Cześć
Mam pytanko natury mniemanologicznej - czemu większość psioczy na h22? Powoli zbieram fundusze na zmiane serca w mojej ej9 , i najbardziej sie skłaniam właśnie ku h22 , ale wszędzie słysze (a raczej czytam) gadanie typu - ciężki , nie kręci się , b seria wali go na cyce , itp.
Powiedzcie mi , najlepiej z doświadczenia a nie z zasłyszanych opinii , czy to taki kiepski silnik?
Czy naprawde warto dokładać wiadro kasy na b16/b18? Mój cel to 200-210 km w ulicznym samochodzie , a taki wynik mam na lekko dłubniętym h22 , czy tak?
A tak na marginesie lubię kiedy samochód ma moment jak ciężarówka i jedzie od samego dołu , i to właśnie nastawiło mnie na h22.
No i kaska - za kompletny swap h22 trzeba wyjąć 4-4,5 tys bez roboty , a za b18 dwa razy więcej...
dzięki i pzdr.