genaralnie toczę wojne ze sprzedawcą który wysłał mi wadliwe zegary od s2000 które chciałem zamontować u siebie.... zaznaczam ze 2 razy prosiłem o zdjęcia przed wysyłką ale się ich nie doczekałem zegary przyszły w do mnie w takim stanie ze tylko slepy mógł by je sobie zamontować odesłałem zegary spowrotem ponieważ sprzedawca zgodził sie na zwrot bo jak to mi napisał wiedział o niewielkich przebarwieniach...... oto zdjęcia jak wyglądały zegary po przyjściu do mnie






po odesłaniu dostałęm wiadomość od sprzedającego że zegary przyszły w tragicznym stanie i ze napewno w nich grzebałem oto zdjęcia odesłąnych zegarów zrobionych podobno przez sprzedajcego






wysłałem też te zdjęcia do gościa który siedzi w temacie jego opinia mnie zaskoczyła ale utwierdziłą w przekonaniu ze zostałem oszukany bo na moje oko są to 2 różne zegary bo uszkodzenie na moich zdjęciach znikneło z zdjęć sprzedającego a z tego co sie dowiedziałem to jest wytarta farba i nie ma możliwości zeby ta plama mogła sie przemieszczać i teraz pytanie co wy o tym sądzicie ?? narazie nie będę podawał danych sprzedawcy bo moze sie mylę dlatego zalezy mi na waszej opini odnoście tej sprawy
Na moje oko gosc tnie w ch*ja.
Wytarta farba jest w innym miejscu, poza tym rysy na plastikowej obudowej nad szybka sa inne i w innych miejscach, co wskazuje ze to inna obudowa zegarow. A jak obudowa jest inna, to i zegary pewnie sa inne.
Ja bym przedstawil tu sprzedajacego z imienia i nazwiska.

Kolejna sprawa jest fakt, ze bez dokladnych zdjec kupowanego przedmiotu nie wyslalbym mu kasy. Jak zwleka, znaczy ze mu nie zalezy na sprzedazy, albo ma cos do ukrycia-wtedy olewka.
Kasy nie odesłał a ty mu odeslales zegary?
Kasy nie odesłał a ty mu odeslales zegary?


A Ty byś zwrócił komus kasę przed otrzymaniem zwrotu towaru To że gość wali w ch... z zegarami to inna sprawa ale kwestia zwrotów przy zakupach przez internet wygląda raczej tak że najpierw zwrot towaru a potem zwrot kasy...
z zakupem przed oglądnieciem wiem ze dałem plamy ale to jest tak jak tłumaczyłem gdzie indziej jesli gość jest znany na forum np tak jak markos czy gaseb to stwierdziłem ze będzie wiarygodny ja chcąc pokazać ze jestem powaznym klijętem wpłąciłem kase a tu taki babol:) temat załozyłem bo chcę być pewny ze moje przemyslenia co do tej sprawy są prawidłowe narazie sie pogodziłem ze stratą kasy ale coby nie było nie odpuszcze bo oszustów trzeba tępić chcę tylko być pewny ze mam na 100% racje
A Ty byś zwrócił komus kasę przed otrzymaniem zwrotu towaru

obcemu nie ale komuś kogo znam z forum tak. jest też opcja wysyłki za pobraniem ale skoro sprzedawca pewnie nie zgodził się na taką opcję.

Kasy nie odesłał a ty mu odeslales zegary?


A Ty byś zwrócił komus kasę przed otrzymaniem zwrotu towaru To że gość wali w ch... z zegarami to inna sprawa ale kwestia zwrotów przy zakupach przez internet wygląda raczej tak że najpierw zwrot towaru a potem zwrot kasy...

Jak obie strony sa uczciwe to nie ma problemu. Nigdy nie widzialem problemu aby oddac komus kase za towar, ktory do mnie nie wrocil jesli okazywalo sie, ze mial np. wade fabryczna co bylo potwierdzone zdjeciem.

@Venom: nie wszystie zdjecia sie wyswietlaja ;/
to skoro już został stwierdzony fakt że gość tnie w ch... to może podasz nick do wiadomości publicznej żeby w razie czego wszyscy uważali na gościa
gość reprezentuje firme na forum s2000 napisałem mu meila że czekam do wtorku do wieczora potem całą sprawe opiszę dokładnie wraz z podaniem danych narazie chciałem tylko sie upewnić ze się nie mylę
Ok, to czekamy na rozwoj wypadkow.
Według mnie sprzedawca jest na pewno nierzetelny ze względu na brak zdjęć i informacji o wadach przedmiotu.
Natomiast kwestią sporną są zegary.
Po wstępnym przeanalizowaniu tych zdjęć mogę stwierdzić, że prawdopodobne są to te same zegary. Te zegary z S2000 mają wyświetlacz ciekłokrystaliczny, a więc na pierwszych zdjęciach nie jest to na pewno wytarta farba jak napisał spoonPL, tylko efekt wady lub uszkodzenia (np. rozwarstwienia się) ekranu i nierównomierne rozlanie się ciekłego kryształu połączonego z powietrzem. 2 kolejne zdjęcia przedstawiają już typowe pęknięcia i rozlanie się ciekłego kryształu poprzez uszkodzenie mechaniczne. Wystarczy zauważyć jak się rozlewa kryształ przy pęknięciu a jak przy rozwarstwieniu gdzie zawsze zostaną pęcherzyki powietrza. Przy uszkodzeniu rozlanie rozeszło się również na to pole. Widać to dokładnie w zakresie między 3 a 5 obrotomierza.
Tak jak stwierdziłem wcześniej są to prawdopodobnie te same zegary, ale po analizie 4 fotek niewiele można stwierdzić na pewno, więc nie chcę żeby było to podstawą reklamacji.
Według mnie jest winna poczta albo inne ustrojstwo które zniszczyło zegary w transporcie lub były źle zabezpieczone bo nawet zaczep jest jeden urwany.
Pozdro
po dokladnym obejrzeniu zdjec w duzej rozdzielczosci przychylam sie jednak do zdania lsd-j. Prawdopodobnie jednak zegary byly juz uszkodzone zanim sprzedajacy wyslal je do Venoma. Uszkodzenie bylo prawdopodobnie minimalne na tyle ze wygladalo jak lekkie przebarwienie. Potem w transporcie ciekly krysztal zaczal sie przemieszczac a podczas zwrotu wyswietlacz ulegl juz calkowitemu peknieciu. Szkoda ze nie poczekales na zdjecia przed zakupem tym bardziej ze sprzedajacy informowal o jakichs przebarwieniach. No i gdybys wlaczyl zegary po otrzymaniu to tez by sie duzo wyjasnilo.
o tym ze sprzedający przyznał sie ze wiedział o plamach dopiero po wysłaniu mi zegarów karton nie nosił śladów uszkodzeń zdjęć przed wysyłką sie nie doczekałem stąd cała afera jakbym widział co jest nie tak to bym wogóle nie zakupił mój błąd jest taki ze w formie zaliczki wpłaciłem całość ..... napisałem do rzecznika praw konsumenta zoabczymy co mi odpiszą
uzywaj przecinków...
Rozmawiałem z kolegą który owe zegary sprzedał i z jego strony wygląda to tak: "Rozje*ał zegary próbując nieumiejętnie je zamontować, a teraz kreci aferę na forach..."

Uprzedzając pytania - sam nie napisze, bo nie widzi sensu szarpania się na forach.


Edit: Wczoraj wieczorem została wysłana do niego wiadomość o następującej treści:
Sprawa z naszej strony wygląda w ten sposób:
1. Odeślemy pieniądze - nie znaczy to jednak ze przyznajemy się do winy, nadal uważam że chciałeś nas oszukać i Ty lub ktoś inny uszkodził te zegary w sposób jaki był widoczny na zdjęciach.
2. Odsyłamy bo nie mam czasu się szarpać z takimi jak Ty.
3. Nie polecam się na przyszłość.
4. Jutro rano wyjdzie przelew.


Więc myślę że można zakończyć temat ;]
Aha, ale on nie polecial w chuja nie mowiac o wadliwych zegarach? On jest czysty
Rozmawiałem z kolegą który owe zegary sprzedał i z jego strony wygląda to tak: "Rozje*ał zegary próbując nieumiejętnie je zamontować, a teraz kreci aferę na forach..."

Uprzedzając pytania - sam nie napisze, bo nie widzi sensu szarpania się na forach.


Edit: Wczoraj wieczorem została wysłana do niego wiadomość o następującej treści:

Sprawa z naszej strony wygląda w ten sposób:
1. Odeślemy pieniądze - nie znaczy to jednak ze przyznajemy się do winy, nadal uważam że chciałeś nas oszukać i Ty lub ktoś inny uszkodził te zegary w sposób jaki był widoczny na zdjęciach.
2. Odsyłamy bo nie mam czasu się szarpać z takimi jak Ty.
3. Nie polecam się na przyszłość.
4. Jutro rano wyjdzie przelew.


Więc myślę że można zakończyć temat ;]

milion razy pisalem tlumaczylem ze zegary nie byly ruszane ani krecone sprawa zgloszona w 10 min po przyjsciu paczki a przeróbka miala byc u piromana z ckpl o czym sam moze poswiadczyc pisalem z nim przed poszukiwaniem zegarów w czasie zakupu i po.... nie bije piany tylko zapytalem ludzi jak im sie widzi ta sytuacja bo chcialem znac zdanie ludzi zanim panda jakies oskarzenia i tyle zagary nigdy nie powinny byc wyslane w takim stanie i tyle....

tak dostalem wiadomosc jesli tak bedzie to sprawa bedzie zakonczona..
Uprzedzam, że paczka nie musi być wcale zniszczona, aby powstało uszkodzenie takich zegarów. Widać na pierwszy rzut oka, że powstały jakieś naprężenia przez które pękł ekran. Wystarczy, że gość który ładował paczkę do samochodu rzucił ją niefortunnie, więc skoro żadna ze stron ich nie uszkodzila to obstawiam jednak pocztę (kuriera). Wiem co mówię bo pracowałem kiedyś w Spedpolu i nie takie jajca były. Pozdro
sprawa wyjasniona mozna zamknąć dziękuje wszystkim za bezstronne opinie które pomogły wyjaśnić sytuacjie