chyba traci się coś na balansie i rozłożeniu sił hamowania :niepewny:
costam sie traci... tył to prosta przekładka.
Panowie, a czy zwiększę skuteczność hamowania montując sportowy odpowiednik tarcz i klocków nie zmieniając zacisków? Nadmieniam że średnica tarczy pozostałaby ta sama. :oczami:
Nie na tyle, zeby wystarczylo do nowego motoru...
Zapytaj usera Tencia - on jeździ na takich heblach (240mm + bębny) z B16A2.

Moim zdaniem to zdecydowanie za mało jak na taką moc.
OK.. zapytam..
Generalnie jezdzac na seryjnych tarczach z jakimis klockami nawet ferrodo premium, po montazu nr redstuffów, czy ds performance, już sie czuje roznice i to dużą.

Kolega kiedys serje zamienił na Ate Powerdisk i malo popularne w pl klocki Minetexy i auto stawało demba.

Niestety na zimno było jak na 4maxach czy JC
No tak, ale tu w stosunku do serii mamy prawie dwukrotnie wyzsza moc...
Jesli mozna p&p wyminic uklad to spoko wiadomo, ze lepiej, ale jak czasami nie można, to w tedy tylko taka opcja
Jak zwykle bywa, przeszkodą może być kasa (jej brak). :rotfl:
A co myslicie na temat tarcz, klocków i przewodów w oplocie stalowym "Black Diamond". Kumpel sobie takie zamontował tylko że do Opla :wstyd: i mu duzo lepiej hamuje. Nie zmieniał zacisków, tylko klocki, tarcze i przewody. Średnica tarczy ta sama.
za cene tych tarcz klockow i przewodow spokojnie zmienisz na 262mm...
za cene tych tarcz klockow i przewodow spokojnie zmienisz na 262mm...



To chyba właśnie taką opcje bardziej wezmę pod uwagę.
Dużym plusem 262 mm jest niska cena tarcz.
Jak coś robić to raz i dobrze, od razu pojechał bym na 282mm.