Kurcze pojawił mi się dość spory problem z hamulcami i nie wiem co to. Powiem od początku o co chodzi. Od jakiegoś czasu mój samochód coraz słabiej hamuję, a hamulec coraz bardziej wpada w podłogę. W końcu zapaliła mi się kontrolka hamulca, otworzyłem maskę aby sprawdzić stan płynu i było poniżej min. dolałem go, kontrolka zgasła, samochód lepiej hamował. Jakieś kilkanaście hamowań i znowu to samo teraz już wcale nie hamuję, a pedał wciskam do końca. Zmarnowałem 5 butelek płynu i mam dość Co to może być ? Przewody dziurawe, że gubi płyn czy co?
sprawdz skąd cieknie. przewody albo tłoczek.
Sprawdż gumki przy tłoczkach. Wystarczy tam mała dziurka i sukcesywnie bedzie ubywało płynu. Zostaw na noc samochód na suchej nawierzchni i rano sprawdż gdzie masz mokro (pod którym kołem).
Tak właśnie zrobiłem i pod żadnym kołem nie było nawet kropelki. Pozdejmowałem nawet wszystkie koła i przewody były suche. Teraz nawet jak dolałem płynu to pedał i tak wpada w podłogę
to sprawdz jeszcze pompe i okolice zbiorniczka.
nie ma siły, musi gdzieś cieknąć. Przejdź po przewodach od pompy na wszystkie strony, Przy takim ubytku powinien być ewidentny wyciek gdzieś. Jak masz ABS to sprawdź też przy tym całym diwajsie od ABSu