Auto to swift 1.3 8 zaworowy,Auto spala duzo oleju ok 1 litr na 1000 km. Wymieniłem uszczelniacze zaworowe( bez sprawdzania prowadnic), ale dalej to samo.Czy teraz czas na pierścienie?Czy może prowadnice zaworów sa tak wyeksploatowane ze niszczą uszczelniacze?
Rozumiem ze przy wymianie pierścieni sprawdzic czy nie ma progów itd. moze jakies sugestie
Olej to półsyntetyk valvoline max life 10 w 40,a moze na mineralny przejsc czego bym nie chciał??
Pozdrawiam

a nie mierzyles kompresji na sucho i z olejem? To powinno wyjasnic sprawe.

Kompresja z olejem i bez wyszła elegancka jakies 3 miesiące temu, ale to nie jest miarodajne bo zostaja pierścienie olejowe(które do kompresji nie maja nic, a do spalania oleju dużo jak sie myle to poprawcie mnie) Dodam ze dymi z korka wlewu oleju i bardzo lekko z bagnetu

Ja bym robił już całość - pierścienie, panewki, uszczelka pod głowicą. Może poszukaj całego silnika?

Macie moze kogos poleconego z wawy kto podjął by sie wymiany pierścieni itd??

w swifcie? jakbardzo Ci zalezy na czasie?

Na czasie jakoś bardzo nie zależy narazie jeżdze.Chciałbym podjechac do kogoś kto ogarnia żeby wycenił i zobaczyłbym czy akutualnie stac mnie
Pozdrawiam

ssgarage.pl

na moje to wydymane pierścienie- wymienić i przy okazji za jednym syfem zrobić prowadnice i uszczelniacze
i masz z głowy problem brania oleju

W poniedziałek bede wiedział wszystko, gdyż bedzie rozkładany silnik- jeszcze raz była sprawdzona kompresja i wyszło po równo na każdym cylindrze ok 10(oby nie było progów na cylindrach)

czyli kompresja nie taka wcale elegancka

Na bank niestety pierscienie, chociaz, nie raz dobra kompresja pojawia sie przy rozwalonych pierscieniach olejowych !