Aby auto miało "zabytkowe" żółte tablice nie musi być zabytkiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Auto musi być unikatowe (np. jednym z poprzednich właścicieli była sławna osoba) i utrzymane w stanie możliwie przybliżonym oryginałowi. Nie oznacza to jednak wpisu na okręgową listę zabytków i opieki konserwatora. Tylko auta pow. 25 lat (w świetle prawa Europejskiego, wedługo polskiego 30 - chuje z urzędu dalej nie dostosowali się do unijnych wymagań!) i mające zaświadczenie o byciu zabytkiem kultury (i nie tylko) może być na okręgowej liście zabytków. Niemniej, jest pewien przepis, obligujący właściciela auta na żółtych tablicach do "(...)utrzymywania w możliwie najlepszym i najbliższym oryginałowi stanie", co oznacza, że Sky musiałby mieć oryginalny lakier, felgi i kierunkowskazy. Oczywiście, jak się ma znajomego konserwatora zabytków to może być lżej, jednak w znakomitej większości przypadków rejestracja auta na zabytek to jeden wielki pryszcz na dupie. Szczególnie, że ostatnio odpuszczono wszelkie ulgi podatkowe przysługujące z tytułu posiadania zabytka jako takiego. Dotychczas cło, akcyza i jakieśtam podatki ekologiczne był obniżane do sporo niższego poziomu, a teraz trzeba płacić jak za normalny samochód. A wszystko przez populistycznych pedałów z partii proekologicznych... Niedługo dojdzie do tego, że całkowicie zakażą poruszania się po drogach zabytkami. A niech się gonią, Datsun będzie jeździć!
EDIT: Odnośnie postu Wiseguya - pewien znajomy dowiadywał się o ulgi podatkowe przy rejestracji zabytka, i na chwilę obecną zostały zniesione. Między innymi z tego powodu nie zarejestrowaliśmy Datsuna na "żółto", bo poza kolorem tablic niczym się nie różnią od zwykłych. No, może nie licząc wspomnianych przez ciebie restrykcji na poruszanie się poza granicami państwa. Oprócz tego, zabytek nie ma obowiązku stawiania się na okresowe przeglądy techniczne, ale tak czy siak koszt zarejestrowania na żółtych blachach jest stanowczo za wysoki... Przegląd kosztuje z 100-200zł, w zależności od tego ile flaszek trzeba rozdać panom w stacji serwisowej.