Kto poleci coś dobrego...
Dobre, to dla mnie takie co się nie chce gotowac...
Seryjny smar po latach użytku sie gotuje po upalaniu i zacisk potrafi po chwili postoju(przerwa dłuższa - nie w trakcie pojeżdżawki) stanąć.... I nie chce go zamienic na gówniany zamiennik bo staje wcześniej niż stary oryginał (sprawdzone)
Generalnie zależy mi na smarze do tzw. "ślizgaczy" czy tam sworzni które wchodzą w jarzmo (czyli nie do tłoczka)
Moze byc to co daje ASO na pierwszy montaż(może słabo szukałem ale nie znalazłem)