Zamoncone u brata w EP3 grubsze stabilizatory ułatwiły w sposób znaczny wprowadzenie tyłu w poślizg z odjęcia czy z rybki. Na pewno auto sprawia wrażenie stabilniejszego natomiast mam wrażenie, że stało się bardziej nerwowe. Czy twardsze? Możliwe, że trochę, nie zauważyłem wyraźnej różnicy.
bardzo podobne odczucia mam przy zalozeniu stabilizatorów, których nie mialem,
auto stabilzniejsze tak mniej sie pochyla, jednak o wiele łatwiej przesadzić z dohamowaniem przodu i przejazdem bokiem
jakbym stracił troszke na neutralności