Witam. Wpadł mi w ręce silnik D16Z6, który chcę wsadzić do swojego piątego gena.
Zanim wsadzę silnik, a w ogóle mi się nie spieszy, chciałbym zrobić to i owo.
Po głowie chodzą mi:
Tłoki z D16Z5/D16A8/D16A9/ZC - czyli generalnie tłoki P29/PM7, czyli generalnie towar doprężający. W pierwszym nadwymiarze, ale to akurat rybka. Chcę to zrobić możliwie tanio, dorwałem nowe tłoki TEIKEN, czy one są wystarczająco dobre? Z każdego kalkulatora i opinii na zagranicznych forach wychodzi, że D16Z6 z tłokami PM7/P29 to CR 13:1 i więcej. O spalanie stukowe się nie martwię, ponieważ całość ma jeździć na wtrysku LPG (przemilczcie, jak macie pisać głupoty), i ma być absolutnie samochodem na codzień, 30 tysięcy kilometrów rocznie będzie robione. W sumie tyle modyfikacji, nie chcę bawić się w regulowane kółka, czy STAGE'owe wałki, samochód musi tłuc dużo kilometrów, nie chcę wskakiwać w CR 14, nie chcę falujących jałowych obrotów itp.
Czyli tak naprawdę D16Z6, po całkowitym remoncie, wystrojone na sekwencyjnym gazie, z doprężającymi tłokami TEIKEN jeżdżące na LPG. Czy ktoś z was zna te tłoki, jak wygląda ich żywotność/wytrzymałość? Jak przy takim CR na LPG wygląda temperatura spalania? Czy nie zbliży się do niebezpiecznych granic? No i na co jeszcze uważać? Z tego co wyczytałem za granicą, 150 koni po dolocie i wydechu jest do zrobienia, czy to realne?