Nie chce wyjść na przemądrzałego, ale sprawdziłem większość firm w Warszawie (i nawet poza) i 99,9 procent to partacze. Z racji zajęcia, które wykonuje szukalem firmy, która robi to profesjonalnie. Nie ma takiej Jedyna opcja, która teraz praktykuje (mam nadzieje, że już nie długo, że wreszcie odpale warsztat REFUB) to sodowanie (piaskowanie naprawde strasznie niszczy felgi), kupowanie lakieru samemu (większośc z Was nie wie, że są lakiery droższe i tańsze i że w warsztatach używają raczej tych psich), korzystanie z dobrej firmy która pomaluje i nie oszuka (chodzi o dobry piec i nie mieszanie kolorów). Czy np ktoś z Was miał wyklejane felgi od strony piasty? Albo otwory na śruby?
To wcale nie mus kosztować dużo
PZDR
Bodek