Witam Forumowiczów.
Załatwiam do swojego EJ2 silnik D16Z6. Sprzedający twierdzi, że silnik pobiera oleum, może nie jakoś strasznie, ale trzeba bu dolewać.
Mam zamiar coś z tym zrobić, więc pierwsze myśli: uszczelniacze i pierścienie. Fajnie, ale nie chciałbym ściągać głowicy... Uszczelniacze bez ściąganie głowicy to żaden problem, tylko pierścienie... Trzeba by było odkręcać wał, czy tylko na panewkach korbowodowych i wyjąć tłoki? Może i to bezsensowne pytanie, ale nie mam wyobrażenia czy się zmieściłby "tą drogą" tłok A tak w ogóle, to jak rozkręcę na panewkach, to można składać spowrotem na starych? Jak wtedy z momentem dokręcania?

Może wymyślam cuda, ale chcę poszerzać swoją wiedzę... Nie robiłbym tego sam, mam dwóch mechaniorów, ale samemu coś wiedzieć w temacie też byłoby fajnie
Wymyślasz cuda Dołem tłoków nie wyjmiesz i nie włożysz też. Panewki dałbym nowe odrazu.
Wiadomo, że chciałbym też odrazu nowe, ale koszta... A generalka silnika to mimo wszystko koszt... Pewnie skończy się na tym, że zaleję go najtańszym półsyntetykiem i będę dolewał na miarę potrzeb...

Kurde, ale zdejmowanie głowicy to od razu pasowałoby ją zrobić "na zero"...
Pewnie skończy się na tym, że zaleję go najtańszym półsyntetykiem i będę dolewał na miarę potrzeb...




a co stało się z poprzednim motorem...
Poprzedni, tj B7 jest jeszcze w autku i śmiga jak potrzeba. Tylko mocy mi mało... I tak się trochę pcham w ciemno w inny silniczek... Ale cóż, ryzyk fizyk

Muszę jeszcze ogarnąć temat przeróbki aparatu zapłonowego, i komputer... Sam się już w tym pogubiłem... Chyba można do kompa od B7 wgrać mapki od Z6... A może się mylę...
Można, ale musisz najpierw dodać tranzystor sterujący zaworem VTEC. Samo wgranie map nic ci nie da.

Tylko się tak zastanawiam czy ta zmiana ci się wogóle opłaca. Auto z D16Z6 jest szybsze od takiego samego z D15B7 ale szału ta różnica jak dla mnie nie robi. To samo można prawie zrobić z D15B7 bez zastanawiania się nad stanem silnika bo robisz wtedy swój.
tompro, po części masz rację. Ale doszedłem do wniosku, że Z6 to jeszcze silnik z dalszym potencjałem, masa części, sporo ukrytego potencjału... A B7? Kolektor z Z6 załozyłem, 4-2-1, CAI home made, no i tyle... Wiadomo, jakoś to nawet się odpycha, ale czegoś mi brakuje...

Możesz mi podać jakieś linki jak przerobić kompa? A to nie jest tak, że przy minime można wykorzystać komputer z B7? Coś czytałem o zmostkowaniu pinów i tylko puszczeniu kabelka... Chyba moja wiedza jest jeszcze za mała

Może jezdziles zużytym Z6 i zdrowym B7?
Najlepiej wejdź na http://forum.pgmfi.org/ zarejestruj się i poczytaj. Masz tam całe opisy co i jak z kompami.
Tu masz jeden z opisów z archiwum znaleziony tak na szybko, ale bez zdjęć
http://web.archive.org/we...y/02D01720-1500

Do wgrania map to jeszcze musisz dołożyć pare elementów pod zewnętrzną pamięć.

Ogólnie mam teraz zdrowe B7 z górą od Z6, krótka skrzynia, dolot, lekki zamach itp i Z6 spokojnie objade. Co prawda dla mnie to jest ciągle za wolno bo brakuje jednak momentu z dołu, ale i na to jest rada już H22A się powoli szykuje do wrzucenia pod maske.
tompro, po części masz rację. Ale doszedłem do wniosku, że Z6 to jeszcze silnik z dalszym potencjałem, masa części, sporo ukrytego potencjału... A B7? Kolektor z Z6 załozyłem, 4-2-1, CAI home made, no i tyle... Wiadomo, jakoś to nawet się odpycha, ale czegoś mi brakuje...

Możesz mi podać jakieś linki jak przerobić kompa? A to nie jest tak, że przy minime można wykorzystać komputer z B7? Coś czytałem o zmostkowaniu pinów i tylko puszczeniu kabelka... Chyba moja wiedza jest jeszcze za mała

Może jezdziles zużytym Z6 i zdrowym B7?



To zamiast kupować silnik do remontu zrób mini-me.