założenie takich sprężyn do seryjnych amorów to bardzo kiepski pomysł. Nawet jak masz amorki przystosowane do obniżonych springów to i tak przy -80 zabijesz je w tydzień. Pozatym zawiecha to nie same amory i sprężyny , wszystkie końcówki i gumki będą ci leciały ekspresowo. No i na polskich drogach to naprawde bedziesz sie męczył na takim zestawie. Moim zdaniem powinieneś poczekać troche , napchać kasy w skarpete i kupić jakiś gwint , nawet ten z "niższej" półki. Chociażby dlatego ze będziesz mógł sobie go podkręcić w zimie , a sprężyn nie podniesiesz.
pzdr.