Nie bede gorszy od Stasia i tez zamieszczam moja meczarnie...
na poczatku bylem ja...tyske.. i góóóóra kabli...
po jednym dniu zaczelo sie robic troszke jasniej..
modul zadzialal "na sucho" wiec przyszla kolej na rozbiorki auta
od strony komory silnika najgorsza robota jak dla mnie.. zdjecie wezykow z rurek nagrzewnicy.. ten kto to robil wie ze to MASAKRA..
i wyjety stary zawor z calymi weżykami
wszystko odkrecone....
wiec nagrzewnica out...
stryszek nad garazem wygladal dosc ciekawie..
No i juz przygotowania nagrzewnicy do modyfikacji
- mycie
- montaz silniczka sterujacego cieple - zimne powietrze
- montaz czujnika temp. nagrzewnicy
- montaz ssawki przez ktora zasysane jest powietrze przez czujnik temp wnetrza
Teraz modyfikacje w aucie
- blower transistor
-czujnik temp. parownika
-czujnik temp zewnetrznej
MOdyfikacje deski polegaly na...
- montaz sun sensorka
-montaz czujnika temp wnetrza ( strasznie upierdliwa robota... )
Modyfikacje w komorze silnika byly wykonywane w pozycji "modlitewnik"
- gotowy do zalozenia zawor
- zalozony zawor i obok niego nowy elektrozawor ( czy jak on tam sie nazywa )
Nagrzewnica moze juz wrocic na swoje miejsce... do tego potrzebowalem pomocnika "napierajacego"
Wiazka
- gotowa do montazu
- w trakcie montazu...
Testy....
ZAjelo mi to 5 wieczorow w garazu ale warto bylo....
Fajne co nie :D
jezdze juz z tym pol roku i jest suuuuper