Od pewnego czasu mam pewien problem.. Zaczęło sie od tego jak pierwszy raz auto zagotowało mi się na zawodach jak troszkę dostało na wysokich obrotach. Wskazówka od temp zaczęła szybko rosnąć i wywaliło płyn zbiorniczkiem wyrównawczym.. Od tego momentu od czasu do czasu muszę dolewać płynu do chłodnicy bo jak dłużej pojeżdże to wywala go wyrównawczym.. Dodam, że olej jest normalny, auto też nie kopci jakoś nadzwyczajnie.. Zauważyłem, że jak mi sie zagotuje to nie chodzi wiatrak.. Ale po zmostkowaniu kabli się załącza.. Druga sprawa to jak rano zapalam całkiem zimne auto to jakby nie chciało wejść na ssanie i całe się trzęsie, po chwili gdy się nagrzeje wszystko jest okej.. Od czego zacząć szukać przyczyny? A i jak sprawdzić czy to nie przypadkiem uszczelka pod głowicą?
Mam obecne podobny problem .

Skoro wiatrak sie nie zalacza to na 90% czujnik temperatury .
Natomiast reszta wskazuje na uszczelke sprawdz czy po odpaleniu ( odkrec korek ) pieni sie w chlodnicy . Zerknij tez czy nie ma sluzu pod korkiem i pokrywa ( tyle ile siegniesz palcem starczy ) .
Na trylion procent uszczelka pod głowicą. Też mi się wydawało, że jest ok dopóki się sciągnąłem głowicy. Dolewalem wody przez dwa lata, aż w końcu samochód zaczął odpalać na trzy gary - po chwili jednak wszystko wracalo do normy. Poprostu dziura w uszczelce po chwili uszczelnia się i przestaje lać do cylindra. Wiatrak się nie włącza bo zapowietrza się układ. Zrób to zanim przytrze panewy z powodu osłabionego smarowania.

Ps. U mnie też w oleju nie było masła/wody. Za to po zdjęciu pokrywy było widać czarne zesmolone gówno a pod mi pianke od cappucino.
W takim razie widze, że trzeba sie rozglądać za nową uszczelką .. Jeszcze tylko mnie zastanawia co wpłynęło na to że wydmuchało uszczelkę - silnik ma tylko 120 tys przejechane.. Jeszcze chciałbym wiedzieć czy jak wymienie uszczelkę (oczywiście z ASO) to czy bedzie spokój czy np. jest tak że jak już raz wydmucha to bedzie sie to powtarzało??:)
Ja złożyłem na elringu, jest ok.
Odświeżę temat ponieważ dzisiaj założyłem nowe świece i problem zapalania na 3 gary zniknął, zreszta było widać po wykręceniu, że świece miały dosyć.. Sprawdziłem też że pod korkiem olej wygląda zupełnie normalnie, nie bąbluje też w zbiorniczku wyrównawczym.. Jeżeli nie jest to uszczelka to jaka jeszcze może być przyczyna tego ze płyn ucieka? Może to przez to że czujnik od wiatraka jest zepsuty?
Odświeżę temat ponieważ dzisiaj założyłem nowe świece i problem zapalania na 3 gary zniknął, zreszta było widać po wykręceniu, że świece miały dosyć.. Sprawdziłem też że pod korkiem olej wygląda zupełnie normalnie, nie bąbluje też w zbiorniczku wyrównawczym.. Jeżeli nie jest to uszczelka to jaka jeszcze może być przyczyna tego ze płyn ucieka? Może to przez to że czujnik od wiatraka jest zepsuty?



Sprawdz czychlodnica od dolu nie jest mokra i tak samo zbiorniczek wyrownawnczy.
ja mam takie pytanie czy jak silnik jest nagrzany to oba węże od chłodnicy powinny być gorące?
ja mam takie pytanie czy jak silnik jest nagrzany to oba węże od chłodnicy powinny być gorące?


jak najbardziej.
No jak oba gorące? Tzn, że chłodnica nie działa. Górny ciepły, dolny zimny.....
No jak oba gorące? Tzn, że chłodnica nie działa. Górny ciepły, dolny zimny.....



tak będzie jeśli pracuje na małym układzie (niedogrzany silnik) , jak termostat puści na duży wtedy oba są gorące
No właśnie nie.... Jeżeli chłodnica spełnia swoje zadanie to po tym jak wpadnie do niej woda gorąca to wylatuje dołem letnia.
tzn oczywiste ze dolny powinien być chłodniejszy. Chodziło mi o to, że oba są ciepłe.
Heh. U mnie jest dolny nawet po mocniejszej jeździe praktycznie zimny Ale w normalnie górny może parzyć w ręke, dolny już nie powinien.
Siii, to zależy. Jest źle, jeżeli oba są letnie, górny musi być zdecydowanie cieplejszy od górnego (jezeli lecimy zimą i grzejemy sobie wnętrze naprzykład),albo obydwa muszą niemal parzyć...

U mni dolny też potrafi być lodowaty nawet jak lece butem przez miasto.
Mi w wyrownawczym ubywa zawsze do tego samego miejsca tzn poziom okolo centymetr ponizej minimum. Doleje plynu i na drugi dzien znowu jest ten sam problem...

Poza tym jakis czas temu na wydech pomiedzy scianka, a silnikiem nacieklo cos w rodzaju smaru o takiej ciemno szarej barwie i wypalalo mi sie to na tym odcinku wydechu...mechanik z serwisu stwierdzil, ze to pekla oslona przegubu i smar jakos tam niby lecial.... To nie bedzie przypadkiem uszczelka czy cos w tym rodzaju?? teraz juz tego nie zauwazam....chyba, ze dostanie blisko odciecia to czasem mi tam zasmierdzi ta spalenizna...ogolnie auto nie grzeje sie i nic z tych rzeczy....