Sezon ogórkowy trwa więc pozwolę sobie zarzucić kolejną olejową rozkminę:

http://www.youtube.com/wa...feature=channel

Skrót: chlopaki testują różne marki 5w30 na modzonym K20. Wyniki zabijają ( przynajmniej mnie. ) Jakieś spostrzeżenia co do poprawności pomiarów i teoretycznych możliwości takich przyrostów?
Tak myśle, że po kolei jak zmieniali olej było coraz więcej a nie na zmiane.
Może powodem tego przyrostu było wypłukanie silnika ze śmieci?
.... Wyniki zabijają ( przynajmniej mnie. )....


możesz rozwinąć?
tzn spodziewałeś sie tego czy nie, a może większych różnic?

Jezeli chodzi o poprawnosc wyników to ciężko powiedzieć.
Nie wiem czy o tym wspominali bo oglądałem jednym okiem ale nie wiemy czy np temperatury oleju zawsze były takie same, czy temp płynu chłodniczego też zawsze była taka sama itp. Jezeli nie to wyniki są przybliżone i w zasadzie o niczym nie mówia oprócz tego, że na różnych olejach są różne osiągi samochodu co jest "obowiązującą spodziewaną teorią"
tzn spodziewałeś sie tego czy nie, a może większych różnic?


Nie spodziewałem się takich różnic, w sensie przyrosty są wg mnie duże. 10KM z samego oleju? Wiem, że wyniki z tego typu hamowni trzeba brać z dużym przymrużeniem oka ( moj doktorek od silników to się nawet zaśmiał jak mu pokazałem wykres od kreatora ) ale jednak różnica jest. Nie wierzę, żeby tyle co złożone K20 miało w ogóle co do wypłukiwania, więc aż taka różnica pojawiająca się przez redukcję oporów tarcia mnie zaskakuje. Wynik podawany w whp czyli mógłby mieć na niego wpłynąć docisk auta do rolek ( bo auto zjeżdżało na wymiany ) jednak z tego co widzę, jest ono mocowane tylko z przodu i z tyłu ( pojedyncza rolka ). Na prawdę nie widzę opcji, żeby z samych zmian marki oleju uzyskać takie efekty.
Kiedyś czytałem w jakiejś mądrej książce o silnikach wyścigowych i koleś pisał, że mówi sie, że zmiana oleju może dać nawet do 3% ale z jego doświadczenia wynika, że jest to raczej różnica 1%.
Za to ciekawe jest coś innego co napisał. Koleś hamuje silniki jak temp oleju jest w optymalnej temp czyli 95-105C. Koles twierdzi z doświadczenia, że mierząc silnik mając temp oleju 85C była strata minimum 1%.
Dużych różnych czynników wpływa na wynik pomiaru - temp. i ciśn. otoczenia, temp. opon, temp. oleju w skrzyni, temperatury wody i oleju w silniku (o czym pisał Kivik) - ciężko powiedzieć czy odchylenia w zakresie kilku procent (10KM dla tego silnika to 4%) należy wliczyć w błąd pomiaru czy przypisać zmianie oleju. Tzn. nie neguję, że nie może tak dużych różnic między olejami, ale przy takim badaniu nie ma pewności w jakim stopniu za różnicę odpowiedzialna jest zmiana oleju, a w jakim niestabilność innych czynników.

P.S. Motul się chwali przy swoim oleju 0W20 (o ile czegoś nie pomyliłem), że dzięki niemu można uzyskać 2% mocy dodatkowo. Inna sprawa, że nadaje się tylko na krótkotrwałe pałowanie typu czasówka.
Motul się chwali przy swoim oleju 0W20 (o ile czegoś nie pomyliłem)


czasówka w sensie time attack? Wydaje mi się, że przy takich obciążeniach z oleju o sekcji letniej 20 zrobiłaby się chyba woda

Faktycznie jak wyznaczałem charakterystyki obciążeniowe na hamowni silnikowej to wraz ze wzrostem temp oleju trzeba było korygować obciążenie... Przekładając te wnioski na naszą rzeczywistość to np takie proste testy układu dolotowego ( kilka pomiarów róznych rozwiązań podczas jednego pobytu na hamowni ) są kija warte bo większa moc może być wynikiem rozgrzewania się oleju podczas kolejnych pomiarów, a nie lepszą konstrukcją samego dolotu.
w sumie to farmazon podobny do tych dolotow
P.S. Motul się chwali przy swoim oleju 0W20 (o ile czegoś nie pomyliłem), że dzięki niemu można uzyskać 2% mocy dodatkowo. Inna sprawa, że nadaje się tylko na krótkotrwałe pałowanie typu czasówka.


lalismy to do KIA, trening + czasówka, na wyscig trzeba bylo zalac juz nowy olej
cholernie drogo to wychodzilo ktos testowal to dokladniej i byla jakas tan znaczna roznica w stosunku do np. Castrola Edge
lalismy to do KIA, trening + czasówka, na wyscig trzeba bylo zalac juz nowy olej
cholernie drogo to wychodzilo ktos testowal to dokladniej i byla jakas tan znaczna roznica w stosunku do np. Castrola Edge


Dokładnie tak to wygląda, olej tylko na b. krótki przebieg.

Tak BTW to akurat Picanto się w ogóle nie grzało na Poznaniu, olej nieprzepracowywał się szybko i na czasówkę można go było lać, w mocnej furze to ten olej jest dosłownie na 2-3 kółka (podobno).