MODEL: 92r., EH9, 4door-sedan
SILNIK: D16Z6 - gotowe
- Kute tłoki Wiseco 75,5
- kute korby Eagle
- panewki ACL Race
- szpilki ARP
- uszczelka Cometic
- wtryski 560cc
- pompa Walbro GS342
UKLAD DOLOTOWY: gotowe
- BIG IC
- orurowanie 2 i 2,5"
- blow off HKS SSQV2-style
- silikonowe złączki Simota
- uszczelka P2R
- przepustnica Edelbrock 70mm
- kolektor dolotowy Skunk2
UKLAD WYDECHOWY: gotowe
- kolektor baran ebay
- turbina TD04HL-16T
- zewnętrzny WG w atmosferę
- DP i wydech 2,5", dwa tłumiki przelotowe
ELEKTRONIKA: gotowe
- wskaźniki EGT i boost Apexi EL METER II
- temp i ciśnienie oleju AG
- Map Sensor MPX4250 2,5bar
- ECU P28 + Crome by RYS - www.strojenia.pl
UKLAD NAPĘDOWY: gotowe
- sprzęgło Exedy Stage 2
- ES i customowe tulejki teflonowe w drążku zmiany biegów
- na codzień 4x Toyo R1R 195/50
- na wyścigi R888 215/50
ZAWIESZENIE: gotowe
- remont całego zawieszenia do stanu fabrycznego
- springi - 40mm
UKLAD HAMULCOWY: gotowe
- swap na 282 z klockami DS Perf
BODY-KIT: gotowe
- zmiana koloru na białą perłę
- carbonowe maski
- tylne światła red-white
- przednie światła clear-black + ambery
- monstrualny zderzak
ŚRODEK: gotowe
- regulowane fotele kubełkowe
- kierownica MOMO
CAR-AUDIO: JVC + JBL
Tak wygląda w tej chwili setup końcowy. Auto przejeździło bezawaryjnie cały poprzedni sezon (około 15k km) z trochę uboższym osprzętem i innymi szczegółami. Z racji tego, ze jest to nasz pierwszy grubszy projekt (wcześniej dwa softy w crx'ach), musieliśmy nabrać doświadczenia którym nikt dzielić się nie chce. Przez lamusowanie, nieprzemyślane decyzje i nieraz niedobór częsci auto przechodziło kolejne etapy:
- 0,7bar bez mbc, bez pomiaru mocy, bez szczególnego zadowolenia,
- 1,1bar po perypetiach z falowaniem doładowania na MBC i kolejnym straconym dniu przez Rysia na użeranie się z tucholskimi baranami i sprawiającymi coraz to kolejne niespodzianki autem. Turlanie się pod nim na WM przyprawiało mnie już o mdłości Po założeniu AVC-Ra była grana pierwsza hamownia:

Tak wyglądało auto:

i jeździło powtarzalne 13.7. 4te miejsce na Dajtkach i 3cie na SRT w Borsku
Pojechaliśmy po 1,4bara, które jak się okazało później nie przyniosło żadnego efektu w postaci przyrostu mocy. Ciekawe dlaczego..
Po sezonie Fazer zdecydował się na malunki i pimpowanie. Wyszło coś takiego:




No i od dwóch tygodni zestaw finalny:


który wczoraj wypluł takie oto kreski:

Podsumuje to myślami Rysia, który pewnie boi się je wypowiedzieć na głos: "Fawor, baranie, nie można było tak od razu?" Pozdro ziom!